Brutalne zabójstwo nauczycielki. Walczyła do końca [KULISY]

Damian Bednarz
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Znamy kulisy brutalnego zabójstwa nauczycielki języka angielskiego w Szczytnej pod Kłodzkiem. Zanim Małgorzata K. umarła, otrzymała kilkanaście ciosów nożem. Ostrze kaleczyło jej dłonie, twarz, a nawet nogi. Śledczy nie mają wątpliwości - rany te świadczą o tym, że Małgorzata K. do samego końca walczyła o swoje życie. Z ustaleń śledczych i sekcji zwłok wynika, że próbowała odepchnąć napastnika, a nawet złapać za nóż. Zginęła od jednego z trzech ciosów w klatę piersiową. Ten śmiertelny trafił w jej serce.

Położona pomiędzy dwiema miejscowościami uzdrowiskowymi: Polanicą-Zdrojem i Dusznikami-Zdrojem miejscowość Szczytna, często nazywana jest przez miejscowych żartobliwie „Międzyzdrojami”. Ludzie są tu uśmiechnięci i życzliwi.

Miejscowość ta była znana kiedyś w Europie dzięki Hucie Szkła Kryształowego „Sudety”. To właśnie w niej pracowała większość mieszkańców, a jej wyroby sprzedawane były na całą Europę. Sielanka skończyła się w 2014 roku. Dziś po hucie pozostaje tylko wspomnienie. Turyści, którzy odwiedzają Szczytną, często nazywają je sennym. Wszystko biegnie tu powoli, zupełnie inaczej niż w wielkich miastach. Policjanci też nie mają tu zbyt wiele pracy. Najczęściej wystawiają mandaty za złe parkowanie lub przekroczenie prędkości na DK8, która dzieli miejscowość na dwie części.

To właśnie tutaj, w minioną sobotę, 17 marca, doszło do wielkiej tragedii. Zginęła 40-letnia nauczycielka języka angielskiego w miejscowej Szkole Podstawowej Małgorzata K.

Zanim kobieta umarła, otrzymała kilkanaście ciosów nożem. Ostrze kaleczyło jej dłonie, twarz, a nawet nogi. Śledczy nie mają wątpliwości - rany te świadczą o tym, że Małgorzata K. do samego końca walczyła o swoje życie.

Z ustaleń śledczych i sekcji zwłok wynika, że próbowała odepchnąć napastnika, a nawet złapać za nóż. Zginęła od jednego z trzech ciosów w klatę piersiową. Ten śmiertelny trafił w jej serce.

A wszystko to na oczach dwóch małych córeczek, uczennic szkoły podstawowej. To właśnie jedna z nich zaniepokojona odgłosami awantury domowej, wezwała policję.

Kiedy mundurowi dotarli na miejsce, Małgorzata K. już nie żyła. W tym samym pokoju przebywał jej mąż Maciej K., który także miał rany cięte i kłute różnych części ciała. Został zabrany do szpitala. Mężczyzna prawdopodobnie targnął się na życie żony, a później sam się okaleczył.

- W sobotę po godzinie 19 policjanci po otrzymaniu zgłoszenia pojechali do domu jednorodzinnego w Szczytnej, gdzie w pomieszczeniu znaleźli zwłoki 40-letniej kobiety. W pokoju przebywał 42-letni mężczyzna, który posiadał obrażenia ciała wymagające hospitalizacji. Zespół pogotowia ratunkowego zabrał mężczyznę do szpitala. W tej sprawie wszczęto śledztwo - relacjonuje krótko podinsp. Wioletta Martuszewska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku.

Mężczyzna przebywa aktualnie w szpitalu. Jak mówi Tomasz Orepuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Świdnicy, stan jego zdrowia nie pozwala na postawienie mu zarzutów zabójstwa swojej żony.

- Pan Maciej K. przebywa obecnie w szpitalu pod nadzorem policji. Jego stan zdrowia nie pozwala na wykonywanie z nim jakichkolwiek czynności procesowych. Prokurator wszczął śledztwo w sprawie zabójstwa pani Małgorzaty K. Prokuratura wydała także postanowienie o przedstawieniu zarzutów zabójstwa panu Maciejowi K. Jednak to postanowienie ze względu na stan zdrowia nie zostało mu jeszcze przedstawione - mówi prokurator Tomasz Orepuk.

Jeszcze kilka godzin przed tragedią para widziana była razem. Nic nie zapowiadało tego, że sobotni wieczór skończy się w tak dramatyczny sposób.

Co więcej, mieszkańcy rysują ich obraz jako idealną parę, która wraz z córkami tworzyła kochającą się rodzinę. Małżeństwo K. było bardzo szanowane i lubiane. Jak już wspomnieliśmy, Małgorzata była nauczycielką, Maciej pracował jako prywatny przedsiębiorca.

- Nigdy nie zauważyłam, żeby z tą parą było coś nie tak. To mała miejscowość, ludzie się tutaj znają i praktycznie każdy wie wszystko o każdym. Jest nam bardzo smutno, ponieważ pani Małgorzata była wyjątkową osobą. Lubiły ją też dzieci. Wielka tragedia dla całego regionu - mówi pani Anna, mieszkanka Szczytnej

Co więc wydarzyło się tego dnia w domu jednorodzinnym, że doszło do aż tak dramatycznych zdarzeń?
Śledczy w dalszym ciągu nie znają motywów, jakimi mógł się kierować mąż nauczycielki.
Po mieście krążą jakieś przypuszczenia, ale nikt nic konkretnego nie potrafi powiedzieć o sprawie. Poza tym, że wielkie zaskoczenie, tragedia, szok...

Co więc było przyczyną tak haniebnej i okrutnej zbrodni? Być może tego dowiemy się w momencie, gdy mężczyzna złoży wyjaśnienia przed organami ścigania.
Na sobotnią tragedię zareagowała od razu szkoła. W poniedziałek nauczyciele rozmawiali ze swoimi uczniami o wydarzeniach sprzed dwóch dni.
W szkole ustalono także, że wszyscy uczniowie i ich rodzice zawsze mogą zwrócić się do nauczyciela, pedagoga lub do psychologa szkolnego, jeśli tylko będą chcieli zadać jakieś pytania dotyczące tej trudnej sytuacji, w jakiej szkolna społeczność się znalazła.
Specjaliści terapeuci rozmawiali już z uczniami, których wychowawcą była Małgorzata K., a także z dziećmi z klasy, do której chodzą jej córki.
Kolejna sesja rozmów z dziećmi przewidziana jest na piątek, 22 marca.

- Od chwili, kiedy o tym się dowiedziałam, jest mi bardzo smutno, czuję gniew i złość. Śmierć ta spowodowała wśród uczniów, rodziców, nauczycieli i pracowników szkoły wiele emocji i z pewnością jeszcze wiele ich przed nami. Kolejne dni będą dla nas bardzo trudne - napisała w specjalnym oświadczeniu Renata Dudek, dyrektor Szkoły Podstawowej, w której pracowała nauczycielka. - Jesteśmy bardzo poruszeni tym smutnym wydarzeniem. Dołożymy wszelkich starań, aby przejść ten czas najlepiej jak to możliwe.

Zobacz też:
Akcja ratownicza w byłych zakładach porcelany

Komentarze 34

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

C
Ciekawski
Przyjedź na miejsce zdarzenia. Znajdź trupa. 'O, popatrz Zdzisiu. Tam też leży jakiś pocięty. Napisz, że zaatakował tamtą i mu wyrzuty sumienia żyć nie dały i też się pociął.' Mamy sprawcę. Sprawa zamknięta. Profit.
k
kola patlik
...
j
jw
Tak, można. Gdybyś np. "potwórzył" (skopiował, przeszczepił sobie) szare komórki małpy (czyli teoretycznie czegoś innego, niż sam jesteś, tylko teoretycznie...), to miałbyś szansę nie być takim przygłupem.
K
Kolo
To nic byśmy nie wiedzieli bo on nie potrafił, nie mógł, nie chciał. A jak rozmawiał z Sutrykiem po jego wygranej to zadał pytanie, które mnie roz#$ało:-.....Pana wygrana w tych wyborach, czy to cieszy? Kufa, no poziom intelektu naprawdę....
w
wrocławianka
Co ty za bzdury wypisujesz, że Polskę zniszczył PiS ? Czy ty jesteś normalny?????? PiS sieje nienawiść???? Nienawiść sieją tacy półanalfabeci jak ty.
D
Dnolald Rusk
To ten śmieć,Biały Dzban!
A
A6
Tytuł artykułu: "znamy kulisy". No właśnie nie znamy, nawet nie ma zgrabnych hipotez, a gdybanie może tylko fatalnie wpłynąć na córki tej pary, bo zawsze znajdzie się jakiś gdybacz. Nie szukajmy sensacji, dziewczynkom I tak już wystarczy.
c
chózjor
"powtórzeń tego samego" - a można powtórzyć coś innego?
n
nowa
Ludzie przeważnie w kontaktach z innymi zakładają maski. Ja na przykład uchodzę za osobę spokojną, radzącą sobie z każdym problemem i mającą wszystko w nosie. Tymczasem mam nerwicę lękową i okresową depresję i przejmuję się drobiazgami. Zakładając maskę bronimy się przed samym sobą, udajemy przed światem kogoś kim byśmy chcieli być, a nie kim jesteśmy. Nikt nie wie co się tak naprawdę dzieje u sąsiadów lub co komu "w duszy gra".
D
Dnolald Rusk
I się podszywa
Pozdrawiam Dnolald Rusk
D
Dnolald Rusk
że nie pisał tego artykułu nasz kochany redaktorek RYBAK!
D
Dnolald Rusk
Tak na marginesie,to ja tez jestem DNO,ale nie mówcie nikomu,bo będą się śmiać i ojciec da mi w dupę!
j
jw
Idealna rodzina... Idealna by była, gdyby nie baba w tej rodzinie. A baba to wiadomo - BABA = ZDRADA...
j
jw
Tępy PISMAKU, czy nie potrafisz napisać tekstu, bez ciągłych powtórzeń tego samego po 2-3 razy?
C
Chris
"Maciej pracował jako prywatny przedsiębiorca." Maciej BYL prywatnym przedsiębiorca. Chyba ze gral bisnesmena w filmie.

Zycie to gra pozorow. Ludzie nie zawsze sie afiszuja ze swoimi problemami, frustracjami, niepowodzeniami. Mam nadzieje ze te te dwie dziewczynki odnajda sens i istote zycia na swojej drodze.

Wybrane dla Ciebie

Szok we Włoszech. Zaskakujący ruch selekcjonera „Squadra Azzurra”

Szok we Włoszech. Zaskakujący ruch selekcjonera „Squadra Azzurra”

Słynna polska aktorka nie żyje. Miała 78 lat

Słynna polska aktorka nie żyje. Miała 78 lat

Wróć na i.pl Portal i.pl