Antek Królikowski zatrzymany. Ciąg dalszy afery
O Antonim Królikowskim znów zrobiło się głośno w połowie lutego. W mediach pojawiła się wówczas informacja, że aktor został zatrzymany przez policję. Okazało się, że powodem takiej decyzji mundurowych był pozytywny wynik narkotestu. Sam zainteresowany w wydanym później oświadczeniu zapewnił, że nie zażywa narkotyków, a test wykrył stosowaną przez niego medyczną marihuanę.
Sprawa wywołała duże poruszenie i była szeroko komentowana. Na rodzinę Królikowskich spadła fala krytyki. Głos zabrała matka aktora Małgorzata Ostrowska-Królikowska, Dorota Rabczewska "Doda" czy nawet Maryla Rodowicz.
Bratowa Królikowskiego komentuje rodzinną aferę: Wszystko się wyjaśni
Teraz o aferę tę Plejada zapytała Joannę Jarmołowicz, która prywatnie związana jest z bratem Antka Królikowskiego, Janem. Aktorka wyznała, że cała sytuacja jest dla niej przykrym doświadczeniem. Jednocześnie wierzy w pozytywny finał sprawy.
– Jestem w tej rodzinie. Mam z nimi codziennie kontakt i oczywiście, że przeżyłam, bo to jest brat mojego partnera życiowego, ojca mojego dziecka i gdzieś tam było mi przykro – przyznała i dodała: "Aczkolwiek uważam, że świat jest na tyle sprawiedliwy, że wyjdzie w końcu prawda na jaw i wszystko się wyjaśni po prostu".
Aktorka odniosła się również do hejtu, z jakim musi mierzyć się obecnie jej rodzina. Jak stwierdziła, ona jest "gdzieś poza tą sytuacją", jednak, tak czy inaczej, pewne sygnały do niej docierają.
– No to nie jest najmilsza sytuacja na świecie, ale trzymamy się swojego. Jesteśmy dużą fajną rodziną z wielką mocą i myślę, że wszystko wygramy – podsumowała Joanna Jarmołowicz.

lena