Daniel-Andre Tande nigdy więcej nie wróci na skocznię. W przeszłości sięgał po złoto olimpijskie i mistrzostw świata w lotach

Mateusz Pietras
Skoczek narciarski Daniel-Andre Tandre zakończył karierę.
Skoczek narciarski Daniel-Andre Tandre zakończył karierę. WOJCIECH MATUSIK/POLSKA PRESS
Dziś na konferencji prasowej mistrz świata w lotach z 2018 roku Daniel-Andre Tande poinformował o zakończeniu kariery. – Jestem pewien, że gdybym w tym roku znalazł się w kadrze narodowej, i tak podjąłbym taką samą decyzję. Nie ma to nic wspólnego z trudnościami finansowymi. Gdybym chciał, zrobiłbym wszystko, aby być przygotowanym do startów – mówił mistrz olimpijski w zawodach drużynowych. Sprawdź sukcesy utytułowanego Norwega.

Utytułowany skoczek powiedział pas

Dziś 30-letni Daniel-Andre Tande poinformował za pośrednictwem przygotowanej konferencji prasowej o zakończeniu kariery.

Swoją decyzję urodzony w Narwiku skoczek narciarski ogłosił podczas rozmowy z telewizją NRK.

– Jestem pewien, że gdybym w tym roku znalazł się w kadrze narodowej, i tak podjąłbym taką samą decyzję. Nie ma to nic wspólnego z trudnościami finansowymi. Gdybym chciał, zrobiłbym wszystko, aby być przygotowanym do startów

- mówił Skandynaw cytowany na łamach ,,Skijumping.pl''.

– Przyszłość po zakończeniu kariery to był mój największy koszmar jako nastolatka, ale teraz jest to coś, czego nie mogłem się doczekać

– dodał były już reprezentant Norwegii.

Osiągnięcia na skoczni

W 2014 roku zawodnik po raz pierwszy wystartował w Pucharze Świata. W prestiżowym cyklu na podium meldował się dwadzieścia siedem razy w tym ośmiokrotnie na jego najwyższym stopniu.

Prestiżowej Kryształowej Kuli nigdy nie zdobył, lecz trzy razy stawał na trzeciej pozycji.

Na igrzyskach zadebiutował w 2018 roku. To właśnie sześć lat temu wraz z kolegami wywalczył tytuł mistrza olimpijskiego. W tym samym sezonie pokusił się o złoto na mistrzostwach świata w lotach. Indywidualnie pokonał m.in. srebrnego wówczas Kamila Stocha. W drużynie również sięgnął po najcenniejszy kruszec.

Tande ma w swoim dorobku także 3. miejsce Turnieju Czterech Skoczni 2016/17, gdzie do samego końca liczył się w walce o Złotego Orła. Wtedy okazał się gorszy od dwójki Polaków Kamila Stocha i Piotra Żyły.

Na przestrzeni kariery utytułowany sportowiec musiał zmagać się z kontuzjami. Jedną z nich nabawił się podczas zmagań na Letalnicy, gdzie zaliczył groźny upadek. Norweg miał złamany obojczyk i przebite płuco. Z powodu źle makabrycznego zdarzenia przez kilka dni przebywał w stanie śpiączki farmakologicznej. Do rywalizacji na arenie międzynarodowej wrócił po poł roku.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl