W środowy ranek na ulicy Dworcowej w Białym Borze zderzyły się dwa tiry - na tył ciężarówki najechał z ogromną prędkością drugi pojazd dostawczy. Auto w ogóle nie hamowało i z wielką siłą uderzyło w naczepę tira. - Gdybym nie był przypięty pasami wypadłbym przez okno - mówił nam kierowca pierwszego tira. - Boli mnie kręgosłup i klatka piersiowa, w kabinie wszystko jest wywrócone do góry nogami.
Znacznie gorzej wyglądał jednak drugi pojazd. Jego kabina została dosłownie zmiażdżona. Kierowcę z trudem wydobyto na zewnątrz. Tracił przytomność, ale zdążył jeszcze powiedzieć, że przysnął - mówił nam kierujący pierwszą ciężarówką. Ranny został zabrany do szpitala.
Wypadek spowodował poważne utrudnienia na ulicy Dworcowej będącej fragmentem drogi krajowej nr 25. Ruch odbywa się wahadłowo.
Popularne na gk24:
- II maraton fitness w Koszalinie [relacja - wideo i zdjęcia]
- Czteromiesięczny chłopiec z Kołobrzegu z poważnym urazem głowy
- Wypadek w Koszalinie. Kierowca nie miał prawa jazdy [zdjęcia]
- 12 lat walki o czystość jeziora w Szczecinku
- 12. Płytowa Giełda GraMuzyka za nami [wideo, zdjęcia]