Porwanie ks. Jerzego Popiełuszki. Co wydarzyło się 39 lat temu między Toruniem a Bydgoszczą?

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Zdjęcie z ostatniej mszy, jaką ksiądz Jerzy Popiełuszko odprawił 19 października 1984 roku w kościele Braci Polskich Męczenników w Bydgoszczy
Zdjęcie z ostatniej mszy, jaką ksiądz Jerzy Popiełuszko odprawił 19 października 1984 roku w kościele Braci Polskich Męczenników w Bydgoszczy Z archiwum IPN / repr. Tymon Markowski
Mimo upływu czasu, sprawa zabójstwa księdza Popiełuszki nadal kryje wiele tajemnic. Morderstwo i późniejszy proces bezpośrednio za nie odpowiedzialnych oficerów SB, wstrząsnęło krajem i odbiło się echem daleko poza jego granicami.

W internecie można się czasami natknąć na niezwykłe rzeczy. Na przykład na końcówkę wydania Dziennika Telewizyjnego z soboty 20 października 1984 roku, a konkretnie na odczytany przez Krzysztofa Bartnickiego komunikat o zaginięciu ks. Jerzego Popiełuszki. Mowa jest tam o Przesieku, a nie Przysieku koło Torunia, zaś wszyscy, którzy coś na ten temat wiedzą są proszeni o kontakt z Wojewódzkim Urzędem Spraw Wewnętrznych przy ul. Grunwaldzkiej 17, a nie Grudziądzkiej 17, ale to tylko szczegóły. Rysopis zaginionego się zgadza, to że jeden z porywaczy był przebrany za milicjanta, również. I to, że za samochodem księdza jechał fiat 152p z fałszywymi tablicami rejestracyjnymi. Prawdą jest również to, że 38 lat po tym wydarzeniu, nadal nie znamy całej prawdy na ten temat.

Jak porwano ks. Jerzego Popieluszkę?

W telewizji komunikat o zaginięciu księdza Jerzego pojawił się dzień po porwaniu. Lokalna prasa poinformowała o tym z opóźnieniem, gazety wszak trafiły do kiosków dopiero w poniedziałek.

„19 bm. około godziny 22 w okolicach miejscowości Przysiek koło Torunia został uprowadzony przez nieznanych sprawców ks. Jerzy Popiełuszko, urodzony 23 września 1947 roku, zamieszkały w Warszawie - informowały toruńskie "Nowości". - Rysopis: wzrost około 170 centymetrów, szczupły, twarz owalna, cera blada, włosy jasnoblond. Ubrany był w sutannę, czarną koszulę, czarne spodnie, miał zegarek elektroniczny z pozytywką. Według zeznań Waldemara Chrostowskiego, kierowcy samochodu volkswagen nr rej. WUL 2473, którym podróżował ks. Popiełuszko, nieznani sprawcy, z których jeden był przebrany za milicjanta ruchu drogowego, zatrzymali samochód pod pozorem kontroli trzeźwości kierowcy. Następnie ks. Popiełuszko został uprowadzony w nieznanym kierunku.
Jego kierowcy udało się zbiec, a następnie powiadomić miejscowy Urząd Spraw Wewnętrznych. Mimo natychmiast podjętych energicznych działań dotychczas nie udało się ustalić miejsca pobytu zaginionego. Na podstawie zeznań Waldemara Chrostowskiego podaje się rysopis domniemanych sprawców uprowadzenia.
Pierwszy mężczyzna: wzrost 180 cm, lat 30-35, szczupły, włosy blond, twarz blada. Był ubrany w mundur milicyjny bez dystynkcji. Na głowie miał czapkę funkcjonariusza ruchu drogowego, prawdopodobnie bez orzełka. Drugi mężczyzna: wzrost ok. 180 cm, lat 28, krępy, wysportowany, twarz owalna, szczęka mocno zarysowana, cera śniada, włosy ciemne czesane do góry. Był ubrany w kurtkę i spodnie ciemne z materiału podobnego do dżinsu. Mężczyzna ten prowadził samochód. Trzeci mężczyzna: wzrost 180 cm, sylwetka wysportowana, ciemne włosy.

ZOBACZ ZDJĘCIA W NASZEJ ARCHIWALNEJ GALERII >>> TUTAJ <<<<
Samochód fiat 125p, którym posługiwali się sprawcy, był koloru jasnego, obicia siedzeń z czarnego skayu. Na tablicy rozdzielczej przycisk do dmuchawy z charakterystyczną czerwoną lampką.

Prosi się o zgłoszenie kierowcę i pasażera fiata 126p, który 19 października na szosie w okolicy Przysieka był wyprzedzany przez jadący z dużą szybkością samochód fiat 125p. Z wyprzedzającego samochodu wyskoczył kierowca Waldemar Chrostowski i następnie usiłował zatrzymać fiata 126p. Nadal poszukuje się trzech użytkowników samochodu fiat 125p koloru popielatego, którzy 19 października widziani byli w Bydgoszczy, w okolicy miejsca pobytu księdza Popiełuszki. Samochód ten miał fałszywe tablice z rejestracją KZC 0423...”

Obserwacja w Bydgoszcz. Na co mieli zwracać uwagę bydgoscy funkcjonariusze?

Nam swego czasu udało się dotrzeć do byłego funkcjonariusza SB, który 19 października 1984 roku prowadził obserwację pod kościołem św. Braci Polskich Męczenników w Bydgoszczy, gdzie swoją ostatnią, jak się miało niebawem okazać mszę odprawiał kapelan „Solidarności”. Bydgoscy funkcjonariusze zwrócili wtedy uwagę nie tylko na zachowanie wiernych, ale również na dziwny samochód zaparkowany przed świątynią.

- Dzień przed akcją mieliśmy odprawę, którą prowadził ppłk. Czesław Wiśniewski, naczelnik zajmującego się obserwacją Wydziału B Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Bydgoszczy. Nic niezwykłego, otrzymaliśmy zadania, sprzęt, itp. - wspominał były funkcjonariusz SB, 19 października 1984 roku pełniący służbę przed bydgoską świątynią, do której przyjechał ksiądz Jerzy Popiełuszko. - Nasza grupa liczyła dziewięć osób, wyposażonych w aparaty fotograficzne, urządzenia do nagrywania i radiotelefony.

