Taka opinię wyraził dziennikarzom prezydent USA na pokładzie Air Force One lecąc z Billings w Montanie do Fargo w Północnej Dakocie. - Mamy w tym wypadku do wyboru wojsko albo Departament Bezpieczeństwa Krajowego. USA- powiedział Trump. Kongres jednak, jak na razie odmawia sfinansowania muru na granicy z Meksykiem z budżetu Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego USA, stad pomysł sięgnięcia po zasoby i możliwości amerykańskiej armii do budowy kontrowersyjnej konstrukcji.
Trump po raz kolejny powtórzył, że sam jest za „tradycyjnym” wyjściem, to znaczy pozyskaniem środków na swój pomysł od Kongresu. A chodzi o niebagatelną sumę około 25 miliardów dolarów.
Nieoficjalnie kilku oficjeli z Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych zapowiadało już wcześniej, że korpus inżynierski armii USA mógłby się podjąć takiego zadania.
- Tacy ludzie budują przecież wały przeciwpowodziowe, mogą też z powodzeniem wybudować zaporę przed zalewem nas narkotykami i powstrzymać w ten sposób handlarzy śmierci – oświadczył jeden z takich oficjeli.
Pomysł wniesienie liczącego kilka tysięcy kilometrów muru naszpikowanego systemami obserwacji i innych elektronicznych urządzeń na granicy z Meksykiem Donald Trump ogłosił jeszcze w czasie swojej kampanii wyborczej. Jest nadal wierny swojemu pomysłowi, jednak do jego realizacji potrzeba ogromnych pieniędzy. A tych Kongres prezydentowi odmawia. Trump odgrażał się nawet, że to przedsięwzięcie powinny sfinansować władze meksykańskie, co spotkało się z natychmiastowym, bardzo stanowczom sprzeciwem sąsiada USA. Odbyły się już już pierwsze prezentacje „ modeli” muru, który miałby wyrosnąć na granicy obu krajów, oficjalna budowa jednak jeszcze nie ruszyła.
Donald Trump o rzekomym oporze wewnątrz administracji: Czy ktokolwiek wierzy w anonimowe listy do upadającego "New York Timesa"?