Afera w polskim internecie. YouTuberzy oskarżani o kontakty z nieletnimi
Od kilku dni polski internet żyje sprawą znanego Youtubera Stuarta Burtona -"Stuu". Z kolejnych doniesień wynikało, że on i inne gwiazdy sieci dopuszczały się karalnych czynów. Głos w sprawie zabrał Sylwester Wardęga, który w najnowszym materiale ujawnił prywatne wiadomości, które Stuu i jego koledzy mieli wymieniać z niepełnoletnimi fankami. Z ujawnionych materiałów wynika, że słynny YouTuber miał m.in. opisywać 13-latce swoje erotyczne sny, a także spotykać się z nieletnią poza siecią.
"Ten materiał odkryje mroczne tajemnice internetowych gwiazd. Ten materiał rzuci cień na kilka influencerskich karier. Ten materiał jest najważniejszym w mojej dotychczasowej pracy" - zapowiadał swój film Wardęga.
Nie tylko Stuu. Boxdel wiedział o tym, co robił jego kolega?
W materiale Wardęgi pojawiły się również informacje świadczące na niekorzyść jednego ze współwłaścicieli Fame MMA Michała "Boxdela" Barona. Mężczyzna wcześniej publicznie zaprzeczał, jakoby wiedział o tym, czego dopuszczał się Stuu. Widzowie zobaczyli jednak fragmenty rozmowy Boxdela z jedną z nieletnich dziewczynek. Najpierw miał pytać ją o to, czy jest w związku ze Stuu, po czym grozić, że odbędzie z nią stosunek seksualny.
Afera polskich YouTuberów. Jest reakcja Fame MMA
Kilka godzin po opublikowaniu głośnego filmu Sylwestra Wardęgi głos w sprawie zabrali włodarze Fame MMA.
"Tę sprawę traktujemy bardzo poważnie. Jako Federacja chcemy przede wszystkim przekazać wyrazy współczucia osobom, które ucierpiały w wydarzeniach sprzed lat. To nigdy nie powinno się wydarzyć. Nie pozostaniemy obojętni względem takich zachowań" – napisali na Instagramie federacji.
Fame MMA opublikowała również dłuższe oświadczenie w tej sprawie.
"Jako prezes zarządu spółki zarządzającej Federacją FAME oświadczam, że Michał Baron został de facto wykluczony z bieżącej działalności Federacji w trybie natychmiastowym.
Decyzja została podjęta z powodu podejrzeń dotyczących bardzo niepokojących zachowań Michała Barona w okresie przed rozpoczęciem działalności w Federacji. Oświadczam również, że władze Federacji nie posiadały wiedzy dotyczącej wspomnianych zachowań. O dalszych krokach natury formalnej Federacja poinformuje w formie oświadczenia na oficjalnych kanałach FAME w mediach społecznościowych.
Jednocześnie należy zaznaczyć, że Federacja podejmie natychmiastowe i stanowcze kroki względem innych osób występujących na naszych galach, wobec których skierowane zostały publicznie poważne zarzuty w związku z tą sprawą" - czytamy.
lena
