Cztery godziny biologii i fizyki, osiem historii - tak będzie wyglądać plan lekcji

Anna Jarmuż
Szykują się zmiany w szkołach
Szykują się zmiany w szkołach Krzysztof Szymczak
Mniej przedmiotów przyrodniczych więcej historii - zarówno w podstawówkach, jak w liceach - takie zmiany szykuje szkołom MEN.

Nowa podstawa programowa ma być znana pod koniec listopada. Tymczasem Ministerstwo Edukacji Narodowej opublikowało na swojej stronie ramowe projekty programów nauczania. Określają one, ile godzin każdego przedmiotu uczeń ma realizować na poszczególnych etapach nauczania.

Pierwsza propozycja pojawiła się pod koniec września. Nauczycieli i rodziców zbulwersował m.in. pomysł, by znacznie ograniczyć lekcje informatyki. Uznano, że jedną godzinę tego przedmiotu w liceum ma mieć tylko młodzież z pierwszych klas. Zapis dotyczący zajęć komputerowych już zmieniono. Obecny plan zakłada, by były to trzy godziny tygodniowo - po jednej w klasach 1-3. Pozostają jednak jeszcze inne kwestie sporne, jak np. ograniczenie przedmiotów przyrodniczych na rzecz historii - zarówno w podstawówkach, jak liceach.

Lekcje przyrody zostaną tylko w klasie 4 (dwie godziny tygodniowo). Potem zostanie ona rozbita na kilka przedmiotów - biologię, geografię, chemię i fizykę. Na dwa pierwsze poświęcone zostanie w czasie całego cyklu nauki pięć godzin tygodniowo, na dwa koleje - cztery godziny. W klasach 4-6 uczniowie będą za to mieli dziewięć godzin historii. Taki przedmiot jak wiedza o społeczeństwie pojawia się dopiero w 8 klasie (dwie godziny tygodniowo), podobnie jak zajęcia artystyczne (jedna godzina). W klasach 4-8 uczniowie będą mieli pięć godzin tygodniowo języka polskiego, cztery matematyki i WF-u oraz trzy godziny języka obcego.
- Ten program bardzo przypomina ten, jaki był wcześniej w ośmioletniej szkole podstawowej - stwierdza Marek Kor- banek, dyrektor Zespołu Szkół nr 7 w Poznaniu. - Owszem, historii było trochę za mało, ale to samo dotyczyło innych przedmiotów. Tak naprawdę będziemy mogli powiedzieć coś więcej, gdy poznamy nową podstawę programową. Wtedy będziemy wiedzieli, jaki materiał musimy zrealizować i ile będziemy mieli na to czasu.

Bardziej zmianami martwią się licealiści i nauczyciele „ogólniaków”, którzy muszą przygotować młodzież do matury. Na wszystkie przedmioty przyrodnicze - biologię, geografię, chemię i fizykę - zaplanowano przez cały cykl nauczania cztery godziny tygodniowo. W tym samym czasie młodzież będzie miała osiem godzin historii (po dwie w każdej klasie). Dyrektorów szkół martwi, że nie ma mowy o przedmiotach na poziomie rozszerzonym. Były szkoły, gdzie uczeń wybierający się np. na medycynę miał aż osiem godzin biologii tygodniowo.

- Niewiele mówi się też o szkołach dwujęzycznych - zauważa Alina Chojnacka, dyrektorka I LO i Gimnazjum Dwujęzycznego im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu. - Pojawia się zapis, że uczniowie mają mieć więcej godzin języka, ale co z innymi przedmiotami, realizowanymi w języku obcym? - pyta.

