Rosja naciera na niemal całej długości frontu. Zacięte walki i powolny odwrót Ukrainy

„Rosjanie faktycznie próbowali, pod osłoną swoich masowych nalotów, dokonać postępów lądowych” - poinformował w piątek nad ranem prezydent Zełenski na Telegramie, powołując się na raport naczelnego dowódcy sił ukraińskich, generała Ołeksandra Syrskiego. „Kiedy nasze wojska koncentrowały się maksymalnie na obronie przed rakietami i dronami, Rosjanie przeszli do zintensyfikowanych ataków naziemnych. Ale zostali odparci” - podkreślił prezydent Ukrainy.

Rzeczywiście, Rosjanie w ostatnich nie poczynili większych postępów terytorialnych. Jednak to oni pozostają w natarciu, a Ukraińcy są w stanie wyłącznie się bronić.

Siły rosyjskie kontynuują działania mające na celu wyparcie sił ukraińskich z ostatnich pozycji w obwodzie kurskim. Rosyjscy blogerzy wojskowi twierdzą, że siły rosyjskie posunęły się na południe i południowy zachód od Gujewa (na południe od Sudży, w pobliżu granicy międzynarodowej). Walki toczą się w pobliżu miejscowości Gornal i Olesznja. Ukraińskie drony utrudniają Rosjanom natarcie. Na tym teatrze działań wojennych, siły rosyjskie posunęły się naprzód w ukraińskim obwodzie sumskim, w stronę Łokni.

Siły rosyjskie idą naprzód w północno-zachodniej części obwodu biełgorodzkiego. Walki toczą się w pobliżu przygranicznych Demidowki i Popowki. Ukraińcy powoli ustępują w rejonie Demidowki i w samej wsi.

W dwóch ostatnich dniach rosyjskie siły zaatakowały w pobliżu miejscowości Wowczański Chutory i Wowczańsk, ok. 40 km na północny wschód od Charkowa.

Spokój zapanował za to na kierunku Kupiańska, gdzie ani ukraińskie, ani rosyjskie źródła nie donoszą o atakach lądowych. Rzecznik ukraińskiej brygady działającej na tym odcinku frontu oświadczył, że od kilku dni nie dochodzi do większych walk, po tym jak siły rosyjskie poniosły duże straty podczas ataku piechoty wspieranej przez pojazdy terenowe i motocykle.

Siły rosyjskie kontynuują operacje ofensywne w kierunku Borowej, ale nie posunęły się naprzód. Do walk w ostatnich dniach dochodziło na północny wschód od Borowej, w pobliżu Zahryzowego, Bohusławki i Nowej Kruhliakiwki; na wschód od Borowej w pobliżu Nadiji; oraz na południowy wschód od Borowej w pobliżu Hrekiwki.

Na kierunku łymańskim rosyjskie wojska próbują rozszerzyć przyczółek na prawym brzegu rzeki Żerebec. Zacięte walki toczą się w Nowym i na wschodnich obrzeżach Ridkoduba na prawym brzegu Żerebca. Siły ukraińskie przeprowadziły kontratak w pobliżu Nowego i Ridkoduba. Na południe od Nowego siły rosyjskie atakują w kierunku Lipowego i Zełenej Doliny, a z rejonu Nowomichajliwki – w kierunku Nowego Miru i Hrekiwki.

Na kierunku toreckim działają rosyjskie 51. i 8. Armie z grupy wojsk „Południe”. Rosyjskie wojska posuwają się wzdłuż linii Drużba–Dylijiwka, a także próbują zdobyć sam Toreck i podmiejskie wioski Daczne i Krymskie. „Wojskowy korespondent” Jurij Kotenok pisze, że rosyjskie oddziały wkroczyły do Nowospasskiego na zachód od Torecka. Na południowy zachód od miasta Rosjanie atakują Romaniwkę w kierunku Konstantyniwki. W ostatnim czasie udało im się posunąć o 1,5 km w rejonie Drużby, zdobyć Suchą Bałkę, a także posunąć się na zachód od Torecka i w kierunku Nielepiwka – Szczerbiniwka. Ukraiński obserwator wojskowy Kostiantyn Maszowiec poinformował, że siły rosyjskie atakują wzdłuż kanału Siwerski Doniec-Donbas w pobliżu Drużby i Dylijiwki oraz najaktywniej atakują w obrębie Torecka, w dzielnicy Zabałka na południu miasta oraz w północnej części miasta. Rosjanie zyskują tutaj przewagę dzięki posiłkom – o sile około pięciu pułków – które niedawno przegrupowały się z kierunku Kurachowe.

W rejonie Pokrowska rosyjskie wojsko atakuje w kierunku granicy administracyjnej obwodu donieckiego z obwodem dniepropetrowskim. Ministerstwo Obrony Rosji ogłosiło zajęcie miejscowości Bogdaniwka na zachodnim skrzydle pokrowskiego odcinka frontu, przy aglomeracji Pokrowska i Myrnohradu. Walki toczą się o centrum Uspienki i przedmieścia Kotliariwki, jednocześnie ukraińskie siły specjalne kontratakują od Troickiego i w rejonie Bogdaniwki. Rosjanie za cel wzięli osiągnięcie granicy administracyjnej obwodu dniepropetrowskiego przed 9 maja, żeby wykorzystać propagandowo wkroczenie do kolejnego obwodu Ukrainy. Stąd presja na linii Uspienki i Nadeżdynki: działania szturmowe z użyciem samochodów, motocykli i BMP.

Siły rosyjskie posunęły się na południe od Bahatyru (na zachód od Kurachowego) i 1,5 km na wschód od Bahatyru, osiągając południowo-wschodnie przedmieścia Odradnego. Rzecznik ukraińskiej brygady działającej w rejonie Kurachowego poinformował, że małe grupy rosyjskiej piechoty, liczące od trzech do ośmiu żołnierzy, próbują zbliżyć się jak najbardziej do pozycji ukraińskich, poruszając się na motocyklach i quadach.

źr. PAP, ISW, The Insider