Trump atakuje Bidena i Zełeńskiego
"Oni spowodowali tę sytuację, a teraz nie mają z niej wyjścia (...) Po prostu nie wiedzą, co robić, bo Ukrainy już nie ma, to już nie jest Ukraina. Nigdy nie uda się zastąpić tych miast i miasteczek, ani zastąpić zmarłych ludzi, tak wielu zmarłych ludzi" - powiedział Trump podczas wiecu w Mint Hill w Karolinie Północnej.
Były prezydent stwierdził, że Biden mógł zawrzeć układ z Władimirem Putinem przed jego agresją, w wyniku czego "nikt by nie zginął i nie byłoby ani jednej złotej wieży roztrzaskanej, leżącej na boku".
"Można było zawrzeć umowę, gdybyśmy mieli kompetentnego prezydenta, a nie prezydenta, który cierpiał na wszystko. A Biden i Kamala pozwolili na to, karmiąc Zełenskiego pieniędzmi i amunicją, jakich żaden kraj nigdy wcześniej nie widział" - mówił Trump, po raz kolejny drwiąco nazywając ukraińskiego prezydenta "najlepszym sprzedawcą na Ziemi".
Napięcia między Zełeńskim i Trumpem
Środowe słowa Trumpa były dotąd najostrzejszymi, jakich użył do określenia wojny na Ukrainie oraz krytyki zarówno obecnej administracji, jak i ukraińskiego prezydenta. Jego wypowiedź miała miejsce w dniu, w którym według pierwotnych planów Trump miał spotkać się z Zełenskim w Nowym Jorku, jednak ostatecznie spotkanie odwołano.
To m.in. wynik kontrowersji, które Zełenski wywołał swoimi wypowiedziami dla "New Yorkera"; skrytykował zarówno Trumpa, jak i jego kandydata na wiceprezydenta, senatora JD Vance'a, którego określił mianem "zbyt radykalnego" w związku z przedstawionym przez niego planem zakończenia wojny w Ukrainie polegającym na zawieszeniu broni wzdłuż obecnych linii frontu.
Zełenski powiedział też, że Trump "tak naprawdę nie wie, jak zatrzymać wojnę, nawet jeśli może myśleć, że wie". Oburzenie wywołała też jego niedzielna wizyta w fabryce amunicji artyleryjskiej w Scranton w Pensylwanii, gdzie towarzyszyli mu politycy Demokratów, gubernator stanu Josh Shapiro i senator z Pensylwanii Bob Casey.
Źródło: