Pomiędzy drewnianymi szałasami i bacówkami na początku szlaku - na Siwej Polanie - zaczynają wyrastać jak grzyby po deszczu stragany. Nie zabrakło także maszyny do robienia lodów zasilanej przez hałasujące agregaty oraz busa z małą gastronomią, przy którym ustawiono stoliki dla klientów.
Budka z płyty, a na niej stringi
Dolina Chochołowska, choć leży w granicach Tatrzańskiego Parku Narodowego, należy do Wspólnoty Ośmiu Uprawnionych Wsi z Witowa. To wspólnota zarządza doliną.
- Jako Wspólnota Leśna jesteśmy zbulwersowani tym co się tam dzieje. Każdy na swojej działce może robić co chce i nie ma obowiązku współpracować, ale kultura wymaga, żeby dostosować to do regionu - mówi Jan Piczura ze Wspólnoty. Jako przykład Piczura pokazuje mały domek wykonany z płyt OSB, na których zawieszono koronkowe stringi. - To jest nie do przyjęcia - zaznacza Piczura. - To nie przyciągnie turystów, a wręcz przeciwnie.
Górale ze Wspólnoty rozkładają ręce, bo nie mogą nic z tym zrobić. Apelują do wójta gminy Kościeliska, starosty tatrzańskiego oraz dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego, aby pomóc w rozwiązaniu narastającego problemu.
Turyści bojkotują dolinę
Stragany, które powstają wzdłuż szlaku, nie podobają się lokalnej społeczności. Mieszkańcy Podhala zaczynają porównywać to miejsce do Gubałówki i bałaganu jaki tam powstał. Nazywają to kolejnym Bangladeszem.
- To jest koszmar. W rejonie Doliny Chochołowskiej wydarza się to, co dzieje się już na Gubałówce. Jeżeli to miejsce chcę iść w tym kierunku to szczerze współczuję, bo uważam, że ma to krótkie nogi - mówi Szymon Ziobrowski, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego.
"Nigdy więcej na krokusy do Doliny Chochołowskiej". Polacy d...
Dyrektor TPN postanowił dać wyraz swojego niezadowolenia i ogłosił bojkot wejść do doliny. - Osobiście mam coraz więcej w sobie sprzeciwu i nawet choćby po to, żeby zamanifestować moją niechęć dla tego co się dzieje w tym miejscu ograniczam swoje wypady do Doliny Chochołowskiej - zaznacza Ziobrowski.
Budki powstają nielegalnie
Siwa Polana zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego gminy Kościelisko objęta jest ochroną. Urząd gminy mówi, że stragany to samowola budowlana.
- Część budek zostało już zgłoszonych do nadzoru budowlanego. Nie wiem czy wszystkie, bo mogły już powstać nowe - mówi Agnieszka Grzegorczyk, kierownik Referatu Gospodarki Gruntami, Planowania Przestrzennego i Ochrony Środowiska w Gminie Kościelisko.
Niestety, nie udało nam się uzyskać informacji z nadzoru budowlanego w Zakopanem na jakim etapie jest postępowanie ws. straganów.
ZOBACZ KONIECZNIE: