Spis treści
Kiepski żart w "Szkle kontaktowym"
W jednym z majowych odcinków "Szkła kontaktowego" prowadzący łączyli się z gospodarzem kolejnego programu, Piotrem Jaconiem. Satyryk Krzysztof Daukszewicz pokusił się o dość niefortunny żart.
– Jakiej płci dzisiaj jest? – zapytał dziennikarza, który jest ojcem transpłciowego dziecka.
Wzburzony Jacoń wydał oświadczenie, w którym nie szczędził ostrych słów. Głos zabrała także stacja.
Prowadzący "Szkło kontaktowe" odchodzą z pracy
W związku z aferą Krzysztof Daukszewicz odszedł z programu. W imię solidarności z TVN24 odeszli także Robert Górski oraz Artur Andrus.
Piotr Jacoń ujawnia wiadomość od Daukszewicza
"Wróciłem z urlopu. Trwał miesiąc - planowaliśmy go od dawna. Okazało się, że w tym czasie zniszczyłem rodzinę pana Krzysztofa" - napisał Piotr Jacoń w mediach społecznościowych, pokazując jeden z hejterskich komentarzy, jakie dostaje w ostatnim czasie.
Wrócił też do sytuacji, która miała miejsce zaraz po emisji skandalicznego programu. Poinformował, że rozmawiał wówczas z Krzysztofem Daukszewiczem i wszystko sobie wyjaśnili.
"Zapytałem, jak się ma. 'Ja, panie Piotrze, jestem stary Litwin' - odpowiedział. 'Daję radę'. Wróciliśmy do tego, co się wydarzyło. Kto, co powiedział i jak to zrozumiał. 'No dobrze, Panie Piotrze, ale jakie konkluzje?' - zapytał w końcu. Ja na to, że chyba najważniejsza jest ta, iż umiemy ze sobą rozmawiać. Zgodził się. Skończyliśmy żartem, że teraz, gdy się gdzieś spotkamy w towarzystwie, będziemy ostentacyjnie wpadać sobie w ramiona. By pokazać, jak to się robi, gdy ludzie się dogadują" - przypomniał Jacoń.
Daukszewicz zmienił zdanie? Nie chce zgody z Jaconiem
Jak się okazuje, satyryk jednak zmienił zdanie.
Dziennikarz relacjonuje, że sytuacja jednak szybko się zmieniła. Kilka dni temu miał otrzymać sms-ową wiadomość od Krzysztofa Daukszewicza.
"To było miesiąc temu. Potem nie było mnie w kraju. Do sprawy nigdzie publicznie nie wracałem. Ale sprawa wróciła kilka dni temu wraz z tym esemesem: 'Panie Redaktorze, może już pan wracać do pracy. Niech się pan nie boi, mnie w TVN 24 już nie ma. Jednego ksenofoba na pana drodze mniej. Zostali jeszcze Kaczyński i Czarnek. Z nimi będzie ciężej, ale życzę sukcesu. Ps. Co sprawia przyjemność kiedy z ofiary człowiek zamienia się w kata? Ciekawi mnie to. Życzę sukcesów i na tym polu. Z szacunkiem. Krzysztof Daukszewicz'" - dodał Piotr Jacoń.

dś