Niespokojny czwartek. Nasze i sojusznicze myśliwce zostały poderwane do akcji w związku z kolejnym atakiem Rosji na obiekty znajdujące się między innymi na zachodzie Ukrainy.
Sytuacja na wojnie nie uległa uspokojeniu. To kolejny raz, kiedy nasze myśliwce i służby zostały poderwane w tryb alarmu.
Rosja użyła w dzisiejszym ataku sześciu bombowców strategicznych Tu-95MS, operujących z lotniska Engels w rosyjskim obwodzie saratowskim, które zaatakowały rakietami manewrującymi na cele w Ukrainie w miasto Dniepr w południowo-wschodniej części tego kraju.
Pociski leciały początkowo w kierunku Kijowa, potem zmieniły kurs na Połtawę, by po kolejnym manewrze uderzyć w obwód dniepropietrowski.
W wyniku ataku w kilku obwodach Ukrainy wprowadzono awaryjne przerwy w dostawach prądu. Objęły one obwody: kijowski, odeski, dniepropietrowski i doniecki.
Źródło: PAP, portal X