Ceny paliw w Polsce i Europie. Ekspert: Gdyby nie działania PKN Orlen, inflacja byłaby znacznie wyższa

Jak mówi i.pl dr Artur Bartoszewicz z SGH, działania PKN Orlen, szczególnie po połączeniu z Lotosem oraz PGNiG który jest głównym graczem, wpływają na innych uczestników rynku.

– Wyobrażenie Kowalskich nie obejmuje tego, że różne koncerny międzynarodowe również na polskim rynku mają istotne udziały. Ten multienergetyczny koncern, jakim stał się PKN Orlen, de facto może wymusić na innych uczestnikach rynku rozwiązania korzystne dla klientów – mówił.

Przypominał sytuację z zeszłorocznych wakacji, kiedy to koncern wprowadził działania promocyjne, na które odpowiedź konkurencji była natychmiastowa.

– Gdy rozpoczęła się wojna na Ukrainie, Orlen musiał stosować politykę, która doprowadziła do tego, że nie doszło do wzrostu cen paliw. Pomimo wzrostu cen surowców i niekorzystnego kursu złotego, koncern wziął na siebie to ryzyko, że nie uzyska korzyści finansowych – powiedział dr Bartoszewicz.

Dodał również, że wbrew powszechnej opinii, dochody ze sprzedaży paliw na stacjach stanowią jedynie około 4 procent przychodów operacyjnych koncernu.

– Jeśli porówna się nasze ceny paliw z niemieckimi czy czeskimi, widać wyraźnie kierunek ruchu konsumentów. Klienci z Niemiec i Czech przyjeżdżają do Polski tankować. Widać wyraźnie, że ceny paliw w Polsce są niższe – przekonywał ekonomista.

Zwrócił jednocześnie uwagę, że choć można stawiać argument, że są one drogie biorąc pod uwagę parytet siły nabywczej polskiej waluty, to międzynarodowe ceny surowców nie biorą pod uwagę takich wskaźników.

– Nie jest tak, że baryłka ropy dla Polski będzie tańsza, bo siła nabywcza jest niższa niż np. w Niemczech – zaznaczył dr Bartoszewicz.

Zdaniem rozmówcy i.pl, działania prowadzone przez rząd oraz PKN Orlen miały również na celu zapobieżenie takiej sytuacji, jaka miała miejsce na Węgrzech, gdzie ceny są regulowane.

– Tworzyły tam się kolejki na stacjach i te regulowane ceny doprowadziły do katastrofy. To pokazuje, że nie można „usztuczniać” rynku. Orlen jako ten duży gracz w Polsce umożliwia prowadzenie polityki rynkowej bez nadmiernej regulacji i rozmaitych patologii, które ujawniają się, gdy społeczeństwo chce niskich cen, a rząd odpowiada, że je zagwarantuje – podkreślił.

Spytany o to, czy działania PKN Orlen pozwolą na to, by wyhamowała dynamika wzrostu cen, dr Bartoszewicz odpowiedział twierdząco.

– Tempo wzrostu cen wyhamuje, bo jeśli uda się utrzymać w ryzach ceny paliw, to mniejszy będzie ich wpływ na to, ile kosztują poszczególne produkty i usługi – powiedział.

Zaznaczył, że sama polityka Orlenu nie powstrzyma wzrostu cen, bo ceny paliw to tylko jeden z czynników proinflacyjnych, ale jego zdaniem bez tych działań, inflacja byłaby o wiele wyższa.

dś