Wejherowo. Znani mieszkańcy zagrali w przedstawieniu: "Gdzie on jest?"
Przedstawienie pt. "Gdzie on jest?" odbyło się we wtorek, 06.09. na dużej scenie Filharmonii Kaszubskiej w Wejherowie. Podobnie, jak w poprzednich spektaklach charytatywnych, także i tym razem reżyserii podjęła się dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej Ewelina Magdziarczyk — Plebanek. Do współpracy zaprosiła radnych, dziennikarzy, sportowców, i inne, mniej lub bardziej znane osoby z Wejherowa i okolic.
- W tym roku obchodzimy mały jubileusz. Dziesięć lat temu w 2012 roku, z inicjatywy mojej poprzedniczki pani Danuty Balcerowicz, pojawiły się spektakle charytatywne w Wejherowie, takie z udziałem z osób z życia publicznego. Wcześniej prowadzone były różne akcje i licytacje właśnie na rzecz Hospicjum Domowego pw. św. Tadeusza Judy. Jest to niejako kontynuacja działalności naszego patrona Aleksandra Majkowskiego, który był też lekarzem i działaczem społecznym. W ten sposób chcieliśmy go uhonorować. Stąd taka działalność pojawiła się właśnie w życiu naszej biblioteki. A w tym 2012 roku rozpoczęliśmy taką przygodę ze spektaklami charytatywnymi, więc nie mogliśmy wymarzyć sobie piękniejszego jubileuszu niż właśnie tutaj w Filharmonii Kaszubskiej. Dzięki przychylności prezydenta Wejherowa Krzysztofa Hildebrandta, który wspiera ten projekt od samego początku i gościnności pani dyrektor Jolanty Różyńskiej mogliśmy wystawić spektakl, tym razem rodzinny - mówiła Ewelina Magdziarczyk - Plebanek, reżyserka spektaklu.
W przedstawieniu wystąpili: Jacek Gafka, Aleksandra Janus, Agnieszka Lakowska, Ryszard Nalepka, Mateusz Odowski, Tomasz Smuga, Rafał Szlas, Mieszko Weltrowski, Bartłomiej Szreder, Adam Szulc, Mateusz Ostaszewski, Monika Płomin, Jan Tatarowicz, Aleksandra Ucińska — Makowska, Wioletta Urbańska, Karolina Wojda i Arkadiusz Kraszkiewicz. Za kostiumy i scenografię odpowiedzialna była Aleksandra Lis. Scenariusz napisał Adam Szulc.
- Pomysł na smerfy zrodził się w głowie dyrektor biblioteki Eweliny Magdziarczyk - Plebanek. To właśnie ona zasugerowała, aby wyprodukować w tym roku spektakl skierowany głównie do dzieci. I trzeba przyznać, że był to świetny pomysł. Smerfy bowiem okazały się bardzo wdzięczne, jeżeli chodzi o aranżację, czyli adaptację pod kątem obsady. Już od początku mogliśmy teoretycznie zakładać poszczególne role i pod tym kątem pisałem właśnie poszczególne postaci. Mam nadzieję, że była to świetna zabawa nie tylko dla mnie, ale również dla kolegów i koleżanek, którzy się w nie wcielili. Dołożyłem wszelkich starań także, aby dobrze bawili się nasi widzowie. Mam nadzieję, że ten spektakl skradł serca publiczności - mówił Adam Szulc, scenarzysta przedstawienia.
ZOBACZCIE FRAGMENT WIDEO ZE SPEKTAKLU:
- Był to już czwarty spektakl charytatywny, w którym miałem przyjemność wystąpić. Cieszę się, że razem z kolegami i koleżankami mogliśmy ponownie zagrać w przedstawieniu, z którego dochód zostanie przeznaczony na wejherowskie hospicjum. Tym razem wcieliłem się w rolę zgrywusa, w postać, która może mniej mówiła, ale za to dużo robiła na scenie. Była to nie tylko dobra zabawa, ale przede wszystkim szczytny cel - powiedział Rafał Szlas.
