Trzech dorosłych mieszkańców Skawiny i jeden nieletni usłyszało zarzuty pobicia z użyciem niebezpiecznego narzędzia i spowodowania uszczerbku na zdrowiu napadniętych nastolatków. Piątego podejrzanego nadal szuka policja.
22-letni Daniel O. już siedzi w tymczasowym areszcie. Nie przyznaje się do winy. Kamil S. (20 lat) i Tomasz R. (19 lat) zostali przesłuchani. Prokuratura Rejonowa w Wieliczce, która prowadzi śledztwo, wystąpiła o ich aresztowanie. Jeden przyznał się do stawianych zarzutów. Wczoraj po południu sąd orzekł wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji połączonego z zabraniem paszportu. Drugi chłopak trafił tymczasowo za kraty.
Materiał dowodowy dotyczący 17-letniego napastnika został wyłączony i przekazany sądowi ds. nieletnich.
- Trwają poszukiwania piątego napastnika, Piotra K. - mówi prok. Janusz Hnatko z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Jak przyznaje, na razie nie udało się ustalić, czy zdarzenie miało charakter porachunków kibolskich. Prawdopodobnie napadnięci to przypadkowe ofiary.
- Według naszych ustaleń pięciu napastników siedziało w salonie z automatami do gier w Radziszowie koło Skawiny. Potem postanowili pojechać do Skawiny. Chwalili się, że mają maczety i karczowniki. Kiedy zobaczyli siedzących na ławce dwóch nastolatków, zaatakowali ich. Nie znali się, atak miał charakter przypadkowy - podkreśla prokurator Hnatko.
17-latek, któremu napastnicy odcięli lewe przedramię, został w poniedziałek przewieziony do szpitala w Poznaniu, gdzie przyszyto mu odciętą kończynę. Teraz czeka go długa rehabilitacja.
Czytaj także: