Demonstracja w Wieluniu. Przebrani za księży i zakonnice protestowali przed kolegiatą. Spodziewali się wizyty o. Rydzyka ZDJĘCIA

Zbigniew Rybczyński
Fot. Zbigniew Rybczyński
Grupa osób przebranych za zakonnice i księży urządziła pikietę pod wieluńską kolegiatą. Manifestanci spodziewali się wizyty w świątyni o. Tadeusza Rydzyka. Dyrektora Radia Maryja nie było, jednak w rejon kościoła ściągnięte zostały znaczne siły policyjne.

Przebrali się za księży i zakonnice, żeby powitać ojca Rydzyka w Wieluniu

Pod kościołem Bożego Ciała w Wieluniu zgromadziły się osoby znane z udziału w protestach przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Od kilku dni w mieście krążyły pogłoski, że w sobotę 6 lutego kolegiatę odwiedzi sam o. Tadeusz Rydzyk. Manifestanci przebrali się za księży i zakonnice i przynieśli transparenty, na których widniały m.in. wypowiedzi dyrektora Radia Maryja. Podstawili też samochód-prezent dla redemptorysty „od wieluńskich bezdomnych, żuli i tępych dzid”.

- Nie mamy nic do religii jako takiej i ludzi, którzy wierzą. Okazujemy sprzeciw wobec ludzi rządzących Kościołem jako instytucją, która ingeruje w politykę i nasze prywatne życia – mówili.

Podczas gdy w świątyni trwała msza św., uczestników pikiety oraz okolicę bacznie obserwowali policjanci. Siły mundurowe były znaczne. Działaniami kierował na miejscu naczelnik wydziału prewencji nadkom. Wiesław Moszyński. Wielu kierowców jadących ul. Augustiańską przystawało przy kolegiacie, jedni okazywali zgromadzeniu wyrazy poparcia, inni - oburzenia.

Wizyta o. Rydzyka okazała się jedynie plotką. Wierni wychodzący z kościoła po mszy różnie reagowali na obecność demonstrantów. Jedni zbyli ich milczeniem, inni, wyraźnie zgorszeni prezentowanymi hasłami, wdali się w przepychanki słowne.

- Myślą, że zawsze będą młodzi. Kiedyś przyjdzie dla nich czas zapłaty za tę profanację – skomentowała starsza pani.

Konfrontacja z osobami duchownymi, które opuszczały świątynię, trwała krótko. Obie strony trzymały nerwy na wodzy. W żadnym momencie policja nie musiała interweniować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
sama Patologia

późne wnuczki PZPR -woców , lewacka hołota i sama Antykultura ! raz sierpem , raz młotem ich !

G
Gość
8 lutego, 11:57, policja nie ma JAJ:

Lewackie, faszystowskie i narodowo-socjalistyczne bydło sPOd znaku czerwonej SZCZAŁY Kiełbachy Lempart POlicja POwinna traktować obligatoryjnie wodą, pałami, gazem i kulami gumowymi najlepiej między oczy !!!

Ponieważ sądy, kierując się zresztą prawem, zezwalają na parady dewiantów i ich zwolenników, powinna zostać uchwalona ustawa zakazująca takich zgromadzeń. Powody to usprawiedliwiające są dwa. Pierwszym są nagminne podczas takich imprez profanacje, prowokacje skierowane w stronę wierzących oraz nagminne deptanie wrażliwości kulturowej Polaków. Drugi powód to ogromne zagrożenie jakie niesie za sobą propagowanie dewiacji w społeczeństwie. Dziś nikt nie ma wątpliwości , że szerzenie pewnych ideologi jest groźne. Tak jest w przypadku nazizmu czy marksizmu-leninizmu. Podobnie powinien być traktowany genderyzm i to , co z nim związane. Jestem zdania, że jeśli ktoś ma ochotę w swoim domu na ścianie powiesić portret Stalina, czy flagę ze swastyką, to jego sprawa. Uznam oczywiście takiego człowieka za idiotę lub fiksata zafascynowanego przemocą , ale jego dom - jego prawo. Podobnie jest z dewiacjami. Można być wobec nich tak długo tolerancyjnym, jak długo nie pojawiają się one w przestrzeni publicznej i praktykowane są w zaciszu domowym. A skoro są siły, które bezczelnie pchają aberracje przed oczy społeczeństwu, powinno pojawić się prawo, które to uniemożliwi.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl