- Zapewnienie stabilnych dostaw energii do polskiego systemu wymaga szybkiego wdrożenia technologii jądrowych. Aby to się udało musimy polegać na sprawdzonych technologiach, a właśnie taką jest BWRX, na którą mamy wyłączność. To technologia, która charakteryzuje się najwyższą efektywnością cieplną – mówi Daniel Obajtek, prezes zarządu PKN ORLEN. - Kluczowy jest też fakt, że pozyskaliśmy partnera, który ma duże doświadczenie we wdrażaniu technologii jądrowej i może być globalnym liderem w rozwoju technologii SMR.
Projekt z Kanady do Polski
Komercjalizacją technologii mikro i małych reaktorów jądrowych zajmuje się ORLEN Synthos Green Energy. Spółka złożyła do Prezesa Państwowej Agencji Atomistyki wniosek o wydanie ogólnej opinii dotyczącej technologii BWRX-300. Dokumentacja techniczna bazuje na dokumentacji przygotowanej przez dostawcę technologii dla kanadyjskiego regulatora CNRC w ramach procesu określanego mianem VDR (ang. Vendor Design Review). VDR to przedlicencyjny przegląd technologii unormowany w kanadyjskim systemie prawnym.
Grupa ORLEN jest w bardzo dogodnej pozycji dla komercjalizacji reaktorów modułowych w Polsce: posiada szeroki dostęp do potencjalnych lokalizacji, bogatą historię realizacji dużych projektów inwestycyjnych oraz szerokie doświadczenie w uruchamianiu nowoczesnych technologii w energetyce. Nawiązanie współpracy z Synthos Green Energy i wybór reaktorów BWRX-300 pozwoli na szybki i sprawne wdrożenie tej technologii w Grupie.
Północ Polski to obszar strategiczny dla energetyki. Czy zaakceptujemy atomowe ryzyko?
Przełomowa była decyzja Ontario Power Generation (OPG) – jednej z największych firm energetycznych w Kanadzie, która już w 2022 roku rozpocznie prace nad budową elektrowni z reaktorem BWRX-300. Wybór tej technologii oznacza też, że pierwsza inwestycja w Polsce będzie kolejnym projektem tego typu. Dzięki temu możliwe będzie wykorzystanie kanadyjskich doświadczeń w zakresie rozwoju, przygotowania procesu inwestycyjnego, licencjonowania, budowy i eksploatacji elektrowni jądrowej tego samego typu w Polsce.
Reaktor, czyli normalny widok
Małe reaktory jądrowe to szansa dla krajowej gospodarki. GE Hitachi szacuje, że około 50 proc. wydatków związanych z ich budową może zostać w Polsce. Już zidentyfikowano blisko 300 polskich firm, które mają potencjał stać się częścią łańcucha dostaw przy budowie tych reaktorów.
- Myślę, że wszędzie gdzie teraz mamy źródła wytwarzania energii oparte na paliwach kopalnych, mogłyby powstać małe reaktory jądrowe - ocenia Dawid Piekarz z Instytutu Staszica, ekspert rynku energii. - Na terenie zespołu elektrowni PAK mówi się o perspektywie powstania nawet 10 SMR. A mamy jeszcze hutnictwo, przemysł ciężki. Jeśli popatrzymy w dłuższej perspektywie, 10-20 lat, to sądzę, ze możemy mówić nawet o 50 SMR na dobry początek, to takie rozsądne minimum. W polskich miastach widok SMR stanie się czymś normalnym
Partia Zieloni dopytuje się o elektrownię jądrową na Kaszubach. Inwestor odpowiada
Mały reaktor o mocy ok. 300 MWe jest w stanie rocznie wytworzyć energię potrzebną do zasilania ok. 150-tysięcznego miasta, a więc wielkości np. Zielonej Góry. Szacowany koszt produkcji 1 MWh energii elektrycznej będzie docelowo o około 30 proc. niższy niż w przypadku energii z gazu. Co równie ważne, pojedynczy reaktor modułowy o mocy około 300 MWe może zapobiec emisji do od 0,3 do 2,0 mln ton dwutlenku węgla rocznie, w zależności od rodzaju zastępowanego paliwa (np. węgla kamiennego lub brunatnego).
Do postawienia małego reaktora potrzeba niecałych 5 ha, co znaczy, że na takiej powierzchni, jaką zajmuje Stadion Narodowy w Warszawie, zmieściłyby się aż cztery małe reaktory.
Żarnowiec. Elektrownia jądrowa. Jak wygląda aktualnie? Minęł...
