Na zakopiance horror, na drogach wojewódzkich horror, w Krakowie horror. Zima i padający śnieg sparaliżowały ruch w Małopolsce. Na zakopiance na kilku odcinkach ruch blokowały głównie tiry - choć nie tylko - które nie mogły wyjechać pod górę (w galerii zdjęcia ze zdarzenia w Gaju). Chwilami S7 była totalnie zablokowana, takie sytuacje zdarzały się do późnych godzin nocnych!
Na zakopiance nie wyrabiały tiry, w Krakowie problem z pokonywaniem wzniesień miały również autobusy MPK. Gruba warstwa śniegu, która pokryła drogi sprawiała, że samochody osobowe poruszały się z prędkością 30-40 km/h.
Wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig na czwartek na godz. 9.30 zwołał posiedzenie komitetu akcji „Zima”, by ocenić dotychczasowe działania. Jak pisał w środę wieczorem: - Intensywne opady śniegu wróciły. MPO poinformowało właśnie, że z zimą w Krakowie walczy obecnie 200 jednostek. Od trzech godzin jeżdżę po naszym mieście i mam wrażenie, że to tylko liczby i niestety przegrywamy walkę ze śniegiem!".
Więcej o sytuacji pod Krakowem tutaj:
