Pod koniec kwietnia Magda poleciała na krótkie wakacje do Egiptu. Mieszkała we Wrocławiu, a pochodziła z Bogatyni. Już w Egipcie zaczęła się bardzo dziwnie zachowywać. Jakby straciła kontakt z rzeczywistością. Czegoś się bała. Nie udało się jej przewieźć do Polski. W końcu trafiła do szpitala, ale tu wyskoczyła lub wypadła z okna z drugiego piętra.
Jedyną przyczyną śmierci był upadek z wysokości – wynika z sekcji zwłok. Na ciele kobiety nie znaleziono śladów przemocy. Magda Żuk nie została zgwałcona. Wciąż jednak nie wiadomo co spowodowało dziwne zachowanie. Być może to depresja, z którą Magda zmagała się od pewnego czasu. W organizmie Magdaleny Żuk znaleziono ślady leków przeciwpsychotycznych, substancję stosowaną m.in. przy leczeniu psychoz, schizofrenii, ale czasem również w przypadku depresji.
Dlatego prokuratura powołała ekspertów z toksykologii i psychiatrii. Specjaliści już raz wypowiadali się w tej sprawie. Ale konieczna jest opinia uzupełniająca. Śledczy szukają odpowiedzi m.in. na pytanie czy przyczyną zachowania Magdy Żuk mogło być zażywanie, a potem odstawienie leków przeciwdepresyjnych.