Zespół miał również do dyspozycji trzy samochody, które służyły m.in. jako centra łączności między tajniakami wmieszanymi w tłum oraz stanowiskiem dowodzenia.

- Centrala była o wszystkim informowana na bieżąco i podejmowała decyzje, gdy wydarzyło się coś nietypowego - mówił nasz informator. - Tak zresztą w tym przypadku było.

Tajemnicze auto pod kościołem w Bydgoszczy

39 lat temu pod kościołem pojawił się ktoś jeszcze. Auto miało obce numery, poza tym jednak przypominało pojazd z „firmy”. No, może niezupełnie, ponieważ o ile bydgoska ekipa SB starała się nie rzucać w oczy, załoga obcego samochodu konspiracją nie przejmowała się w ogóle.

- Zachowywali się bardzo ostentacyjnie, jakby niczego się nie obawiali. Drzwi otwarte, głośno nastawiona radiostacja. Jak wynikało z prowadzonych rozmów, mieli kontakt z funkcjonariuszami prowadzącymi służbę pieszą. Poinformowaliśmy o tym centralę, ale dostaliśmy odpowiedź, że mamy sobie „dać z tym luz” - wspominał świadek chwilę, gdy zobaczył „nietykalny” samochód - pozostający w gestii MSW. Co to za konkurencyjna grupa, tak pewna siebie, że nie zawracała sobie głowy konspiracją? Czyżby koledzy naszego informatora zwrócili uwagę na zespół kapitana Grzegorza Piotrowskiego przygotowujący się do porwania księdza?

- Moim zdaniem, nie ma co do tego wątpliwości - mówił w rozmowie z nami profesor Wojciech Polak, historyk z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. - Z różnych relacji wynika, że Piotrowski miał radiostację marki Motorola, przez którą przed akcją gadał praktycznie na okrągło. To wskazuje zresztą na zaangażowanie w porwanie znacznie większej liczby SB-ków, w tym być może również tych z Torunia.

Zdjęcie z ostatniej mszy, jaką ksiądz Jerzy Popiełuszko odprawił 19 października 1984 roku w kościele Braci Polskich Męczenników w Bydgoszczy
Zdjęcie z ostatniej mszy, jaką ksiądz Jerzy Popiełuszko odprawił 19 października 1984 roku w kościele Braci Polskich Męczenników w Bydgoszczy Z archiwum IPN / repr. Tymon Markowski

Centrala zabroniła funkcjonariuszom interesować się obcym samochodem, zgodnie z instrukcjami dalej obserwowali więc oni to, co się działo w kościele, po mszy zaś, gdy samochód z księdzem wyjechał, zgodnie z rozkazami pojechali za nim. Nie ujechali jednak daleko.

- Jeszcze przed granicą miasta dostaliśmy ze stanowiska dowodzenia sygnał 99 - mówił nasz informator. - Był to zakodowany rozkaz powrotu.

Dalej za samochodem księdza Jerzego pojechało więc już tylko auto, którym funkcjonariusze z Bydgoszczy mieli przestać się interesować...

Miejsce pamięci na zaporze włocławskiej
Miejsce pamięci na zaporze włocławskiej Andrzej Kamiński

Kogo zatrzymała milicja?

Porwanie i zabójstwo księdza Jerzego Popiełuszki odbiło się szerokim echem na świecie. Sprawą żyła cała Polska.

„W ramach prowadzonych działań śledczych w sprawie uprowadzenia księdza Jerzego Popiełuszki, na polecenie ministra spraw wewnętrznych, Służba Bezpieczeństwa i Milicja Obywatelska zatrzymały wszystkich ustalonych dotychczas właścicieli i użytkowników samochodów fiat 125p, którzy w dniu 19 października przebywali w rejonie uprowadzenia, a ich samochody odpowiadają szeregu cechom określonym przez Waldemara Chrostowskiego. - informowały „Nowości” 38 lat temu. - Zatrzymani zostali między innymi: Sonia G., niepracująca z zawodu krawcowa z Warszawy; Grzegorz P., funkcjonariusz MSW z Warszawy; Tadeusz J., taksówkarz z Bydgoszczy; Edward W., inżynier mechanik z Bydgoszczy; Wiesław W., taksówkarz z Bydgoszczy”.

Generałowi Kiszczakowi jest przykro

Jak informowała prasa, po przesłuchaniu na wolność zostali wypuszczeni wszyscy poza Grzegorzem P., który 19 października miał się samowolnie oddalić z miejsca służby, a do tego sfałszować zapis w książce eksploatacji samochodu służbowego. Wreszcie w prasie pojawiło się oświadczenie szefa gen. Czesława Kiszczaka, ówczesnego szefa MSW.

„Z największą przykrością muszę stwierdzić, że są nimi trzej młodzi funkcjonariusze resortu spraw wewnętrznych. Organizatorem porwania był kapitan Grzegorz Piotrowski, lat 33 naczelnik wydziału jednego z departamentów Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, z wykształcenia matematyk, zatrudniony w resorcie od 9 lat. Współuczestnikami są: porucznik Waldemar Chmielewski, lat 29 oraz porucznik Leszek Pękala, lat 32. Wszyscy oni pracowali w jednym wydziale, którego szefem był Grzegorz Piotrowski. (…) Niestety, nie mogę obecnie udzielić informacji, ani nawet dostatecznie wiarygodnych domniemywań co do losów ofiary porwania. Podejrzani składają w śledztwie krańcowo różne zeznania, raz po raz zmieniane i odwoływane. Odmawiają dotychczas ujawnienia licznych ważnych szczegółów, które mogłyby ułatwić poszukiwania księdza Popiełuszki. Jedna z uzasadnionych hipotez zakłada, że ofiara porwania nie żyje”.

