Pięć minut grozy przeżyła Edith Vega, gdy jej dwuletni syn Lorenzo na największym lotnisku świata, w Atlancie, wdrapał się na pas przewożący bagaż i pojechał za gumwe kurtyny do środka urządzeń sortujących i prześwietlających bagaże.
Dwulatek walczył z walizkami, matka spanikowała
Jak podają media, stało się to, kiedy matka drukowała karty pokładowe. Dziecko podeszło do pasa transmisyjnego, który był oddzielony od hali pasażerskiej tylko zwykłą taśmą, pod którą dwulatek swobodnie mógł przejść. Chłopczyk nie został zauważony przez nikogo z obsługi.
Na nagraniu z kamery przemysłowej widać, jak zaciekawiony dwulatek wdrapuje się na sięgającą mu do pasa osłonę taśmociagu, a następnie wchodzi na ruchomy taśmociąg i zostaje porwany. Chopiec próbuje się wyczołgać z pasa, jednak nadjeżdżająca walizka uniemożliwia mu to i spycha go za gumowe zasłony.
Matka wpadła w panikę. Opowiadała później miejscowej stacji telewizyjnej, że próbowała jeszcze złapać synka, ale nie zdołała. - Chciałam więc wskoczyć na pas i pojechać za synem, ale mi nie pozwolono. Po prostu wpadłam w panikę - mówiła kobieta.
Chłopiec wjechał do prześwietlarki
Obsługa wyączyła natychmiast jeden z pasów transmisyjnych, ale okazało się, że chłopiec był już na innym, wciągającym go razem z walizkami do prześwietlarki bagazu. Na nagraniu widać, jak dziecko bezskutecznie przedziera się przez walizki, gdyż nie chce wjechać z nimi do maszyny. Ma jednak zbyt mało siły.
Dopiero po prześwietleniu i wjechaniu na halę Administracji Bezpieczeństwa Transportu (TSA), pracownicy zauważają chłopca i zdejmują go z taśmociagu.
Czyteaj też o nowych systemach bezpieczeństwa na lotnisku Okęcie
Jak podają media, Lorenzo został przewieziony do szpitala z podejrzeniem złamania ręki oraz z ranami na rękach. Na lotnisku podjęto kontrolę mającą sprawdzić, czy zachowane zostały wszelkie procedury bezpieczeństwa.
Czy taka sytuacja może się wydarzyć na polskich lotniskach?
W Polsce są nieco inne procedury zdawania bagażu niz na wielkich lotniskach w USA, gdzie często taśmociągi są usytuowane tuż obok maszyn do dokonywania saomdzielnych odpraw. Na warszawskim Okęciu nie ma możliwości, by pasażerowie sami wstawiali bagaż na taśmociągi. Odbywa się to przy stanowisku odpraw i to pracownik lotniska uruchamia taśmociąg, by skierować bagaż do dalszej procedury załadunku.
Najwiekszy port na świecie
Port lotniczy Hartsfield-Jackson w Atlancie jest największym pod względem liczby odprawianych pasażerów lotniskiem na świecie. Jak podaje dziennik "The Times", w ubiegłym roku odprawiono tu 107 mln pasażerów.