W sobotę ministrowie transportu Polski, Austrii, Czech, Niemiec, Francji oraz komisarz europejska ds. transportu Adina Vălean w towarzystwie wicepremier Ukrainy Julii Svyrydenko odwiedzili przejście graniczne w Korczowej, a także ośrodek recepcyjny dla uchodźców w Młynach oraz dworzec w Przemyślu. W gonie ministrów rozmawiano o intensyfikacji działań, które pozwolą zmniejszyć problemy transportowe związane z dyslokacją uchodźców z Ukrainy.
Wicepremier Ukrainy, komisarz oraz ministrowie krajów Unii E...
- Mam nadzieję, że efektem naszego spotkania będzie zwiększenie liczby pociągów, usystematyzowanie transportu kolejowego na trasie, którą przemieszczają się uchodźcy wojenni z Ukrainy po całej Unii Europejskiej
- zaznaczył minister Adamczyk i zapewnił wicepremier Julię Svyrydenko, że żaden obywatel Ukrainy nie zostanie pozostawiony samemu sobie.
- Są już dostępne dla uchodźców bezpłatne bilety lotnicze, kolejowe, autokarowe. Wszyscy pomagają - powiedziała komisarz europejska Adina Vălean dziękując ministrowi Adamczykowi za zorganizowanie wspólnego spotkania ministrów. Państwa tego regionu muszą współpracować w duchu partnerstwa, bo tego potrzebuje Europa - dodała komisarz.
Politycy byli poruszeni tragedią, jaka spotkała Ukraińców. Odwiedzając ośrodek recepcyjny dla uchodźców w Młynach mieli okazję przyjrzeć się ogromnym dramatom ludzkim i ciężkiej pracy wolontariuszy oraz pomocy jaką niosą prywatne osoby. Nie tylko z Polski, lecz także z innych krajów UE.
- W tym ośrodku jeszcze kilka dni temu było 2 tysiące uchodźców, a w szczycie nawet 8 tysięcy - tłumaczyła ministrom podczas oprowadzania po hali ośrodka wojewoda podkarpacki Ewa Leniart. Delegacja odwiedziła punkt medyczny, sypialnie z setkami łóżek oraz miejsca gdzie wydawane są posiłki. Rozmawiano z wolontariuszami oraz osobami, które z dobroci serca przejechały setki, a nawet tysiące kilometrów, żeby zabrać uchodźców w miejsca docelowego pobytu. Bo jak tłumaczyła delegatom Ewa Leniart, ośrodek recepcyjny jest przeznaczony dla cywili uciekających przed rosyjską agresją na krótki czas - kilku dni. Po tym okresie muszą oni wyruszyć w dalszą podróż. - Dlatego liczymy na konkretną, zorganizowaną pomoc państwową - dodała wojewoda podkarpacki.
Mnóstwo ofert okołowojskowej odzieży i gadżetów na Podkarpac...
