Krzysztof Wyszkowski, członek kolegium Instytutu Pamięci Narodowej i doradca wojewody pomorskiego, na Twitterze w skandaliczny sposób odniósł się do udziału w niedzielnych manifestacjach weteranek powstania warszawskiego - Wandy Traczyk-Stawskiej i Anny Przedpełskiej.
"Ci powstańcy stają po stronie Dirlevangera" – napisał Wyszkowski. Jednak później tweet został usunięty.
Oskar Dirlewanger był niemieckim zbrodniarzem wojennym, dowódcą jednostki karnej SS do zwalczania partyzantów. W czasie Powstania Warszawskiego pułk. SS Dirlewanger odpowiadał za wymordowanie tysięcy cywilów i jeńców.
Do sprawy odniósł się rzecznik prasowy Instytutu Pamięci Narodowej dr Rafał Leśkiewicz. "Ten komentarz nie miał prawa się pojawić! Stanowczo potępiam takie porównania!" – napisał.
Wpis Wyszkowskiego skomentował także Sławomir Cenckiewicz, który razem z nim zasiada w Kolegium IPN.
"Krzysztof! Proszę! Nie!!! Tak nie wolno! Są jednak rzeczy i sprawy nieporównywalne" – zaapelował do Wyszkowskiego.
Krzysztof Wyszkowski w poniedziałek przeprosił za swój wpis. Tłumaczy się zdenerwowaniem, a swój poprzedni komentarz o pani Wandzie Traczyk-Stawskiej określił jako "obraźliwy".
Manifestacje w całej Polsce
W niedzielę w ponad 120 miastach i miasteczkach w całej Polsce odbyły się manifestacje pod hasłem „My zostajemy w Unii”. Wydarzenia były reakcją na czwartkowe orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. W samej Warszawie, gdzie przemawiał między innymi organizator Donald Tusk, jak przekazała rzeczniczka stołecznego ratusza Monika Beuth-Lutyk zgromadziło się "około 80-100 tys." ludzi.
Warszawska manifestacja była zagłuszana przez środowiska narodowe pod wodzą Roberta Bąkiewicza, prezesa Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.
Głos zabrała także Wanda Traczyk-Stawska. - Kochani, moi kochani. My byliśmy w Europie zawsze! I nikt nas z niej nie wyprowadzi. Bo my tu rodziliśmy się od początku. To są nasze korzenie, a my mamy w haśle, jak pamiętacie: „za naszą wolność i waszą”. I to jest nasza Europa i nikt nas z niej nie wyprowadzi – mówiła.
Powstańczyni zwróciła się też bezpośrednio do Bąkiewicza, który z kontrmanifestacją zagłuszał jej wystąpienie.
- Milcz głupi chłopie! Milcz! Milcz chamie skończony! Bo ja jestem żołnierzem, który pamięta, jak krew się lała, jak moi koledzy ginęli. Ja tu po to jestem, żeby wołać w ich imieniu: nigdy nikt nie wyprowadzi nas z mojej ojczyzny, która jest Polską, ale także nikt (nie wyprowadzi) z Europy, bo Europa to moja matka także - powiedziała.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?