Okazuje się, że zatajenie zagranicznego wyjazdu przed swoim pracodawcą w czasach pandemii może mieć dla nas bardzo surowe konsekwencje. Jeden z pracowników pożegnał się przez to z zakładem pracy i dostał tzw. "dyscyplinarkę".
O sprawie poinformował "Dziennik Gazeta Prawna". Jeszcze w marcu pracownik jednego z magazynów udał się do Holandii o czym nie poinformował swojego pracodawcy. Pracownik nie chciał bowiem tracić czasu na kwarantannę. Jego zakład pracy wprowadził jednak zasadę o informowaniu o wszystkich zagranicznych podróżach ze względu na bezpieczeństwo i zdrowie innych pracowników.
Magazynier złamał te zasady, przez co naraził innych pracowników na zakażenie, a dodatkowo został dyscyplinarnie zwolniony.
Pracownik nie zgodził się z tą decyzją i sprawa trafiła do sądu. Sąd Okręgowy w Olsztynie oddalił jednak jego apelację i przyznał rację pracodawcy.
W uzasadnieniu sąd stwierdził, że pracownik, co do zasady, nie musi informować pracodawcy, gdzie wybiera się w czasie urlopu, jednak to zakład pracy ma obowiązek zapewnić wszystkim pracownikom bezpieczeństwo. Dlatego w ocenie sądu zasadne są pytania pracodawcy do pracownika, czy w dobie pandemii spędzał czas w miejscu, gdzie potwierdzone są przypadki zakażenia wirusem.
Sąd dodatkowo podkreślił, że kłamstwo pracownika dotyczyło bardzo istotnej kwestii, jaką jest bezpieczeństwo innych pracowników, dlatego taka kara jest adekwatna.
Eksperci w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" mówią, że wyrok sądu jest jak najbardziej słuszny.
- Trudno wyobrazić sobie, aby w takich okolicznościach zapadł inny wyrok. Trzeba zwrócić uwagę, że zarzuty naruszenia obowiązków pracowniczych, w tym dbałości o standardy BHP, były prawdziwe. I to bez względu na ocenę, czy pracodawca miał prawo pytać o wyjazdy zagraniczne - zauważa w rozmowie z DGP prof. Monika Gładoch, radca prawny i partner w kancelarii M. Gładoch Specjaliści Prawa Pracy.
Wyrok sądu może mieć także swój wpływ na wiele innych zakładów pracy. Choć w kodeksie pracy nie ma na razie nigdzie zapisu o konieczności informowania swojego pracodawcy o kierunku wyjazdów zagranicznych, to jednak w dobie koronawirusa pracodawcy
mogą przywiązywać do tego większą wagę, mając na uwadze właśnie względy bezpieczeństwa pozostałych pracowników.
