Do zdarzenia doszło 23 sierpnia około godziny 21.20.
- Mój tata, Robert, wracał wraz z kolegą z koncertu, który odbywał się w klubie Sorrento przy ulicy Mickiewicza 2. Kierowali się aleją Wojska Polskiego w kierunku przystanku na Placu Szarych Szeregów. Grupa rowerzystów przejeżdżała, koło mojego taty oraz kolegi, którzy najprawdopodobniej szli ścieżką dla rowerów - relacjonuje pani Dominika.
- Jeden z rowerzystów zsiadł z roweru i uderzył niespodziewanie tatę w głowę, a on w wyniku uderzenia upadł, uderzając głową o beton - opisuje dalej. - Po tym ciosie, stracił przytomność i do tej pory nie mamy z nim kontaktu. Rowerzysta odjechał z miejsca zdarzenia. Tato w tej chwili jest po poważnej operacji w głębokiej śpiączce w stanie krytycznym, walczy o życie.
Warto dodać, że w tym miejscu alei nie ma pasa dla rowerzystów, a więc rowerzyści powinni ustąpić pierwszeństwa pieszym.
Ścieżka jest, ale na ulicy 5 Lipca. Sprawa została zgłoszona na policję. Rodzina zdaje sobie sprawę, że zapisy z ulicznego monitoringu mogą być niewyraźne w tym miejscu.
- Ale może kamery nagrały grupę rowerzystów w innym miejscu - dodaje córka poszkodowanego, która apeluje o informacje.
Informacja o tragedii jest błyskawicznie udostępniana przez internautów na Facebooku.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w korku? Poinformuj o tym innych! Prześlij nam zdjęcia i wideo na
Zobacz również:
Brutalny atak rowerzysty w Poznaniu! Kopnął kobietę w głowę ...
Zobacz nagranie:
Polecamy na gs24.pl:
Wielkie biegowe święto i morderczy "Dzikobieg" w Policach