30 października 1984 roku z Wisły wydobyto ciało księdza Popiełuszki. Nieco wcześniej rzecznik rządu Jerzy Urban wspominał na konferencji, że los porwanego pod Toruniem duchownego nadal jest nieznany. Jego zatrzymani porywacze, trzej funkcjonariusze MSW, byli trzymani pod szczególnym nadzorem, aby - jak stwierdził Urban - nie powtórzyła się historia z zabójcą prezydenta Kennedy`ego.

Jak wyglądał toruński sąd podczas procesu?

Rzeczywiście, podczas procesu toruńskiego, który rozpoczął się 27 grudnia 1984 roku, sąd przy Piekarach przypominał twierdzę, ale to już inna historia. No tak, finał tej historii jest nam w zasadzie znany, to znaczy wiemy, kto zabił, ale w jakich okolicznościach do tego zabójstwa doszło? Czy ksiądz Popiełuszko zginął w dniu porwania między Toruniem i Włocławkiem, czy też dopiero 25 października w schronie pod Kazuniem jak uważają niektórzy? Czy porywacze mieli jedynie księdza zastraszyć, a śmierć duchownego była nieszczęśliwym wypadkiem? A może morderstwo zostało popełnione z premedytacją i zostało zlecone przez kogoś z partyjnego „betonu”, kto chciał wywołać zamieszki i dzięki temu przejąć władzę? Lata mijają, a rozwiązania tej zagadki nie widać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Porwanie ks. Jerzego Popiełuszki. Co wydarzyło się 39 lat temu między Toruniem a Bydgoszczą? - Nowości Dziennik Toruński

Komentarze 18

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

a
antyPiS
@antyPiS do @gość. Nie, przyjacielu mojej kozy. Nie będzie karmienia trolla. Dietka.
g
gosc
19 października 2022, 10:42, Gość:

Szkoda czlowieka.Ale gdyby kasiadz robil to co nalezy do ksiedza a nie mieszal sie w polityke ,pewnie zylby do dzis.

19 października, 8:10, pan Szczota:

Ksiądz Popiełuszko właśnie robił to, co do niego należało - a nie zasklepiał się wyłącznie w sferze religijnej. Ale fanatycy sekty wierzą[wulgaryzm]h w nieistnienie Boga są zbyt głupi, żeby tego nie zrozumieć...

19 października, 10:27, antyPiS:

Ks Popiełuszko robił to, co wg jakiś pokrętnych tez polskim księżom pozwolił robić papież JPII jednocześnie ogłaszając teologię wyzwolenia herezją. W dodatku spór tronu z ołtarzem w wielu krajach zwł Europy już dawno zamknięto, ku obopólnej satysfakcji. Kościół w Polsce wielce się zatroskał losem polskiego robotnika. Co w tym losie było takiego, że wymagało to aż kościelnej interwencji? Kościoły budowano, pielgrzymki do Częstochowy ściągały nawet ponad 300 tys pielgrzymów. Jedyną szykaną, zniewoleniem człowieka były nakaz pracy i nakaz zdrowia. Człowiek pracować MOŻE ale nie MUSI! Krótko po obaleniu "komuny" z prawa do tej wolności skorzystały miliony, ku swemu niebotycznemu zdumieniu. Kiedy na własne żądanie domagali się pracy to okazało się mogą pracować wyłącznie na czarno. Dziś mają głodowe emerytury ale to Kościoła nie obchodzi. Zniesiono obowiązek corocznych badań, prześwietleń RTG, przymusu leczenia się z gruźlicy, chorób wenerycznych i psychicznych. i tym podobnych szykan. Podobno Polaków niewolił ZSRR. Dziś Polska na własne żądanie włazi w anus USA ale to własna, suwerenna decyzja a nie przymus. O rzeczywistym autorytecie Kościoła - tak wówczas jak dziś - świadczą dwie kwestie: - aborcja i KS. W PRL aborcja była dozwolona, tania i powszechnie dostępna. Mimo to dzieci rodziło kilka krotnie więcej niż dziś. Straszliwy i nieludzki był ten komunizm, z którym walczył ks Popiełuszko ale też inni księża. Wówczas chyba nikomu do głowy nie przyszło, że ten system może upaść i przyjdzie demokracja. System, gdzie zwł w gminach obywatele wybierają na stanowiska polityków powierzając im mandat zaufania. Dziś młodzi nie mogą zrozumieć, dlaczego na parafii siedzi jakiś dziadyga i pozbyć się go nie sposób. Dlaczego księża wtrącają się w sprawy, które najmniej powinny ich obchodzić. Zapytani o podatki skręcają się jak korkociągi mimo, że obowiązek płacenia wyraźnie głosi Ewangelia. Ciekawe, czy "o take Polskie" walczył Popiełuszko? Czy mógł się spodziewać, że Kościół ugryzie się we własny ogon.

19 października, 15:27, gosc:

Resortową zabrali i się żalisz.

19 października, 18:27, antyPiS:

Geniusz! Po prostu geniusz! Jak ty to odczytałeś w moim tekście??!! Zmartwię cię. Nic mi nie zabrali ale nagłaśniam to skur/wysyństwo gdzie mogą. Nie mam powodów do żalenia się Pełen bólu i strachu kwik świń czekają[wulgaryzm]h na operację odcinania [wulgaryzm]ów od koryta jest anielskim śpiewem dla mych uszu.

19 października, 20:13, gosc:

Nadal bredzisz

19 października, 21:33, antyPiS:

Przykro mi, że tak uważasz. Ale miło, że mimo wszystko czytasz moje posty. Choćby właśnie po to, aby dojść do tego wniosku.

20 października, 6:09, gosc:

Piszesz brednie by ktoś to potwierdził bo sam nie wiesz o czym właściwie piszesz.

Twoje bolszewickie nonsensy znam i tylko sprawdzam czy twój intelekt wymyśli kolejną bzdurę.

