Spis Treści
wiczenia sojusznicze w Polsce o dużym wymiarze
Ogłoszenie planowanych manewrów, to jeden z efektów szczytu ministrów obrony państw Trójkąta Weimarskiego, który odbył się 24 czerwca w Paryżu.
Po zakończeniu rozmów, w których uczestniczyli również: minister obrony Niemiec Boris Pistorius i szef resortu obrony Francji Sebastien Lecornu, Kosiniak-Kamysz powiedział, że zapadły trzy zasadnicze uzgodnienia.
Pierwsze z nich, to wspólne ćwiczenia niemiecko-francusko-polskie na terytorium Rzeczypospolitej w przyszłym roku. - Wspólne ćwiczenia w 2025 roku naszych sił zbrojnych, sojusznicze (ćwiczenia) Trójkąta Weimarskiego stają się faktem - przekazał szef MON.
W rozmowie z polskimi mediami wicepremier wyjaśnił, że wspólne ćwiczenia Trójkąta Weimarskiego mają się odbywać co roku. Pytany o skalę manewrów powiedział, że szczegóły będą ustalane, jednak dodał, że jeżeli trzy poważne państwa biorą się za ćwiczenia, to nie mogą być one małe.
- Była mowa o brygadzie francusko-brytyjskiej, ale minister Pistorius powiedział: "nie ograniczajmy się, mówmy o wspólnych ćwiczeniach sił zbrojnych" trzech krajów - relacjonował szef MON.
Według ministra to przedsięwzięcie będzie miało bardzo duży wymiar.
Mobilność wojsk i wsparcie dla Ukrainy
To niejedyne ustalenia ze szczytu w Paryżu. Ministrowie umówili się również co do wspólnej inicjatywy rozszerzenia działań związanych z mobilnością.
- Inicjatywa o mobilności podpisana pomiędzy Polską, Republiką Federalną Niemiec i Królestwem Niderlandów, rozszerzona o państwa obserwujące jak Belgia i Luksemburg, zwiększa swój potencjał przez deklarację o przystąpieniu Francji do tej inicjatywy - powiedział Kosiniak-Kamysz.
Francuski minister obrony Sebastien Lecornu, mówiąc o dołączeniu Paryża do inicjatywy mobilności, wyjaśnił, że sygnałem ostrzegawczym, iż kraje europejskie mają problemy z mobilnością, były kwestie logistyczne, które pojawiły się podczas wysyłania czołgów francuskich do Rumunii.
Trzecie wspólne uzgodnienie dotyczy wsparcia dla Ukrainy.
- Aspiracje zachodnie Ukrainy są jak najbardziej naturalne i wspieramy dążenia Ukrainy do UE, do NATO. Żeby to się okazało możliwe i faktyczne, Ukraina musi odnieść sukces, musi być teraz silna, musimy odnosić sukcesy w walce z Rosją. Będziemy ją wspierać i przez przekazywanie sprzętu (...). Wierzymy w większą rolę NATO i liczymy na większą rolę NATO w procesie koordynacji, współfinansowania działania na rzecz wsparcia dla Ukrainy - podkreślił szef MON.
- Francja, Polska i Niemcy chcą, by NATO odgrywało większą rolę we wsparciu Ukrainy - pokreślił szef niemieckiego MON Boris Pistorius. Zaznaczył, że należy poświęcić uwagę także innym państwom, które są dziś zagrożone atakami hybrydowymi ze strony Rosji, jak Mołdawia i Gruzja.
Rozmowy przed lipcowym szczytem NATO
Rozmowy ministrów Trójkąta Weimarskiego dotyczyły też lipcowego szczytu NATO. Kosiniak-Kamysz przypomniał, że niedawno odbyło się spotkanie ministrów obrony Sojuszu przygotowujące ten szczyt. Jako "bezdyskusyjne" ocenił wypełnianie przez państwa NATO zobowiązania do przeznaczania co najmniej 2 proc. PKB. na cele obronne.
Szef MON poinformował, że w Polsce przeszkolono dotąd ponad 20 tysięcy żołnierzy z Ukrainy. Zaznaczył, że Polska opowiada się za takim szkoleniem na własnym terytorium bądź w innym kraju NATO.
Opisał także na konferencji prasowej sytuację na granicy polsko-białoruskiej. - Dzisiaj na polsko-białoruskiej granicy nie ma imigrantów. Są osoby, które atakują polskich żołnierzy, policjantów i strażników granicznych, są do tego szkolone i przygotowywane - powiedział Kosiniak-Kamysz.
- Poprosiłem o wsparcie w tym zakresie - nie militarne, ale wsparcie policyjne, Straży Granicznej (...). Potrzebna jest wspólna, silna odpowiedź Unii Europejskiej na hybrydowy atak na Europę - powiedział szef MON.