Amerykańskie cła szansą dla Chin
"To, co robi Trump, to ogromna okazja dla Chin w skali światowej. Te cła są formą ekonomicznego analfabetyzmu. Trump nie ma pojęcia, o czym mówi, nie wie, jak działają cła" - powiedział były doradca ds. bezpieczeństwa w wywiadzie wyemitowanym we wtorek wieczorem.
Według niego działania Trumpa sprawiły, że USA znalazły się w "bardzo trudnej sytuacji".
"Zamiast stawić czoło krajowi, który od dziesięcioleci kradnie naszą własność intelektualną, zjednoczyć naszych sojuszników, którzy też cierpią z powodu kradzieży własności intelektualnej przez Chiny, i podjąć skoordynowane działania, prowadzimy wojnę z naszymi największymi partnerami handlowymi i jednocześnie idziemy na wojnę z Chinami" - podkreślił.
Ekonomiczny analfabetyzm
"To po prostu nie ma sensu, to jest po prostu smutne i przygnębiające, że więcej Republikanów nie sprzeciwiło się i nie powiedziało, że to jest analfabetyzm" - podsumował.
W środę ministerstwo finansów w Pekinie poinformowało, że chiński rząd zatwierdził podniesienie ceł odwetowych na towary importowane z USA z 34 proc. do 84 proc. To reakcja na wdrożenie przez administrację USA taryf na poziomie 104 proc. na import produktów z ChRL.
Źródło:
