14 października 2021 roku, na terenie Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie znaleziono zwłoki młodej studentki. Martwa dziewczyna leżała na balkonie jednego z tamtejszych akademików. O wstrząsającym odkryciu, natychmiast poinformowano policję.
Zmarłą okazała się Maria - 20-letnia studentka z Portugalii, która przyjechała do Warszawy w ramach programu wymiany studenckiej Erasmus. W stolicy kraju studiowała na Politechnice Warszawskiej, a jej rodzimą uczelnią był z kolei Uniwersytet Beira Interior.
Wstępne wyniki sekcji zwłok wykluczyły udział osób trzecich w tym tragicznym zdarzeniu. Prawdopodobnie zginęła na skutek nieszczęśliwego wypadku - mówiła w październiku w rozmowie z naszym portalem Aleksandra Skrzyniarz z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Tragiczna śmierć studentki. Prokuratura umorzyła śledztwo
Po kilku miesiącach od tragicznego zdarzenia, prokuratura poinformowała o umorzeniu śledztwa w sprawie. Jednocześnie wykluczono udział osób trzecich i potwierdzono, że 20-letnia Maria zginęła wskutek nieszczęśliwego wypadku.
Z ustaleń śledczych wynika, że młoda dziewczyna pojawiła się w akademiku przy ul. Marymonckiej 14 października po godzinie 5:00. Towarzyszyli jej wówczas dwaj mężczyźni, z którymi wcześniej spędzała wieczór w jednym ze stołecznych klubów. 20-latka nie mieszkała w obiekcie, w związku z czym, pracownica ochrony nie zezwoliła jej na wejście.
Następnie ochroniarze zauważyli, jak młoda dziewczyna krążyła wokół budynku, szukając otwartego okna w piwnicy. Inny świadek widział z kolei jak 20-latka próbowała wspinać się po rynnie. Mężczyźni, z którymi obywatelka Portugalii przyszła do akademika, po niedługim czasie zaczęli jej szukać. Z ich zeznać wynikało, że robili to bezskutecznie do godziny 6:00 rano. Ciało zmarłej znaleziono na balkonie dwie godziny później.
20-latka udusiła się na balkonie
Biegły powołany w sprawie ustalił, że młoda Portugalka chciała dostać się do obiektu przez balkonowe okno. Następnie postanowiła opuścić balkon, przeciskając się przez przerwę pomiędzy podłogą a balustradą. Niestety, była ona zbyt mała. Jak wyliczona, miała zaledwie 19 centymetrów. Kiedy Maria próbowała wcisnąć tam głowę, jej ciało zostało unieruchomione, wskutek czego, 20-latka się udusiła.