20 października, 11:44, antyPiS:

Dziękuję za okazanie podziwu, wręcz zafascynowania moimi postami. Skoro czytasz i wyrażasz swoją opinię o moim intelekcie to widocznie cię zauroczyły moje prace. Uznaję twoją znajomość bolszewizmu, idei, zasad i wytworów propagandy tej formacji. Ja nie mam o tym pojęcia - tyle, co z encyklopedii. Twoja wiedza zaś jest imponująca. Nawet, jeżeli do zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych. P.S. Na jakiś czas zaprzestaje karmić trolla @gość.

Ty nawet podziwu od pogardy nie odróżniasz.

Ale nie przestawaj swojej "twórczości" pożytecznych idiotów cały czas potrzeba.

a
antyPiS
19 października 2022, 10:42, Gość:

Szkoda czlowieka.Ale gdyby kasiadz robil to co nalezy do ksiedza a nie mieszal sie w polityke ,pewnie zylby do dzis.

19 października, 8:10, pan Szczota:

Ksiądz Popiełuszko właśnie robił to, co do niego należało - a nie zasklepiał się wyłącznie w sferze religijnej. Ale fanatycy sekty wierzą[wulgaryzm]h w nieistnienie Boga są zbyt głupi, żeby tego nie zrozumieć...

19 października, 10:27, antyPiS:

Ks Popiełuszko robił to, co wg jakiś pokrętnych tez polskim księżom pozwolił robić papież JPII jednocześnie ogłaszając teologię wyzwolenia herezją. W dodatku spór tronu z ołtarzem w wielu krajach zwł Europy już dawno zamknięto, ku obopólnej satysfakcji. Kościół w Polsce wielce się zatroskał losem polskiego robotnika. Co w tym losie było takiego, że wymagało to aż kościelnej interwencji? Kościoły budowano, pielgrzymki do Częstochowy ściągały nawet ponad 300 tys pielgrzymów. Jedyną szykaną, zniewoleniem człowieka były nakaz pracy i nakaz zdrowia. Człowiek pracować MOŻE ale nie MUSI! Krótko po obaleniu "komuny" z prawa do tej wolności skorzystały miliony, ku swemu niebotycznemu zdumieniu. Kiedy na własne żądanie domagali się pracy to okazało się mogą pracować wyłącznie na czarno. Dziś mają głodowe emerytury ale to Kościoła nie obchodzi. Zniesiono obowiązek corocznych badań, prześwietleń RTG, przymusu leczenia się z gruźlicy, chorób wenerycznych i psychicznych. i tym podobnych szykan. Podobno Polaków niewolił ZSRR. Dziś Polska na własne żądanie włazi w anus USA ale to własna, suwerenna decyzja a nie przymus. O rzeczywistym autorytecie Kościoła - tak wówczas jak dziś - świadczą dwie kwestie: - aborcja i KS. W PRL aborcja była dozwolona, tania i powszechnie dostępna. Mimo to dzieci rodziło kilka krotnie więcej niż dziś. Straszliwy i nieludzki był ten komunizm, z którym walczył ks Popiełuszko ale też inni księża. Wówczas chyba nikomu do głowy nie przyszło, że ten system może upaść i przyjdzie demokracja. System, gdzie zwł w gminach obywatele wybierają na stanowiska polityków powierzając im mandat zaufania. Dziś młodzi nie mogą zrozumieć, dlaczego na parafii siedzi jakiś dziadyga i pozbyć się go nie sposób. Dlaczego księża wtrącają się w sprawy, które najmniej powinny ich obchodzić. Zapytani o podatki skręcają się jak korkociągi mimo, że obowiązek płacenia wyraźnie głosi Ewangelia. Ciekawe, czy "o take Polskie" walczył Popiełuszko? Czy mógł się spodziewać, że Kościół ugryzie się we własny ogon.

19 października, 15:27, gosc:

Resortową zabrali i się żalisz.

19 października, 18:27, antyPiS:

Geniusz! Po prostu geniusz! Jak ty to odczytałeś w moim tekście??!! Zmartwię cię. Nic mi nie zabrali ale nagłaśniam to skur/wysyństwo gdzie mogą. Nie mam powodów do żalenia się Pełen bólu i strachu kwik świń czekają[wulgaryzm]h na operację odcinania [wulgaryzm]ów od koryta jest anielskim śpiewem dla mych uszu.

19 października, 20:13, gosc:

Nadal bredzisz

19 października, 21:33, antyPiS:

Przykro mi, że tak uważasz. Ale miło, że mimo wszystko czytasz moje posty. Choćby właśnie po to, aby dojść do tego wniosku.

20 października, 6:09, gosc:

Piszesz brednie by ktoś to potwierdził bo sam nie wiesz o czym właściwie piszesz.

Twoje bolszewickie nonsensy znam i tylko sprawdzam czy twój intelekt wymyśli kolejną bzdurę.

Dziękuję za okazanie podziwu, wręcz zafascynowania moimi postami. Skoro czytasz i wyrażasz swoją opinię o moim intelekcie to widocznie cię zauroczyły moje prace. Uznaję twoją znajomość bolszewizmu, idei, zasad i wytworów propagandy tej formacji. Ja nie mam o tym pojęcia - tyle, co z encyklopedii. Twoja wiedza zaś jest imponująca. Nawet, jeżeli do zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych. P.S. Na jakiś czas zaprzestaje karmić trolla @gość.

g
gosc
19 października 2022, 10:42, Gość:

Szkoda czlowieka.Ale gdyby kasiadz robil to co nalezy do ksiedza a nie mieszal sie w polityke ,pewnie zylby do dzis.

19 października, 8:10, pan Szczota:

Ksiądz Popiełuszko właśnie robił to, co do niego należało - a nie zasklepiał się wyłącznie w sferze religijnej. Ale fanatycy sekty wierzą[wulgaryzm]h w nieistnienie Boga są zbyt głupi, żeby tego nie zrozumieć...