Zobacz komentarz: Reforma na naszych barkach

Licealiści aż do klasy maturalnej będą mieli tygodniowo cztery godziny języka polskiego i pięć godzin języków obcych (pierwszy i drugi język). Jeśli zaś chodzi o matematykę, będą to trzy lub cztery godziny w każdej klasie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Cztery godziny biologii i fizyki, osiem historii - tak będzie wyglądać plan lekcji - Głos Wielkopolski

Komentarze 20

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

p
pyrlander
"Cztery godziny biologii i fizyki" wyznaczą poziom polskiej medycyny przyszłości.
G
Gość
Bryki i testy, sms-y zamiast lektur katastrofalnie zubożyły język dwóch ostatnich pokoleń.
Nieporadność językowa "dyplomowanych inteligentów" poraża.
Tylko więcej godzin języka polskiego na bazie konsekwentnie egzekwowanych lektur,
prawidłowo dobranych pod względem poprawności języka, może ten stan zmienić.
G
Gość
I naturalnie, bo nie znam głupiego młodego, ale znam już bardzo wielu ogłupianych w szkolnictwie. 9 godzin historii jest właśnie procesem ogłupiania młodych, a nie ich dynamicznej edukacji. Kogo interesuje historia, notabene, co jakieś okresy fałszowana na potrzeby polityki i polityków, wówczas ten zainstaluje narzędzie wikipedia, miast z pornolami.
I dwa, 9 godzin historii spowoduje wprost i to, że krajem rządzić będą nadal historycy, miast właściwi menadżerowie. Owe 9 godzin historii w tygodniu należałoby znacznie zmniejszyć, a te odzyskane przeznaczyć na:

-3 godziny dodatkowe na naukę nauczania języków obcych, a na uwadze jęz. zachodniogermańskie
-2 godziny na historię i co każdemu w zupełności wystarczy. Tak, solidny egzamin na maturze
-2 godziny na naukę ekonomii i tworzenia biznesplanów, a tak potrzebnych do życia w kapitalizmie
-1 godzinę na logikę i etykę
-1 godzinę na nauki o świecie

PiSe, daje się od dziesięcioleci zauważyć, i bez optycznych soczewek, iż jedyną istotną piętą Achillesa Polaków jest ich słaba znajomość języków obcych. I co, czy stan ten jest ich bezpośrednią winą? Nie, winnym jest wyłącznie zapóźniony proces edukacji! Jak młodzi i nieco starsi Polacy mają nie lądować na licznych budowach i zmywakach Europy, jeśli oni ruszyli w świat napakowani setkami godzin historii, miast tysiącami słów w językach obcych. PiS, odpowiedź zna?!
Abstrahując, a PiS-kie TVP jak długo jeszcze będzie udawał, że TV nie potrzebuje ang. kanału „Poland Today 24h”...

Acha, nie ma kasy na darmowe podręczniki? Eee, ona jest! I tutaj wystarczy utworzyć jedno ministerstwo edukacji, polikwidować pozostałości post komunistyczne i na pewno te w postaci kuratoriów oświaty, de facto wzajemnej adoracji. Ba, na co komu w każdej szkole i w danym mieście są potrzebni dyrektorzy z przysłowiowymi sekretarkami, etc.?
Szkoły niech obsługuje skromna liczbowo komórka urzędu powiatów, albo, nowo powołane firmy prywatne. Jest i tak,
że paru nauczycieli w poszczególnej szkole ma zszargane nerwy i nie są zdatni do czynnego nauczania. Jednak oni wyśmienicie znają problematykę ich szkół. No i właśnie, ci nauczyciele eksperci mogą założyć 2-3 osobowe firemki
z główną działalnością usługową: „Obsługa szkół ”. Takie mikro firemki poradzą sobie nie tylko z samą obsługą szkół danego miasta, lecz także tych nielicznych szkół z okolic.

PiSe, nie udawajcie mało wiedzących, bo takimi nie jesteście. Socjalizm należy przekształcać w kapitalizm i w tempie
produkcji na taśmie. Jednak 9 godzin historii w tygodniu nie ma z tym wszystkim nic wspólnego, gdyż wręcz odwrotnie.
Z takimiż wstawionymi programami edukacji można jedynie powrócić do XIX wieku, natomiast nigdy dojść do XXII. PiSe, jeśli rzeczywiście nie wiecie jak macie własną partię zdynamizować z jej zaspania, wtedy należy podjąć odważną
koalicję z Kukiz15. Notabene, jest i tym zrozumiałym, że nie wszystkie ministerstwa śpią jak borsuk czy kroczą jak słoń.

