SPIS TREŚCI
Istota operacji polegała na rozpowszechnianiu fałszywego posta w mediach społecznościowych, w którym twierdzono, że Kopenhaga rzekomo zwróciła się o wsparcie do Rosji, aby zapobiec ewentualnemu przyłączeniu Grenlandii do Stanów Zjednoczonych. Informacja ta szybko rozeszła się na kilku platformach i trafiła do mediów.
Fakenews o Grenlandii i Danii
Według służb wywiadowczych post został stworzony przez influencera znanego z promowania prorosyjskich narracji, w tym dotyczących Ukrainy. Z informacji uzyskanych od francuskiej agencji ds. zwalczania dezinformacji Viginum wynika, że jest on powiązany z szerszą siecią wpływów działającą w interesie państwa rosyjskiego.
Według oceny wywiadu, fałszywa informacja miała na celu zasianie nieufności między Danią a Stanami Zjednoczonymi, podsycając spory wokół przyszłego statusu geopolitycznego Grenlandii. Chociaż działania zbiegły się w czasie z wyborami w regionie, agencja uważa za mało prawdopodobne, aby celem była próba wpłynięcia na ich wynik. Głównym zadaniem, zdaniem ekspertów, było podważenie transatlantyckiej jedności i osłabienie poparcia Zachodu dla Ukrainy.
Rosja chce skłócić członków NATO
Również w lutym wywiad Danii w swoim raporcie wskazał na rosnące zagrożenie cyberszpiegostwem wobec Grenlandii, podkreślając strategiczne zainteresowanie Rosji ewentualnymi nieporozumieniami między krajami NATO. W raporcie zauważono, że pomimo braku oznak zakrojonej na szeroką skalę skoordynowanej kampanii, Rosja najprawdopodobniej będzie nadal wykorzystywać napięcia wokół Grenlandii do swoich celów – osłabienia autorytetu Stanów Zjednoczonych i podzielenia zachodnich sojuszników.

źr. ghall.com.ua