19 października, 10:27, antyPiS:

Ks Popiełuszko robił to, co wg jakiś pokrętnych tez polskim księżom pozwolił robić papież JPII jednocześnie ogłaszając teologię wyzwolenia herezją. W dodatku spór tronu z ołtarzem w wielu krajach zwł Europy już dawno zamknięto, ku obopólnej satysfakcji. Kościół w Polsce wielce się zatroskał losem polskiego robotnika. Co w tym losie było takiego, że wymagało to aż kościelnej interwencji? Kościoły budowano, pielgrzymki do Częstochowy ściągały nawet ponad 300 tys pielgrzymów. Jedyną szykaną, zniewoleniem człowieka były nakaz pracy i nakaz zdrowia. Człowiek pracować MOŻE ale nie MUSI! Krótko po obaleniu "komuny" z prawa do tej wolności skorzystały miliony, ku swemu niebotycznemu zdumieniu. Kiedy na własne żądanie domagali się pracy to okazało się mogą pracować wyłącznie na czarno. Dziś mają głodowe emerytury ale to Kościoła nie obchodzi. Zniesiono obowiązek corocznych badań, prześwietleń RTG, przymusu leczenia się z gruźlicy, chorób wenerycznych i psychicznych. i tym podobnych szykan. Podobno Polaków niewolił ZSRR. Dziś Polska na własne żądanie włazi w anus USA ale to własna, suwerenna decyzja a nie przymus. O rzeczywistym autorytecie Kościoła - tak wówczas jak dziś - świadczą dwie kwestie: - aborcja i KS. W PRL aborcja była dozwolona, tania i powszechnie dostępna. Mimo to dzieci rodziło kilka krotnie więcej niż dziś. Straszliwy i nieludzki był ten komunizm, z którym walczył ks Popiełuszko ale też inni księża. Wówczas chyba nikomu do głowy nie przyszło, że ten system może upaść i przyjdzie demokracja. System, gdzie zwł w gminach obywatele wybierają na stanowiska polityków powierzając im mandat zaufania. Dziś młodzi nie mogą zrozumieć, dlaczego na parafii siedzi jakiś dziadyga i pozbyć się go nie sposób. Dlaczego księża wtrącają się w sprawy, które najmniej powinny ich obchodzić. Zapytani o podatki skręcają się jak korkociągi mimo, że obowiązek płacenia wyraźnie głosi Ewangelia. Ciekawe, czy "o take Polskie" walczył Popiełuszko? Czy mógł się spodziewać, że Kościół ugryzie się we własny ogon.

19 października, 15:27, gosc:

Resortową zabrali i się żalisz.

19 października, 18:27, antyPiS:

Geniusz! Po prostu geniusz! Jak ty to odczytałeś w moim tekście??!! Zmartwię cię. Nic mi nie zabrali ale nagłaśniam to skur/wysyństwo gdzie mogą. Nie mam powodów do żalenia się Pełen bólu i strachu kwik świń czekają[wulgaryzm]h na operację odcinania [wulgaryzm]ów od koryta jest anielskim śpiewem dla mych uszu.

19 października, 20:13, gosc:

Nadal bredzisz

19 października, 21:33, antyPiS:

Przykro mi, że tak uważasz. Ale miło, że mimo wszystko czytasz moje posty. Choćby właśnie po to, aby dojść do tego wniosku.

Piszesz brednie by ktoś to potwierdził bo sam nie wiesz o czym właściwie piszesz.

Twoje bolszewickie nonsensy znam i tylko sprawdzam czy twój intelekt wymyśli kolejną bzdurę.

a
antyPiS
19 października 2022, 10:42, Gość:

Szkoda czlowieka.Ale gdyby kasiadz robil to co nalezy do ksiedza a nie mieszal sie w polityke ,pewnie zylby do dzis.

19 października, 8:10, pan Szczota:

Ksiądz Popiełuszko właśnie robił to, co do niego należało - a nie zasklepiał się wyłącznie w sferze religijnej. Ale fanatycy sekty wierzą[wulgaryzm]h w nieistnienie Boga są zbyt głupi, żeby tego nie zrozumieć...

19 października, 10:27, antyPiS:

Ks Popiełuszko robił to, co wg jakiś pokrętnych tez polskim księżom pozwolił robić papież JPII jednocześnie ogłaszając teologię wyzwolenia herezją. W dodatku spór tronu z ołtarzem w wielu krajach zwł Europy już dawno zamknięto, ku obopólnej satysfakcji. Kościół w Polsce wielce się zatroskał losem polskiego robotnika. Co w tym losie było takiego, że wymagało to aż kościelnej interwencji? Kościoły budowano, pielgrzymki do Częstochowy ściągały nawet ponad 300 tys pielgrzymów. Jedyną szykaną, zniewoleniem człowieka były nakaz pracy i nakaz zdrowia. Człowiek pracować MOŻE ale nie MUSI! Krótko po obaleniu "komuny" z prawa do tej wolności skorzystały miliony, ku swemu niebotycznemu zdumieniu. Kiedy na własne żądanie domagali się pracy to okazało się mogą pracować wyłącznie na czarno. Dziś mają głodowe emerytury ale to Kościoła nie obchodzi. Zniesiono obowiązek corocznych badań, prześwietleń RTG, przymusu leczenia się z gruźlicy, chorób wenerycznych i psychicznych. i tym podobnych szykan. Podobno Polaków niewolił ZSRR. Dziś Polska na własne żądanie włazi w anus USA ale to własna, suwerenna decyzja a nie przymus. O rzeczywistym autorytecie Kościoła - tak wówczas jak dziś - świadczą dwie kwestie: - aborcja i KS. W PRL aborcja była dozwolona, tania i powszechnie dostępna. Mimo to dzieci rodziło kilka krotnie więcej niż dziś. Straszliwy i nieludzki był ten komunizm, z którym walczył ks Popiełuszko ale też inni księża. Wówczas chyba nikomu do głowy nie przyszło, że ten system może upaść i przyjdzie demokracja. System, gdzie zwł w gminach obywatele wybierają na stanowiska polityków powierzając im mandat zaufania. Dziś młodzi nie mogą zrozumieć, dlaczego na parafii siedzi jakiś dziadyga i pozbyć się go nie sposób. Dlaczego księża wtrącają się w sprawy, które najmniej powinny ich obchodzić. Zapytani o podatki skręcają się jak korkociągi mimo, że obowiązek płacenia wyraźnie głosi Ewangelia. Ciekawe, czy "o take Polskie" walczył Popiełuszko? Czy mógł się spodziewać, że Kościół ugryzie się we własny ogon.

