- To jest odpowiednik co najmniej kilku, jeżeli nie kilkunastu pomp strażackich, które natleniają wodę – poinformował we wtorek podczas konferencji prasowej wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki.
Od wtorku na Odrze działają dwa aeratory: pierwszy w okolicy kąpieliska Dziewoklicz, a drugi w centrum miasta.
- Jutro będziemy jeszcze jeden taki aerator montować, po to, żeby niwelować, minimalizować ten efekt przyduchy. Punktowo jesteśmy w stanie to zmienić, w danym obszarze poprawiamy warunki tlenowe, ale nie jesteśmy w stanie bez dobrej pogody odmienić tych warunków, które są trudne. Brakuje nam trochę opadów i silniejszego wiatru – ocenił Bogucki.
Jak dodał "ten mocniejszy wiatr północny przynajmniej pozwala znowu te masy natlenione mieszać z tymi wodami, które tlenu nie mają, aczkolwiek ten proces odwrotny byłby zdecydowanie lepszy, bo przesuwałby nam całą tę wodę w kierunku morza i w kierunku wielkich mas wodnych. Ta sytuacja można powiedzieć stabilna, ale dalej bardzo trudna. Nie obserwujemy zdecydowanego polepszenia, jeśli chodzi o sytuację na Odrze".
Wojewoda zachodniopomorski przekazał, że do utylizacji przekazano 134 tony śniętych ryb i mięczaków. Od poniedziałku z wody wyciągnięte zostało kolejne 20 ton.
(PAP)
