Zawody zaczęły się w sobotę w Alei Bielany na Bielanach Wrocławskich. Wystartowały 32 drużyny. Te, które awansowały do kolejnych faz turnieju musiały mierzyć się z coraz trudniejszymi meblami do montażu.
Jurorami byli pracownicy sklepu, którzy sprawdzali czy wszystko zostało poprawnie wykonane, czy wykorzystano wszystkie elementy oraz – co ważne – czy nie ma żądnych uszkodzeń. Za poważne uszkodzenie skręcanego mebla można było zostać zdyskwalifikowanym.
Reporterzy portalu gazetawroclawska.pl przyglądali się jednemu z ćwierćfinałów. Dwie dwuosobowe drużyny skręcały szafę. Zajęło im to niecałe pół godziny. Choć rekord w montażu tego akurat mebla wynosił 15 minut. Nagrody dostają wszyscy uczestnicy turnieju. Przegrani otrzymują bon na 200 złotych.
To druga tego typu impreza we Wrocławiu. Równo rok temu w pierwszych mistrzostwach skręcano meble dla domów dziecka.