19 października, 15:27, gosc:

Resortową zabrali i się żalisz.

19 października, 18:27, antyPiS:

Geniusz! Po prostu geniusz! Jak ty to odczytałeś w moim tekście??!! Zmartwię cię. Nic mi nie zabrali ale nagłaśniam to skur/wysyństwo gdzie mogą. Nie mam powodów do żalenia się Pełen bólu i strachu kwik świń czekają[wulgaryzm]h na operację odcinania [wulgaryzm]ów od koryta jest anielskim śpiewem dla mych uszu.

19 października, 20:13, gosc:

Nadal bredzisz

Przykro mi, że tak uważasz. Ale miło, że mimo wszystko czytasz moje posty. Choćby właśnie po to, aby dojść do tego wniosku.

g
gosc
19 października 2022, 10:42, Gość:

Szkoda czlowieka.Ale gdyby kasiadz robil to co nalezy do ksiedza a nie mieszal sie w polityke ,pewnie zylby do dzis.

19 października, 8:10, pan Szczota:

Ksiądz Popiełuszko właśnie robił to, co do niego należało - a nie zasklepiał się wyłącznie w sferze religijnej. Ale fanatycy sekty wierzą[wulgaryzm]h w nieistnienie Boga są zbyt głupi, żeby tego nie zrozumieć...

19 października, 10:27, antyPiS:

Ks Popiełuszko robił to, co wg jakiś pokrętnych tez polskim księżom pozwolił robić papież JPII jednocześnie ogłaszając teologię wyzwolenia herezją. W dodatku spór tronu z ołtarzem w wielu krajach zwł Europy już dawno zamknięto, ku obopólnej satysfakcji. Kościół w Polsce wielce się zatroskał losem polskiego robotnika. Co w tym losie było takiego, że wymagało to aż kościelnej interwencji? Kościoły budowano, pielgrzymki do Częstochowy ściągały nawet ponad 300 tys pielgrzymów. Jedyną szykaną, zniewoleniem człowieka były nakaz pracy i nakaz zdrowia. Człowiek pracować MOŻE ale nie MUSI! Krótko po obaleniu "komuny" z prawa do tej wolności skorzystały miliony, ku swemu niebotycznemu zdumieniu. Kiedy na własne żądanie domagali się pracy to okazało się mogą pracować wyłącznie na czarno. Dziś mają głodowe emerytury ale to Kościoła nie obchodzi. Zniesiono obowiązek corocznych badań, prześwietleń RTG, przymusu leczenia się z gruźlicy, chorób wenerycznych i psychicznych. i tym podobnych szykan. Podobno Polaków niewolił ZSRR. Dziś Polska na własne żądanie włazi w anus USA ale to własna, suwerenna decyzja a nie przymus. O rzeczywistym autorytecie Kościoła - tak wówczas jak dziś - świadczą dwie kwestie: - aborcja i KS. W PRL aborcja była dozwolona, tania i powszechnie dostępna. Mimo to dzieci rodziło kilka krotnie więcej niż dziś. Straszliwy i nieludzki był ten komunizm, z którym walczył ks Popiełuszko ale też inni księża. Wówczas chyba nikomu do głowy nie przyszło, że ten system może upaść i przyjdzie demokracja. System, gdzie zwł w gminach obywatele wybierają na stanowiska polityków powierzając im mandat zaufania. Dziś młodzi nie mogą zrozumieć, dlaczego na parafii siedzi jakiś dziadyga i pozbyć się go nie sposób. Dlaczego księża wtrącają się w sprawy, które najmniej powinny ich obchodzić. Zapytani o podatki skręcają się jak korkociągi mimo, że obowiązek płacenia wyraźnie głosi Ewangelia. Ciekawe, czy "o take Polskie" walczył Popiełuszko? Czy mógł się spodziewać, że Kościół ugryzie się we własny ogon.

19 października, 15:27, gosc:

Resortową zabrali i się żalisz.

19 października, 18:27, antyPiS:

Geniusz! Po prostu geniusz! Jak ty to odczytałeś w moim tekście??!! Zmartwię cię. Nic mi nie zabrali ale nagłaśniam to skur/wysyństwo gdzie mogą. Nie mam powodów do żalenia się Pełen bólu i strachu kwik świń czekają[wulgaryzm]h na operację odcinania [wulgaryzm]ów od koryta jest anielskim śpiewem dla mych uszu.

Nadal bredzisz

a
antyPiS
19 października, 15:40, Arpa61:

Komunistyczny [wulgaryzm]rca Piotrowicz, po zmianie nazwiska na Pietrzak pracuje w komunistycznym szmatławcu założonym przez uszatą fekalię, zakałę Żydostwa. Komuniści dobrze się mają. Prezydentowi Dudzie życzę, aby go ząb długo i mocno bolał, za zablokowanie reformy sądów, którą chciała przeprowadzić Zjednoczona Prawica. Kasta NIESTETY ma się dobrze, banda łapowników, kłamców, nierobów. WOLNE SĄDY - najprostsza sprawa ciągnie się bez końca, jak kłamstwa w Rosji.

Można wiedzieć, o czym ty bredzisz?

a
antyPiS
19 października 2022, 10:42, Gość:

Szkoda czlowieka.Ale gdyby kasiadz robil to co nalezy do ksiedza a nie mieszal sie w polityke ,pewnie zylby do dzis.

19 października, 8:10, pan Szczota:

Ksiądz Popiełuszko właśnie robił to, co do niego należało - a nie zasklepiał się wyłącznie w sferze religijnej. Ale fanatycy sekty wierzą[wulgaryzm]h w nieistnienie Boga są zbyt głupi, żeby tego nie zrozumieć...

