Prezydent Rafał Dutkiewicz przyznaje, że zakupy w Hali Targowej robi od czasu do czasu, przed Bożym Narodzeniem kupił tam na przykład ceramikę z Bolesławca. - Częściej niż stoiska, w Hali odwiedzam bar, można tam zjeść domowe obiady nawet za 10 złotych - podkreśla. - Mają pyszne schabowe.
Na kotleta prezydent się dziś nie skusił. Za namową jednej ze swoich kandydatek do rady miejskiej kupił za to ogórki kiszone, którymi częstował mieszkańców, przy okazji rozdając im ulotki swojego komitetu.
Zobacz też: Dutkiewicz nie kandyduje, ale jest na plakatach. "Bo to nasz mentor"