IMGW ostrzegało przed frontem burzowym, jaki miał przejść w środę wieczorem przez województwo podlaskie. I rzeczywiście, to się potwierdziło.
Silne wyładowania i rzęsiste opady deszczu, którym towarzyszył porywisty wiatr pojawiły się w regionie w środę wieczorem. Najpierw front burzowy przeszedł nad powiatami białostockim, monieckim i augustowskim, w kierunku Suwałk, później skierował się ku pow. wysokomazowieckiemu i zambrowskiemu.
W Białymstoku zalane zostały ulice m.in. Pogodna, Miłosza oraz Antoniukowska. Na ul. Kalinowskiego wiatr powalił drzewo w okolicy przystanku autobusowego.
W regionie straż pożarna interweniowała ponad 50 razy. Głównie były to interwencje związane z usuwaniem drzew z drogi. M.in. w Ostrowie, Kroszewie, Pilikach, Narewce, Hajdukowszczyzna-Rybaki, Rybaki-Gramotno.
Jedno z poważniejszych zdarzeń miało miejsce w Michałowie, gdzie od pioruna zapaliło się drzewo, na którym było bocianie gniazdo. Do tego zdarzenia zadysponowano dwa zastępy straży pożarnej - z OSP Michałowo oraz PSP Białystok (fotorelacja w galerii).
Skutki tzw. wiatrołomów strażacy usuwali jeszcze w czwartek rano. M.in. jednostka z OSP Knyszyn usuwała drzewa z drogi w miejscowości Lewonie.
Miasta pod wodą. Potężne majowe burze w regionie w ostatnich...