19 października, 10:27, antyPiS:

Ks Popiełuszko robił to, co wg jakiś pokrętnych tez polskim księżom pozwolił robić papież JPII jednocześnie ogłaszając teologię wyzwolenia herezją. W dodatku spór tronu z ołtarzem w wielu krajach zwł Europy już dawno zamknięto, ku obopólnej satysfakcji. Kościół w Polsce wielce się zatroskał losem polskiego robotnika. Co w tym losie było takiego, że wymagało to aż kościelnej interwencji? Kościoły budowano, pielgrzymki do Częstochowy ściągały nawet ponad 300 tys pielgrzymów. Jedyną szykaną, zniewoleniem człowieka były nakaz pracy i nakaz zdrowia. Człowiek pracować MOŻE ale nie MUSI! Krótko po obaleniu "komuny" z prawa do tej wolności skorzystały miliony, ku swemu niebotycznemu zdumieniu. Kiedy na własne żądanie domagali się pracy to okazało się mogą pracować wyłącznie na czarno. Dziś mają głodowe emerytury ale to Kościoła nie obchodzi. Zniesiono obowiązek corocznych badań, prześwietleń RTG, przymusu leczenia się z gruźlicy, chorób wenerycznych i psychicznych. i tym podobnych szykan. Podobno Polaków niewolił ZSRR. Dziś Polska na własne żądanie włazi w anus USA ale to własna, suwerenna decyzja a nie przymus. O rzeczywistym autorytecie Kościoła - tak wówczas jak dziś - świadczą dwie kwestie: - aborcja i KS. W PRL aborcja była dozwolona, tania i powszechnie dostępna. Mimo to dzieci rodziło kilka krotnie więcej niż dziś. Straszliwy i nieludzki był ten komunizm, z którym walczył ks Popiełuszko ale też inni księża. Wówczas chyba nikomu do głowy nie przyszło, że ten system może upaść i przyjdzie demokracja. System, gdzie zwł w gminach obywatele wybierają na stanowiska polityków powierzając im mandat zaufania. Dziś młodzi nie mogą zrozumieć, dlaczego na parafii siedzi jakiś dziadyga i pozbyć się go nie sposób. Dlaczego księża wtrącają się w sprawy, które najmniej powinny ich obchodzić. Zapytani o podatki skręcają się jak korkociągi mimo, że obowiązek płacenia wyraźnie głosi Ewangelia. Ciekawe, czy "o take Polskie" walczył Popiełuszko? Czy mógł się spodziewać, że Kościół ugryzie się we własny ogon.

19 października, 15:27, gosc:

Resortową zabrali i się żalisz.

Geniusz! Po prostu geniusz! Jak ty to odczytałeś w moim tekście??!! Zmartwię cię. Nic mi nie zabrali ale nagłaśniam to skur/wysyństwo gdzie mogą. Nie mam powodów do żalenia się Pełen bólu i strachu kwik świń czekają[wulgaryzm]h na operację odcinania [wulgaryzm]ów od koryta jest anielskim śpiewem dla mych uszu.

A
Arpa61
Komunistyczny [wulgaryzm]rca Piotrowicz, po zmianie nazwiska na Pietrzak pracuje w komunistycznym szmatławcu założonym przez uszatą fekalię, zakałę Żydostwa. Komuniści dobrze się mają. Prezydentowi Dudzie życzę, aby go ząb długo i mocno bolał, za zablokowanie reformy sądów, którą chciała przeprowadzić Zjednoczona Prawica. Kasta NIESTETY ma się dobrze, banda łapowników, kłamców, nierobów. WOLNE SĄDY - najprostsza sprawa ciągnie się bez końca, jak kłamstwa w Rosji.
g
gosc
19 października 2022, 10:42, Gość:

Szkoda czlowieka.Ale gdyby kasiadz robil to co nalezy do ksiedza a nie mieszal sie w polityke ,pewnie zylby do dzis.

19 października, 8:10, pan Szczota:

Ksiądz Popiełuszko właśnie robił to, co do niego należało - a nie zasklepiał się wyłącznie w sferze religijnej. Ale fanatycy sekty wierzą[wulgaryzm]h w nieistnienie Boga są zbyt głupi, żeby tego nie zrozumieć...

19 października, 10:27, antyPiS:

Ks Popiełuszko robił to, co wg jakiś pokrętnych tez polskim księżom pozwolił robić papież JPII jednocześnie ogłaszając teologię wyzwolenia herezją. W dodatku spór tronu z ołtarzem w wielu krajach zwł Europy już dawno zamknięto, ku obopólnej satysfakcji. Kościół w Polsce wielce się zatroskał losem polskiego robotnika. Co w tym losie było takiego, że wymagało to aż kościelnej interwencji? Kościoły budowano, pielgrzymki do Częstochowy ściągały nawet ponad 300 tys pielgrzymów. Jedyną szykaną, zniewoleniem człowieka były nakaz pracy i nakaz zdrowia. Człowiek pracować MOŻE ale nie MUSI! Krótko po obaleniu "komuny" z prawa do tej wolności skorzystały miliony, ku swemu niebotycznemu zdumieniu. Kiedy na własne żądanie domagali się pracy to okazało się mogą pracować wyłącznie na czarno. Dziś mają głodowe emerytury ale to Kościoła nie obchodzi. Zniesiono obowiązek corocznych badań, prześwietleń RTG, przymusu leczenia się z gruźlicy, chorób wenerycznych i psychicznych. i tym podobnych szykan. Podobno Polaków niewolił ZSRR. Dziś Polska na własne żądanie włazi w anus USA ale to własna, suwerenna decyzja a nie przymus. O rzeczywistym autorytecie Kościoła - tak wówczas jak dziś - świadczą dwie kwestie: - aborcja i KS. W PRL aborcja była dozwolona, tania i powszechnie dostępna. Mimo to dzieci rodziło kilka krotnie więcej niż dziś. Straszliwy i nieludzki był ten komunizm, z którym walczył ks Popiełuszko ale też inni księża. Wówczas chyba nikomu do głowy nie przyszło, że ten system może upaść i przyjdzie demokracja. System, gdzie zwł w gminach obywatele wybierają na stanowiska polityków powierzając im mandat zaufania. Dziś młodzi nie mogą zrozumieć, dlaczego na parafii siedzi jakiś dziadyga i pozbyć się go nie sposób. Dlaczego księża wtrącają się w sprawy, które najmniej powinny ich obchodzić. Zapytani o podatki skręcają się jak korkociągi mimo, że obowiązek płacenia wyraźnie głosi Ewangelia. Ciekawe, czy "o take Polskie" walczył Popiełuszko? Czy mógł się spodziewać, że Kościół ugryzie się we własny ogon.

Resortową zabrali i się żalisz.

G
Gosia
19 października, 9:37, antyPiS:

Już starożytni Rzymianie sformułowali zasadę nakazującą dociekać prawdy w postaci siedmiu pytań: quis, quem, cur, quomodo, ubi, quando, quibus auxiliis. Do dziś nie odpowiedziano jednoznacznie na pytanie: cur? - dlaczego? Dlaczego porwano ks Popiełuszkę? Komu i do czego było to potrzebne?! Czy porywacze uzyskali zamierzone cele? Na to pytanie trudno do dziś jednoznacznie odpowiedzieć. Nigdy takie operacje mają jeden cel. Pogrobowcy gen Milewskiego chcieli narobić zamieszania, zniszczyć cienki fundament tworzącego się porozumienia i spokoju. Organizatorzy liczyli, że kraj ogarnie fala protestów, znów padną strzały i będzie zamęt. Kard Glemp od razu się połapał, że generałowie Jaruzelski i Kiszczak z porwaniem nie mają nic wspólnego a wręcz przeciwnie - jest wymierzone w nich. Uspokoił nastroje, wyciszył emocje. Ceną była Komisja Majątkowa. Dlatego po '89 każdy minister sprawiedliwości najpierw buńczucznie obwieszczał, że sprawę porwania wyjaśni aby później "zapomnieć". W tym porwaniu nic się nie składa. Po latach wyjaśniło się, że Chrostowski - kierowca i ochroniarz ks Popiełuszki - był agentem eSBe. Ale dlaczego porywacze pozwolili mu uciec i powiadomić milicję a tym samym spalić własną operację w jej początkowej fazie, gdy dopiero się zaczynała? To zupełnie bez sensu!. Jeżeli istniał jakiś ośrodek dowodzenia to jak się porozumiewano? Przecież większość połączeń telefonicznych odbywała się ręcznie. Były tzw sztywne łącza ale bez specjalnych uprawnień nie można było korzystać. Śladu o przyznaniu porywaczom takich uprawnień nie znaleziono. Milicja miała też system łączności oparty o sieć radiostacji KF/UKF. Ale do korzystania z niej też należało mieć pozwolenie. W dodatku nasłuch prowadził 9 Pułk Rozpoznania Radiowego ze Skierniewic, podporządkowany WSW. Byli dobrzy - coś by przechwycili. Kiszczak wiedziałby w ciągu godziny. Porwanie Popiełuszki jest tajemnice bo to najdurniejsza operacja specjalna po zamachu na JPII. Nie wiadomo czemu służąca, partacko przeprowadzona. Piotrowski już dawno obiecywał, że ujawni kulisy tego porwania. Milczy.

Dokładnie tak było. Cała sprawa grubymi nićmi szyta, tylko po to aby podburzyć ludzi. Każdy kto ma IQ wyższe niż 140 widzi to bez mydła.

Cała sprawa ukartowana tak, żeby znaleźć szybko zwłoki, pozostawić świadków przy życiu i zwalić winę na rządzą[wulgaryzm]h.

Tyle lat ten schemat na was ćwiczą I dalej się dajecie nabrać.

🖕
19 października, 8:49, Kasia:

Nóżki popiełuszki w zalewie wiślanej.

Podobnież pyszne danie.

Ruska bladź czyli K.U.R.E.VV.K.A!🖕

p
pan Szczota
19 października 2022, 10:42, Gość:

Szkoda czlowieka.Ale gdyby kasiadz robil to co nalezy do ksiedza a nie mieszal sie w polityke ,pewnie zylby do dzis.

19 października, 8:10, pan Szczota:

Ksiądz Popiełuszko właśnie robił to, co do niego należało - a nie zasklepiał się wyłącznie w sferze religijnej. Ale fanatycy sekty wierzą[wulgaryzm]h w nieistnienie Boga są zbyt głupi, żeby tego nie zrozumieć...

Miało być "... żeby to zrozumieć" (błąd podwójnego przeczenia)

p
pan Szczota
19 października 2022, 10:42, Gość:

Szkoda czlowieka.Ale gdyby kasiadz robil to co nalezy do ksiedza a nie mieszal sie w polityke ,pewnie zylby do dzis.

Ksiądz Popiełuszko właśnie robił to, co do niego należało - a nie zasklepiał się wyłącznie w sferze religijnej. Ale fanatycy sekty wierzą[wulgaryzm]h w nieistnienie Boga są zbyt głupi, żeby tego nie zrozumieć...

p
pan Szczota
19 października, 7:06, KohnEfka:

Gdyby Piotrowski i pozostali porwali i zamordowali prałata Jankowskiego, to prałat Jankowski byłby czczony. Miał mniej szczęścia i zmarł jak każdy śmiertelnik, tyle że w niesławie.

Ciekawe dlaczego wierzący nie mówią o tym, ze to ręka Boga kierowała Piotrowskim?

Zamiast pisać bzdety może lepiej sprawdź, jak głęboko uda ci się wepchnąć język do gniazdka elektrycznego? Albo nabierz wody w usta, usiądź na rozgrzanym piecu i poczekaj, aż się woda zagotuje? Podejrzewam, że to, co nazywasz "ręką Boga", zadziała - ale raczej nie sądzę, że oznaczałoby to dla ciebie palmę męczeństwa. Gdyż byłby to jedynie wynik twojej głupoty - a nie decyzji oprawców z komunistycznego Departamentu IV MSW.

Wróć na i.pl Portal i.pl