Donald Trump wykorzystał hit Celine Dion w swojej kampanii wyborczej. Artystka zabrała głos, jest zażenowana

Amelia Andryszczyk
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
To nie pierwszy raz, gdy Donald Trump posłużył się znanym utworem bez zgody artysty. Teraz padło na hit Celine Dion "My Heart Will Go On" z filmu "Titanic", który został wykorzystany na ostatnim z jego wieców wyborczych. Pojawiło się oświadczenie ze strony kanadyjskiej piosenkarki.

Spis treści

Trump bezprawnie wykorzystał hit z "Titanica"

Donald Trump bezprawnie wykorzystał piosenkę "My Heart Will Go On" kanadyjskiej piosenkarki Celine Dion na swoim ostatnim wiecu wyborczym 9 sierpnia 2024 roku w stanie Montana (USA).

Management i wytwórnia artystki, zabrali głos w tej sprawie. W mediach społecznościowych Celine Dion pojawiło się oświadczenie.

W żaden sposób nie jest to autoryzowane, a Celine Dion nie popiera tego, ani żadnego innego wykorzystania.

Wyrażone zostało też zażenowanie tym, że to właśnie ten kultowy utwór został użyty w taki sposób.

...i naprawdę, akurat ta piosenka?

Trumptanic?

Powiązanie hitu z "Titanica" z kampanią Trumpa dla niektórych ma sens. W sieci pojawiają się komentarze o "tonącej kampanii". Dziennikarz Mike Sington twierdzi, że osoba ze sztabu Trumpa, która włączyła "My Heart Will Go On" podczas wiecu, podkłada mu kłody pod nogi.

Ponadto, w związku z całą sytuacją, pojawiają się żartobliwe memy o tym, że w listopadzie będzie miał premierę nowy film "Trumptanic".

Celine Dion nie jest jedyna

Trump już wcześniej wykorzystywał znane utwory, by przyciągnąć wyborców. W trakcie kampanii w 2016 r. użył piosenki "Start Me Up" zespołu The Rolling Stones, co również działo się bez zgody artystów.

Z kolei na jednym z wieców w 2018 r. usłyszeć można było hit Rihanny - "Don't Stop The Music".

Ja, ani ludzie z mojego teamu, nigdy nie byliśmy związani z żadnym z tych tragicznych wieców - tak skomentowała to wtedy RIhanna.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gosc
11 sierpnia, 9:56, D:

"Komisja Europejska skompromitowała się, atakując Polskę w swoim raporcie na temat praworządności".Sprawa dotyczy rosyjskiego szpiega Pablo

Goznaleza, którego nazwisko pojawia się w raporcie dla zobrazowania sytuacji w Polsce, gdzie "dziennikarze w dalszym ciągu napotykają trudności w wykonywaniu swojej pracy". Goznalez, a właściwie rosyjski agent wywiadu wojskowego GRU Paweł Rubcow, był jednym z więźniów objętych ostatnią wymianą między Rosją a Zachodem

Ciekawe co miała by do powiedzenia asystentka tuska ?

U
USS wojtuś
już niedługo he he
D
D
"Komisja Europejska skompromitowała się, atakując Polskę w swoim raporcie na temat praworządności".Sprawa dotyczy rosyjskiego szpiega Pablo

Goznaleza, którego nazwisko pojawia się w raporcie dla zobrazowania sytuacji w Polsce, gdzie "dziennikarze w dalszym ciągu napotykają trudności w wykonywaniu swojej pracy". Goznalez, a właściwie rosyjski agent wywiadu wojskowego GRU Paweł Rubcow, był jednym z więźniów objętych ostatnią wymianą między Rosją a Zachodem
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl