Sprawa ma dotyczyć odebranej jej nieruchomości nad jeziorem w Lusowie, która toczy się od blisko 30 lat. Działka, która należała do 84-letniej Jadwigi Brygier, a wcześniej do jej rodziców, według informacji przekazanych przez protestującą kobietę, została przepisana na jej sąsiada. Pani Jadwiga uważa, że w jej sprawie doszło do wielu nieprawidłowości oraz niedopatrzeń ze strony wymiaru sprawiedliwości.
84-letnia kobieta chce prowadzić protest głodowy do skutku. Domaga się ona sprawiedliwego wyroku ws. nieruchomości, która według niej oraz jej syna Grzegorza Brygiera została im niesłusznie odebrana.
Czytaj też:
- Mama robi głodówkę. Próbujemy już wszystkimi siłami dostać się do Ministerstwa Sprawiedliwości. Uważamy, że są podbierane dokumenty. Chcemy, aby ktoś się tym zainteresował
- mówi Grzegorz Brygier.
I dodaje: - Będziemy tutaj siedzieć do skutku. Moja mama jest po dwóch operacjach i mimo ostatków sił będzie walczyć o to, co jej się należy. Będą z nią czuwać tutaj również przez całą noc.
Oprócz tego, komornik zajął część emerytury pani Jadwigi, która musi zapłacić zadośćuczynienie na koszt osób, którym została przyznana nieruchomość.
- Będę prowadzić protest głodowy do skutku, aż ktoś z wymiaru sprawiedliwości zajmie się tą sprawą i wyda wyrok taki, jaki powinien być
- dodaje 84-latka.
Po publikacji artykułu, sprawą zainteresowało się Ministerstwo Sprawiedliwości, które dokładnie przeanalizuje sprawę pani Brygier.
Czytaj dalej o sprawie pani Jadwigi:
Bezpłatna pomoc prawna w Poznaniu. Gdzie i w jakiej sytuacji...
Duże podwyżki emerytur i rent w 2022: wyliczenia, stawki, kw...
