Zaporoska Elektrownia Atomowa odłączona od sieci energetycznej Ukrainy. Winne rosyjskie ostrzały

Kazimierz Sikorski
Wideo
od 16 lat
Największa elektrownia atomowa w Europie musiała znów przejść na zasilanie awaryjne. Powodem było zniszczenie przez Rosjan sieci zasilającej. Moskwa chce wykorzystać Zaporoską Elektrownię Atomową dla swoich potrzeb.

Po raz kolejny w ostatnim czasie została odłączona od ukraińskiej sieci energetycznej Zaporoska Elektrownia Atomowa poinformował ukraiński koncern Enerhoatom.

Okupowana przez wojska Putina największa elektrownia atomowa na naszym kontynencie nie działa z powodu uszkodzenia linii wysokiego napięcia, które zasilają ten zakład. W tej sytuacji trzeba było włączyć generatory awaryjne, które jednak nie mogą pracować zbyt długu.

Ostatni raz na podobny krok musieli się zdecydować operatorzy elektrowni 17 października. Powód był ten sam, ostrzał rosyjski uszkodził sieć\zasilająca elektrownie atomową.

Jak mówi obsługa siłownie, paliwa do obsługi awaryjnych generatorów wystarczy na 15 dni. Okupowana przez Rosjan elektrownia dostarcza ogromne ilości prądu ukraińskim odbiorcom. Rosjanie starają się ten zakład przełączyć go tak, by energia elektryczna popłynęła do odbiorców w Rosji.

TD

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
JAN
3 listopada, 15:59, Gość:

Nie macie korektora w tej gadzinówce? Błędów nawalone jakby tekst redagował niezbyt rozgarnięty uczeń podstawówki.

Nie przejmuj się, ostatnio hitem stały się napędy reaktywne.

G
Gość
Nie macie korektora w tej gadzinówce? Błędów nawalone jakby tekst redagował niezbyt rozgarnięty uczeń podstawówki.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl