Wyspa Bali to jedno z najpopularniejszych miejsc w Indonezji, odwiedzanych przez tysiące turystów rocznie. Jednak w ostatnich dniach ruch turystyczny na wyspie zamarł. Bezpośrednią przyczyną jest aktywność lokalnego wulkanu Agung, który wyrzuca z siebie tysiące ton pyłów i w każdej chwili grozi gwałtowną erupcją - informuje BBC.
**Czytaj także:
Wulkan może zniszczyć życie na Ziemi. Raport naukowców nt. zagrożeń "wydarzeniami X"**
Nocą nad kraterem widać ogromne płomienie. Wioski leżące w okolicach pokrywa gruba warstwa pyłu wulkanicznego. Władze zdecydowały się zamknąć obszar 10 km wokół wulkanu oraz zamknąć lokalne lotnisko.
Czytaj także: Kraina Wygasłych Wulkanów
Ponad 20 tysięcy mieszkańców zostało ewakuowanych z bezpośredniego sąsiedztwa wulkanu i przebywa w tymczasowych kwaterach. Jednak ta liczba może się szybko zwiększyć. Władze rozdają też lokalnej ludności maski ochronne.
Po raz ostatni wulkan Agung wybuchł w latach 1963 i 1964. Zginęło wtedy 1200 osób.
RUPTLy/x-news