SPIS TREŚCI
- Podjęto decyzję o utworzeniu niezbędnej strefy buforowej bezpieczeństwa wzdłuż granic. Nasze siły zbrojne obecnie realizują to zadanie. Aktywnie tłumi się ogniska ognia przeciwnika. Prace trwają – oświadczył Putin.
Rosja żąda od Ukrainy terytorium
Według danych źródeł „The Economist”, podczas zamkniętych negocjacji, które odbyły się w Stambule 16 maja, delegacja rosyjska zażądała od Ukrainy oficjalnego przekazania pod kontrolę Moskwy całego terytorium obwodów donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego – w tym tych obszarów, których Rosja nie jest w stanie zdobyć.
W przypadku odmowy strona rosyjska zagroziła kontynuacją ofensywy i zajęciem innych regionów – obwodów charkowskiego i sumskiego. Według informacji „The Economist” rosyjscy negocjatorzy podkreślili, że Moskwa „jest gotowa walczyć bez końca”.
Rosja nie rezygnuje z ofensywy
O przygotowaniach Rosji do eskalacji konfliktu w tych wschodnich regionach mówił wcześniej również głównodowodzący Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Ołeksandr Syrski. W kwietniu oświadczył, że armia rosyjska rozpoczęła aktywne działania w obwodach sumskim i charkowskim. - Obserwujemy prawie dwukrotny wzrost liczby działań ofensywnych przeciwnika na wszystkich głównych kierunkach. (...) Nie zamierzają zatrzymać się na osiągniętym, sądząc po wszystkim – zaznaczył Syrski.
Według niego strategiczne cele Moskwy pozostają niezmienne – to całkowita kontrola nad obwodami donieckim, ługańskim, chersońskim i zaporoskim, a także utworzenie strefy buforowej na terytorium obwodów sumskiego, charkowskiego i czernihowskiego. Jednocześnie, według danych ukraińskiego dowództwa, od początku pełnej wojny liczebność rosyjskich sił wzrosła pięciokrotnie i w kwietniu 2025 r. przekroczyła 620 tys. osób.
Putin gra na czas
O podobnych planach mówił również prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Pod koniec marca oświadczył, że według danych wywiadu Rosja przygotowuje się do natarcia jednocześnie na trzech kierunkach – w obwodach sumskim, charkowskim i zaporoskim. Według niego Moskwa wykorzystuje proces negocjacyjny wyłącznie do przeciągania czasu i prób osłabienia międzynarodowego poparcia dla Kijowa.
- Oni przeciągają negocjacje i próbują wciągnąć Stany Zjednoczone w niekończące się bezsensowne dyskusje na temat fałszywych „warunków”, aby zyskać na czasie, a następnie spróbować zająć jeszcze więcej terytorium – powiedział wówczas Zełenski.
Wymiana na Chersoń i Zaporoże?
Dodatkowe informacje na temat zamiarów Kremla podały w marcu źródła „The Moscow Times” bliskie rosyjskim władzom. Według nich Moskwa rozważa opcję zajęcia nowych terytoriów Ukrainy – na przykład części obwodów dniepropetrowskiego lub sumskiego – z późniejszym propozycją „wymiany” na Chersoń i Zaporoże.
Jeden z rozmówców gazety podkreślił, że bezpośredni szturm na Chersoń pozostaje dla rosyjskiej armii bardzo niepożądany ze względu na spodziewane duże straty. - Mamy nadzieję znaleźć rozwiązanie, które nie będzie wymagało forsowania Dniepru i szturmu na Chersoń. Bardzo liczę, że do tego nie dojdzie. Oznaczałoby to dla nas tysiące ofiar – powiedział informator.

źr. The Moscow Times