Résumé, edukacja, nowoczesna edukacja, dynamizuje! I nie tylko, gdyż wyprowadza młodych z ich kompleksów.
k
kasia
Kto dziś kupuje podręczniki!? W gim są darmowe dla 1 i 2 klas. Ale teraz wszystko pójdzie do kosza:-(
G
Gość
To "zło konieczne" to nie HISTORIA,
to z reguły tendencyjna interpretacja FAKTÓW
mylnie utożsamiana z HISTORIĄ.
"Prawdą jest, że giną i ptaki, i zwierzęta"
i LUDZIE, CAŁE ETNICZNE WSPÓLNOTY ODCIĘTE OD WŁASNEJ HISTORII I KORZENI.
G
Gość
że całą edukację odbębnili siedząc tyłem do "bezwstydnego" nauczyciela "w czerwonym".
g
gość
9 godzin historii? Ludzie zlitujcie się!

Historia ZAWSZE była dla mnie ZŁEM KONIECZNYM!

Żeby ta "historia" była chociaż PRAWDĄ, ale gdzież tam? Zawsze BYŁO i PEWNIE ZAWSZE TAK JUŻ BĘDZIE, że ilu istnieje "historyków" tyle mamy różnych "historii"!

Zmniejszenie ilości godzin fizyki i elektroniki, w dobie tego nieustannie postępującego rozwoju techniki, to IGNORANCJA decydentów!

Prawdą jest, że giną i ptaki, i zwierzęta w ogóle - czy z tego powodu należy zmniejszyć, czy raczej zwiększyć ilość godzin biologii, aby ludzie już w wieku szkolnym nauczyli się je chronić przed całkowitym wytępieniem? Niepotrzebne?
s
sympatyk historii
samo nauczanie historii w takim natężeniu nie jest złe, to poprzez brak wiedzy historycznej rosną kolejne pokolenia "patriotów", którzy słowa po polsku nie potrafią napisać, dat podstawowych nie znają, ale o Wielkiej Polsce bredzą przy każdej okazji. Problem w tym, że to czego chce uczyć pis, to nie żadna historia tylko bajka i propaganda oparta o wyrwane z kontekstu wydarzenia. próżna gadanina o symbolach i honorach, zamiast prostej analizy przyczynowo-skutkowej, czyli tego do czego historia naprawdę jest nam potrzebna. nie do pilnowania rocznic i pamięci, nawet tych naprawdę ważnych, tylko do wyciągania wniosków na przyszłość. by nie powielać błędów i łatwiej się rozwijać.
e
eda
nareszcie .obecny system nauczania to niePOrozumienie
m
małpa w czerwonym
na historii uczniowie mają siedzieć tyłem do nauczyciela, żeby ten się nie wstydził wciskać uczniom kit i ciemnotę.
s
szelmix
Bardzo dobrze ze wraca podstawówka 8 lat i tak miało być a nie jakieś gimnazja.Powinni ten zrobić z książkami porządek aby mozna kupować tak jak kiedyś jestem np 7 i idę do 8 to kupuje książki od tego co skończył 8 klasę czyli tak jak było kiedyś.
k
ktoś
Likwidacja gimnazjów to tylko pretekst do wprowadzenia dobrej zmiany na każdym etapie kształcenia...
G
Gość
"to chore..." - piękny argument "Ewy"-gołębicy na parapet,
z pewnością świetnie wypadającej w testach na ćwierć inteligencję.
Można mieć tylko nadzieję, że "Ewa" nie jest pedagogiem.
G
Gość
dostali ci z nich, którzy pokornie wracają, a są tacy.
Historię, której wystarczająco dobrze przed wyjazdem nie poznali
dopisało im tzw. życie.
D
Dudu
?
Wróć na i.pl Portal i.pl