Cypryjskie przetarcie Estonii ze Szwecją przed marcowym barażem z Polską

Jaromir Kruk
Kevor Palumets walczy o piłkę z Kajetanem Szmytem w meczu eliminacyjnym MME w Stalowej Woli, 17.10.2023
Kevor Palumets walczy o piłkę z Kajetanem Szmytem w meczu eliminacyjnym MME w Stalowej Woli, 17.10.2023 PAP/Darek Delmanowicz
Za 9 i pół tygodnia, 21 marca, reprezentacja Polski zagra z Estonią na PGE Narodowym w Warszawie w pierwszym meczu barażowym o udział w finałach Euro 2024 w Niemczech.

- Nie traktowałbym spotkania ze Szwecją jako sprawdzianu przed barażem o Euro 2024 z Polską. W Paphos graliśmy nie w terminie FIFA, z wieloma debiutantami w składzie, także z myślą o wprowadzaniu młodzieży już pod kątem eliminacji do mundialu 202

6 - ocenił Ott Jarvela, komentator z Estonii, po towarzyskim spotkaniu jego drużyny narodowej ze Szwedami w Pafos. Nasz barażowy rywal przegrał 1:2.

Gwoździem ośmiodniowego programu cypryjskiego zgrupowania kadry Estonii był mecz ze Szwecją. Nie tak dawno podopieczni Thomasa Haberli rywalizowali z „Tre Kronor” w kwalifikacjach Euro 2024. Nie były one udane dla estońskich i szwedzkich piłkarzy, obie nacje mają jednak zupełnie inne aspiracje. Szwecja nie awansowała, wcześniej nie zapewniła sobie miejsca w barażach, na otarcie łez w Solnej koło Sztokholmu ograła Estonię 2:0 po golach Viktora Claessona (FC Kopenhaga) i Emila Forsberga (w grudniu przeniósł się z RB Lipsk do Red Bull Nowy Jork). Po zwycięstwie na pożegnanie kwalifikacji do Euro 2024 szwedzką kadrę przestał prowadzić Janne Andersson, a zastąpił go 36-letni Daniel Backstroem tytułowany selekcjonerem tymczasowym.

Ulubione zimowe obozy na Południu

Szwedzi i Estończycy lubią organizować zgrupowania i mecze kontrolne w zimowych terminach, by sprawdzać zaplecze, więc nie było problemem dogadanie się na styczniowy termin w cypryjskim Pafos.

- Chcemy dać szansę młodym zawodnikom - zapowiadał przed cypryjską wyprawą Backstrom, a zabrał ze sobą 24 zawodników ze szwedzkich klubów i duet z duńskich: Armina Gogovicia (Midtjylland) i Rami Al Hajja (Odense BK). Z ciekawością obserwowano Lucasa Bergvalla, który 2 lutego ukończy 18 lat. Pomocnik Djurgarden uważany jest za wielki talent, a w Pafos dostał możliwość debiutu, wchodząc w 59 minucie za Sebastiana Nanasiego, który trafił w pierwszej połowie na 1:1.

Sparing w strugach ulewnego deszczu

Premierowa odsłona odbywała się przy padającym deszczu i zastanawiano się nawet, czy nie przerwać sparingu. Warunki nie były zbyt dobre, ale na szczęście uległy poprawie. Estończykom prowadzenie dał w 19 minucie debiutant - Kevor Palumets, zawodnik Zulte Waregem, grający na drugim poziomie rozgrywkowym w Belgii.

Magazyn Gol24: Kadra pod lupą, przed meczem z Mołdawią

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

- Problemem Palumetsa jest to, że nie dostaje zbyt wielu szans w Zulte Waregem i być może w najbliższych dniach zostanie gdzieś wypożyczony. To ciekawy zawodnik, z dużymi szansami na wyjściowy skład z Polakami w Warszawie

- podkreślił Jarvela.

Znany komentator zauważył, że prócz Palumetsa i innego nowicjusza - obrońcy Andreasa Vahera (bez klubu, ostatnio rezerwy SC Freiburg) z uczestników styczniowej konfrontacji ze Szwecją na Biało-Czerwonych raczej wyjdą od razu Martin Miller i doskonale znany w Polsce Konstantin Vassiljev, były zawodnik Jagiellonii Białystok i Piasta Gliwice, oraz Sergei Zenjov, kiedyś piłkarz Cracovii. Cały wspomniany tercet broni barw Flory Tallinn, aktualnego mistrza kraju.

Siedmiu debiutantów w kadrze Estonii

- Kostia zbliżył się do krajowego rekordzisty Martina Reima i jeśli zagra z Polską, zrówna się z nim liczbą meczów

- dodał Jarvela. Nie tylko on pochlebnie wypowiadał się o debiutantach, których piątka zaczęła spotkanie w Paphos, a potem dołączyło jeszcze dwóch kolejnych.

- Musimy w takich spotkaniach dawać szanse naszej zdolnej młodzieży. Chłopaki się mogą pokazać na tle rywala z innego kraju i dostać szanse w lidze zagranicznej

- stwierdził Ken Kallaste, swego czasu futbolista Górnika Zabrze, Korony Kielce i GKS Tychy. Niedawno zmienił Florę na Levadię, a w Paphos zaliczył swój mecz numer 60 w drużynie narodowej.

Z uczestników cypryjskiego sparingu ze Szwedami więcej uzbierali Vassiljev (w sierpniu skończy 40 lat) - 156 i Zenjov - 113. Kallaste wszedł po przerwie i liczy, że dostanie też szanse w marcu z Polską.

- Zawsze miło wracać do Polski, gdzie spędziłem tak piękny okres i zostało wiele super znajomości

- wyznał Kallaste, licząc, że nadal będzie grał dla Estonii w eliminacjach mistrzostw świata 2026.

Thomasa Haberli, szwajcarskiego selekcjonera, ceni się w Estonii, choć wyniki nie są porażające.

- Zdajemy sobie sprawę z naszego potencjału, jesteśmy małym krajem, nie możemy się równać z Polską. Haberli to bardzo dobry trener i cieszymy się, że pracuje u nas. Wprowadza do kadry młodzież, jest nowa energia, nadzieje, a z Polską nikt nie wymaga zwycięstwa. Optymistycznie mówiąc, mamy 15 proc. szans na wyeliminowanie Polaków, pod warunkiem, że do 60 minuty będzie 0:0 albo będziemy prowadzić

- podsumował Jarvela.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Szykowano atak terrorystyczny na strażników Karola III

Szykowano atak terrorystyczny na strażników Karola III

Słynna polska aktorka nie żyje. Miała 78 lat

Słynna polska aktorka nie żyje. Miała 78 lat

Wróć na i.pl Portal i.pl