Afera bukmacherska w Anglii. Kariera Daniela Sturridge'a pod znakiem zapytania

TD
Sturridge i Jurgen Klopp
Sturridge i Jurgen Klopp PAUL ELLIS/AFP/East News
Daniel Sturridge został oskarżony o złamanie przepisów angielskiej FA dotyczących zakładów bukmacherskich - informują brytyjskie media. 29-letniego zawodnika Liverpoolu i reprezentacji Anglii może czekać nawet dożywotnia dyskwalifikacja.

Daniel Sturridge usłyszał zarzuty w poniedziałek. Wcześniej FA przeprowadziła ośmiomiesięczne dochodzenie w jego sprawie. Podejrzany o złamanie przepisów dotyczących zakładów bukmacherskich Anglik "wpadł" prawdopodobnie podczas wypożyczenia do West Bromwich Albion, gdzie grał od stycznia do końca maja. Wcześniej reprezentował barwy m.in. Chelsea i Manchesteru City. Zimą 2013 r. trafił do The Reds, dla których zagrał w 145 meczach, strzelił 88 goli i zaliczył 25 asyst.

Zarzuty wobec napastnika, któremu z końcem czerwca wygasa kontrakt z klubem, są jednak bardzo poważne. W ubiegłym roku Joey Barton został zawieszony na 18 miesięcy po tym, jak przyznał się do obstawienia 1260 zakładów w ciągu dziesięciu lat. W oświadczeniu wydanym przez Liverpool Sturridge "kategorycznie zaprzecza, jakoby kiedykolwiek obstawiał mecze piłki nożnej".

Jego zarzuty według "Daily Mail" dotyczą jednak czegoś innego. Konkretnie przekazywania "informacji związanych z futbolem, które oskarżony nabył dzięki swojej pozycji w sporcie i które nie były wówczas publicznie dostępne". Prawdopodobnie chodzi o wypożyczenie urodzonego na Jamajce zawodnika do WBA. Dziesięć dni przed tym, jak publicznie je ogłoszono, bukmacherzy nie wierzyli w doprowadzenie transakcji do skutku. Za funta postawionego na to, że Sturridge zagra w West Brom, aż płacili 25. Wygląda na to, że piłkarz zdradził komuś, że zmieni klub, a ta osoba postawiła kupon. Takie zachowanie też jest jednak wbrew surowym przepisom FA.

>> NAJPIĘKNIEJSZA WALKA MMA W HISTORII? ZAWODNICZKI, KTÓRYM URODY ZAZDROSZCZĄ RING GIRLS [ZDJĘCIA] <<

Sytuacja jest na tyle poważna, że pod znakiem zapytania stoi jego dalsza kariera. Liverpool w oficjalnych oświadczeniach nie broni zawodnika, przekazuje tylko dalej jego słowa. Klub nie rozpoczął jeszcze negocjacji w sprawie jego kontraktu, który wygasa z końcem czerwca przyszłego roku. Choć trzy ostatnie mecze ligowe 29-latek spędził na ławce, wcześniej zagrał w 12 spotkaniach, głównie jako rezerwowy. Strzelił w nich cztery gole (m.in. z Chelsea - na wagę remisu i z PSG w Lidze Mistrzów) oraz zaliczył jedną asystę.

Widmo potencjalnego zawieszenia sprawia, że negocjacje w sprawie przedłużenia kontraktu mogą się nawet nie zacząć. A po jego wygaśnięciu trudno się spodziewać kolejki chętnych po zawodnika, który nie może grać. I to nie przez kontuzje, które zatrzymały jego świetnie zapowiadającą się karierę, a wyrok FA.

26-krotny reprezentant Anglii na odniesienie się do zarzutów ma czas do 20 listopada.

Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze

Sebastian Walukiewicz po meczu Pogoń - Legia: Cieszymy się, że nasza seria wciąż trwa

Wybrane dla Ciebie

Szok we Włoszech. Zaskakujący ruch selekcjonera „Squadra Azzurra”

Szok we Włoszech. Zaskakujący ruch selekcjonera „Squadra Azzurra”

Słynna polska aktorka nie żyje. Miała 78 lat

Słynna polska aktorka nie żyje. Miała 78 lat

Wróć na i.pl Portal i.pl