12. rocznica śmierci Amy Winehouse. Ochroniarz gwiazdy ujawnił jej ostatnie słowa

OPRAC.:
Anna Piotrowska
Anna Piotrowska
Wideo
od 16 lat
Mija właśnie 12 lat od przedwczesnej śmierci brytyjskiej gwiazdy soulu i R&B Amy Winehouse. Piosenkarka została znaleziona martwa 23 lipca 2011 roku przez swojego ochroniarza. Mężczyzna był też ostatnim, który widział ją żywą. Zdradził ostatnie słowa, jakie wypowiedziała w jego obecności.
12. rocznica śmierci Amy Winehouse. Ochroniarz gwiazdy ujawnił jej ostatnie słowa
Wikipedia/ Fionn Kidney - Flickr/ CC BY 2.0

Spis treści

Przedwczesna śmierć Amy Winehouse. Ochroniarz gwiazdy zdradził jej ostatnie słowa

Była noc z 22 na 23 lipca 2011 roku, kiedy Andrew Morris widział Amy Winehouse po raz ostatni żywą. O szczegółach tego spotkania mężczyzna opowiedział później w rozmowie z "Daily Mirror". Było to w jej domu w dzielnicy Camden, w północnym Londynie. Wokalistka miała wówczas śmiać się i słuchać swoich starych nagrań. W pewnym momencie dość refleksyjnie zwróciła się do swojego ochroniarza: "Rety, naprawdę umiem śpiewać!".

– Odpowiedziałem: "No jasne, że umiesz". Ona wtedy powiedziała, że gdyby mogła to wszystko oddać, by tylko przejść ulicą bez problemu, zrobiłaby to – relacjonował Morris.

Nie oddychała i nie miała pulsu. Na co zmarła Amy Winehouse?

To były ostatnie słowa, jakie usłyszał od gwiazdy. Ok. godziny 10 rano przyszedł do jej sypialni. Nie zdziwił się, kiedy próby obudzenia jej nie przyniosły rezultatu. Wiedział bowiem, że Amy lubi dłużej pospać. Piosenkarka nie wstała z łóżka do ok. godziny 15., co już go zaniepokoiło. Kiedy ponownie przyszedł do jej sypialni zorientował się, że nie oddycha i nie ma pulsu. Przybyli na miejsce lekarze stwierdzili zgon.

Po kilku miesiącach media ujawniły raport koronera. Wynikało z niego, że w chwili śmierci Amy Winehouse miała 4,16 promila alkoholu we krwi. Na tej podstawie uznano, że zgon był wynikiem wstrząsu spowodowanego zatruciem alkoholowym po okresie abstynenckim.

Upadek na oczach świata. Uzależnienia od narkotyków i alkoholu

Informacje o uzależnieniach wokalistki od alkoholu i narkotyków, a także o jej problemach psychicznych nie było tajemnicą. Przez wiele lat śledził jej upadek.

Po raz pierwszy media informowały o jej problemach już w 2005 roku. Pierwszą kurację odwykową przeszła na początku 2006 roku. Kilka miesięcy później, po śmierci babci, Amy ponownie wpadła w nałóg. Jej stan był wówczas na tyle poważny, że konieczne było odwołanie koncertów. W tym okresie była hospitalizowana po przedawkowaniu heroiny, ecstasy, kokainy, ketaminy i alkoholu. Gwiazda ostatecznie uwolniła się od narkotyków, jednak w konsekwencji popadła w alkoholizm.

Bez wątpienia negatywny wpływ na Winehouse miał jej związek z uzależnionym od narkotyków Blakem Fielder-Civilem.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Klub 27. Fatum nad gwiazdami?

Amy Winehouse zmarła w wieku 27 lat. To zaś sprawiło, że dołączyła do tzw. klubu 27. Terminem tym określa się znanych artystów, którzy z różnych względów zmarli w 27. roku życia, co uznano za pewne fatum. Do klubu zaliczono takie sławy, jak Janis Joplin, Kurt Cobain, czy Brian Jones.

i.pl, Wp.pl, Onet.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

t
tow.rydzyk
brytyjskiej gwiazdy...

konglomerat z 4 ras ktorej piniadze uderzyly do pustej glowy.
J
Janek
W tym ich świecie ten co na niej zarabia ma w nosie co ona robi, dopóki zarabia może i z diabłem imprezować. Później żal tylko kasy a nie jej. Wszędzie w biznesie taki syf.
Wróć na i.pl Portal i.pl