Dantejskie sceny na zakopiance, kierowcy "mają gdzieś" przepisy

Łukasz Bobek
Dantejskie sceny na zwężeniu zakopianki w Poroninie. Gdy ruchem wahadłowym sterują pracownicy, kierowcy skarżą na nich policji. Gdy nocami zaś włączane są światła - zaczyna się wolna amerykanka. Jazda na czerwonym, na podwójnej ciągłej, blokowanie przejazdu, wyzwiska...

Zwężenie drogi przy budowanym tzw. węźle tatrzańskim w Poroninie, na którym wprowadzono ruch wahadłowy, stało się tegorocznym przekleństwem kierowców, jak i funkcjonariuszom policji. Stojący w korkach nawet kilka razy dziennie dzwonią na policję informując, że pracownicy budowy źle kierują ruchem. Zdenerwowani informują, że z jednej strony korek jest kilkukrotnie dłuższy, niż z drugiej strony zwężki.

- Faktycznie, takich telefonów mamy sporo. Po otrzymaniu takiej informacji wysyłamy do Poronina partol, którego funkcjonariusze starają się rozładować korek - informuje Krzysztof Waksmundzki, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem.

Pracownicy sterujący ruchem mają wyznaczony czas, którego muszą się trzymać podczas przepuszczania pojazdów. Ruch na zakopiance jest jednak tak duży, że nie sposób uniknąć korków. Te dodatkowo są uzależnione od pory dnia. Przed południem większy ruch panuje w stronę Zakopanego, popołudniem - w przeciwnym kierunku.

Znacznie gorzej sytuacja wygląda, gdy wieczorem praca na budowie staje, a ruchem wahadłowym steruje sygnalizacja świetlna. Wtedy w Poroninie zaczyna się dziki zachód. - Wielu kierowców nie stosuje się do świateł i wjeżdża na czerwony. Miałem nawet taką sytuację, że jadący w korku potrafią nawet wyprzedzać na podwójnej ciągłej zatrzymujące się przed nimi pojazdy, aby już na czerwonym przejechać - mówi jeden z kierowców.

W efekcie kierowcy z przeciwnej strony mając już zielone światło nie mogą wjechać z powodu pojazdów, które z naprzeciwka jadą mimo czerwonego. Mruganie drogowymi, klakson, a nawet blokowanie wyjazdu tym, co wjechali na czerwonym świetle, to nocny standard w Poroninie.

- Bardzo często dochodzi także do ostrej wymiany zdań pełnej wulgaryzmów pomiędzy kierującymi - dodaje nasz kierowca.

Niestety, kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad informuje, że ruch wahadłowy zniknie dopiero w połowie sierpnia.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Poważny program: spółka, w której jest więcej polityków niż pracowników

Źródło: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mario
Jak się idiotom daje budować to taki tego efekt.
j
jest proste
postawić fotoradar sprzężony ze światłami - jak się zmianie na czerwone to robić zdjęcia pamiątkowe tym, którzy nie mogli poczekać i wysyłać z odpowiednim mandatem
Ł
Ło Bus
Dodatkowo jeźdzą środkiem drogi jakby ich karmiono owsem bo konie tak się zachowywal
ły.
F
Farbowany Kaszub
Byłem w zeszłym roku budowali jestem teraz i budują.Ludzie w kosmosie szybciej zamieszkają niż zakopianka będzie skończona.Zaproscie Jarka ze świata to w miesiac zbudują drogę.
M
MIESZKANIEC 123
jeżdżę przez Białkę Tatrzańską i mam Was w nosie :)
S
Slavo
TO TAKA NOWA POLSKA TRADYCJA,ZERO SZACUNKU DLA INNYCH I DLA PRZEPISÓW,WSZYSTKIM SIE STRASZNIE SPIESZY,CHYBA TYLKO WYSOKIE KARY POMOGĄ! A NA SŁOWACJI TUZ ZA GRANICA CICHO I SPOKOJNIE>MOZE TAM NA URLOP?
t
to mentalnie XIX w.
nic innego nie pomoże, tylko ładować kary jakie się da - za podwójną ciągłą 5 pkt i 200 zł, za wjazd na czerwonym 6 pkt i 500 zł, jak dostanie filozof od wypasu owiec jednorazowo 11 pkt i 700 zł to może zacznie powoli do niego docierać jak się powinno jeździć
W
Wak
Nie od dzis wiadomo, ze Podhale to stan umyslu. Ludnosc autochtoniczna przesiadla sie z furmanek na samochody i stosuje tradycyjne zwyczaje ludowe przemieszczania sie po miedzy.
Wróć na i.pl Portal i.pl