Tamara Gonzalez Perea kilka lat temu była jedną z najpopularniejszych polskich blogerek modowych, co dało jej przepustkę do świata show biznesu. Wystąpiła m.in. w „Tańcu z gwiazdami”, a później została prowadzącą w „Pytaniu na śniadanie”. Dwa lata temu zrezygnowała z pracy prezenterki na rzecz roli „terapeutki ustawień systemowych, praktyk totalnej biologii, soul couch i terapeutki uzdrawiania dźwiękiem”.
W takiej roli wystąpiła pod koniec lipca w „Sprawie dla reportera”, gdzie zaczęła grać na bębnie i śpiewać dla schorowanej bohaterki programu.
– Żeby wszechświat i Bóg was wynagrodził i waszą wiarę i miłość, którą macie do swojej córki, ja zagram na bębnie. Nie wiem jeszcze, co to będzie za pieśń: zawsze gram tak, jak mi przypłynie – mówiła Perea.
Portal wirtualnemedia.pl opublikował w piątek oświadczenie TVP w sprawie programu.
Program interwencyjny „Sprawa dla reportera” od kilku dekad realnie pomaga ludziom w ich kłopotach, przynosi ulgę i daje nadzieję na lepszy los. Goście zapraszani przez Zespół Redakcyjny do udziału w audycji mają albo bezpośredni związek z historiami przedstawianymi w reportażach, albo też stanowią eksperckie lub interesujące z innych względów, dopełnienie studyjnej, komentarzowej części programu – czytamy w oświadczeniu.
Celebrytka na swojej stronie internetowej sprzedaje m.in. kryształowe czaszki i szamańskie bębny. Internauci wskazali, że identyczne przedmioty można kupić na popularnym chińskim serwisie zakupowym. Chińskie sklepy sprzedają wspomniane przedmioty za około 100 zł, na stronie celebrytki ceny bębnów oscylują od 1959 do nawet 3759 zł.
Po tym, jak na influencerkę spadła fala krytyki, zablokowała ona możliwość komentowania swoich postów w mediach społecznościowych.
mac
