Były szef EBC Mario Draghi ostrzega. „Europejskiej gospodarce grozi powolna agonia"

W poniedziałek światło dzienne ujrzał obszerny, 400-stronicowy raport opracowany przez Mario Draghiego na zlecenie Komisji Europejskiej. Dokument ten, będący próbą odpowiedzi na pytanie o metody przełamania gospodarczej stagnacji, zawiera szereg rekomendacji dla przyszłości Unii. Kluczowym wnioskiem, jaki wysuwa Draghi, jest potrzeba masowych inwestycji przypominających skuteczność planu Marshalla oraz znacznie większego nacisku na innowacje.

Draghi, którego działania uznawane są za uratowanie strefy euro w najtrudniejszym okresie kryzysu finansowego, nie ukrywa swojego zaniepokojenia obecną sytuacją gospodarczą Europy. W jego ocenie, bez zdecydowanych działań Europa może skazać się na „powolną agonię".

Były szef EBC zauważa, że jednym z największych wyzwań, przed jakimi stoi Europa, jest rosnąca przepaść technologiczna między UE a USA. Sektor zaawansowanych technologii w Stanach Zjednoczonych rozwija się w znacznie szybszym tempie, co stawia Europę w niekorzystnej pozycji konkurencyjnej. Zdaniem Draghiego, europejskie firmy skupiają się na sektorach „dojrzałych", które nie są w stanie zapewnić przełomu technologicznego, tak potrzebnego dla wzrostu gospodarczego.

Draghi podkreśla, że problemem nie jest brak pomysłów, a raczej trudności z ich komercjalizacją, brak inwestorów, efektu skali oraz zbyt skomplikowane regulacje. W szczególności zwraca uwagę na sektor technologiczny, którego słabość może ograniczać innowacje w wielu dziedzinach, w tym w przemyśle farmaceutycznym, motoryzacyjnym i zbrojeniowym.

Draghi apeluje o większą integrację i współpracę w ramach Unii, w tym o wspólne finansowanie inwestycji i subwencji, które umożliwią rozwój przełomowych technologii. Podkreśla, że tylko poprzez zjednoczone działanie, Europa może aspirować do dorównania Stanom Zjednoczonym w obszarze technologii.

Były premier Włoch zwraca również uwagę na znaczenie bezpieczeństwa Europy, podkreślając, że bez zintegrowanego podejścia do finansowania obronności, kluczowe aspekty bezpieczeństwa mogą zostać zaniedbane. W jego opinii, europejski przemysł obronny cierpi na nadmierną fragmentację, co utrudnia standardyzację i interoperacyjność sprzętu.

Raport Draghiego wskazuje, że UE może potrzebować nawet do 800 mld euro rocznie dodatkowego finansowania, by zapewnić sobie stały wzrost gospodarczy. Autorzy sugerują, że środki te mogłyby pochodzić m.in. z dalszej emisji długu, na wzór funduszu odbudowy.

„Economist" w swojej analizie podkreśla, że wiele z rekomendacji Draghiego zasługuje na uwagę, zwłaszcza te dotyczące głębszej integracji rynków europejskich. Jednakże, magazyn zwraca również uwagę na pewne kontrowersje, jak choćby zbyt przychylne podejście do subsydiów dla "strategicznych" sektorów, co może budzić wątpliwości co do skuteczności takich działań.

W konkluzji, „Economist" ostrzega, że raport Draghiego, mimo swoich zalet, może zostać wykorzystany jako pretekst do zwiększenia interwencjonizmu gospodarczego, co w dłuższej perspektywie może nie służyć europejskiej gospodarce.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!