26. rocznica zaginięcia Jarosława Ziętary. Pod tablicą pamiątkową uczczono jego pamięć

NK
Pod tablicą znajdującą się przy ul. Kolejowej 49, gdzie mieszkał Jarosław Ziętara, złożono kwiaty.
Pod tablicą znajdującą się przy ul. Kolejowej 49, gdzie mieszkał Jarosław Ziętara, złożono kwiaty. Łukasz Gdak
26 lat temu zaginął poznański dziennikarz Jarosław Ziętara. W sobotę rano pod tablicą pamiątkową złożono kwiaty i uczczono jego pamięć.

1 września 1992 roku - to właśnie wtedy po raz ostatni widziany był Jarosław Ziętara, dziennikarz "Gazety Poznańskiej". Mężczyzna z samego rana wyszedł z domu do pracy, lecz nigdy nie dotarł do redakcji. Na co dzień mieszkał przy ul. Kolejowej 49. I to właśnie tam w sobotę rano zebrały się osoby, które chciały go upamiętnić.

W tym miejscu dwa lata temu została odsłonięta pamiątkowa tablica, na której widnieje napis "W tym domu mieszkał Jarosław Ziętara. Porwany 1 września 1992 roku. Zginął dlatego, że był dziennikarzem". Wśród osób, które pojawiły się w sobotę rano pod tablicą był m.in. wojewoda wielkopolski Zbigniew Hoffmann.

Zobacz zdjęcia:

Jarosław Ziętara urodził się w 1968 roku w Bydgoszczy. Był absolwentem Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. W stolicy Wielkopolski pracował jako dziennikarz "Gazety Poznańskiej". W 1992 roku zajmował się sprawą Elektromisu. I to właśnie z tego powodu dokładnie 26 lat temu został porwany i najprawdopodobniej zamordowany. Jego ciała nigdy nie odnaleziono, lecz w 1999 roku uznano go za zmarłego.

W styczniu 2016 roku, po wielu trudnościach i latach śledztwa, rozpoczął się proces dotyczący byłego senatora Aleksandra Gawronika (zgodził się na podawanie nazwiska), który jest oskarżony o podżeganie do zabójstwa Jarosława Ziętary.

Z kolei w maju 2018 roku prokuratura oskarżyła dwóch byłych ochroniarzy Elektromisu o porwanie i pomoc w zabójstwie dziennikarza. Chodzi o Mirosława R., ps. Ryba i Dariusza L., ps. Lala. Obaj kiedyś byli policyjnymi antyterrorystami w Poznaniu, potem zaczęli pracować w ochronie Elektomisu Mariusza Świtalskiego. 1 września 1992 roku mieli porwać Jarosława Ziętarę, bo ten miałby opisać aferalną działalność firmy Elektromis.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
anty
ilu na ty zagineciu robi kariere/??
31 węzłowy Burke
Co innego gdyby chodziło o wafelka?31
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu 26. rocznica zaginięcia Jarosława Ziętary. Pod tablicą pamiątkową uczczono jego pamięć
Z
Ziętara
Uczczono rocznicę śmierci a do dzisiaj nie ujawniono morderców Ziętary bo kolejna prokuratura boi się bandytów i się nie dziwię bo nie mają zapewnionej ochrony tak jak prezes PiS. Sprawa działa się na terenie byłego elektromisu ale jej dawny właściciel M.Ś.jest nietykalny bo jako świadka do dzisiaj chroni go kasa.Gawronik to kozioł ofiarny.
Wróć na i.pl Portal i.pl