Dyrektor szkoły już nie ma urlopu przez całe wakacje i ferie. „To likwidacja fikcji” - mówią dyrektorzy

Aleksandra Dunajska
Koniec roku szkolnego nie oznacza pełnych wakacji dla dyrektora placówki
Koniec roku szkolnego nie oznacza pełnych wakacji dla dyrektora placówki Arkadiusz Wojtasiew
Dyrektorzy i wicedyrektorzy szkół od tego roku dostają urlopy na nowych zasadach. Sami zainteresowani różnie oceniają te zmiany.

Wspomniane zmiany wprowadziła nowelizacja Karty nauczyciela. Do tej pory dyrektor i wicedyrektor szkoły otrzymywali urlopy tak jak wszyscy nauczyciele, czyli mieli wolne całe wakacje i ferie. Przynajmniej w teorii.

- Tak naprawdę to było nierealne, bo w czasie wolnym od zajęć dydaktycznych w szkole musi być dyrektor czy wicedyrektor - podkreśla Jerzy Kolowca, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 42 w Lublinie. - Dyrektorzy i wicedyrektorzy w czasie urlopu wykonywali więc obowiązki, bo nie było innego wyjścia. W szkole w wakacje czy ferie działa przecież administracja, pion finansowy, ktoś musiał podpisywać np. zlecenia przelewów itp. Teraz ta fikcja została zlikwidowana - uważa dyrektor Kolowca.

Nowe urlopowe zasady dla dyrektorów i wicedyrektorów szkół stanowią, że mają do dyspozycji 35 dni wolnego. Co więcej mogą je wykorzystać w dowolnym czasie, także w czasie trwania roku szkolnego (co do zasady nauczyciele poza wakacjami i feriami nie mogą brać urlopów).

- Z jednej strony nowe reguły nieco porządkują sytuację,bo rzeczywiście w wakacje i ferie dyrektor lub ktoś z zastępców musi być w szkole: przygotowujemy arkusze, robimy remonty itp. A 35 dni spokojnie pozwala na zaplanowanie urlopu. Plus jest też taki, że jeśli będę potrzebował wolnego dnia np. w październiku, to mogę go bez problemu wziąć - komentuje Marek Krukowski, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 18 w Lublinie. - Z drugiej jednak strony jestem nie tylko dyrektorem, ale też nauczycielem. A teraz nie podlegam w kwestiach urlopu ani „zwykłym” zasadom prawa pracy ani Karcie nauczyciela. Powstała więc nowa grupa pracowników, którym udziela się urlopów na zasadach stworzonych tylko dla nich - dodaje dyr. Krukowski.

Jerzy Kolowca też przyznaje, że rozwiązanie nie jest idealne.- Najlepszym sposobem byłoby chyba zatrudnianie dyrektorów w ramach kontraktów. To zlikwidowałoby urlopowe dylematy - ocenia.

Jednak zdaniem Marka Krukowskiego to też nie byłoby najlepsze wyjście: - Na pierwszym miejscu jestem jednak nauczycielem, nie dyrektorem.

Zmiana w przepisach dotycząca urlopów objęła nie tylko dyrektorów, ale też nauczycieli oddziałów przedszkolnych w szkołach.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

ZOBACZ TEŻ: Wielki Test o Niepodległości: Jaki będzie?

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
zumBaba
Dlaczego nikt nie pisze, że dyrektorzy dostali po kieszeni? Praktycznie cały sierpień bez wypłaconych nadgodzin - bo ich nie wypracowują a muszą być w szkole czyli nie są na urlopie i nie ma "średniej urlopowej". Genialne.
O
Obywatel
Fikcyjny to jest stołek dla Pawła Mamińskiego. Platforma Obywatelska realizuje program "Dyrektor z PO w każdej szkole" i rękami Prezydenta M. Banacha załatwia dyrektorskie stołki dla swoich działaczy. Jak "Misiewicz z PO" nie potrafi wygrać konkursu to utworzy się dla niego stanowisko zastępcy. :)
J
Jag
Zgadzam się
n
nau-czciel
Teraz w szkołach zamiast Dyrektora - jest Menager (bez jakiegokolwiek przygotowania pedagogicznego) ale za to z właściwej linii partii. I taki rządzi. Nie zna się ale rządzi.

Wybrane dla Ciebie

Największy atak Rosji na Charków od początku wojny. Są ofiary

Największy atak Rosji na Charków od początku wojny. Są ofiary

Wystartowały KultURalia! Tak w piątek bawili się studenci w Rzeszowie

Wystartowały KultURalia! Tak w piątek bawili się studenci w Rzeszowie

Wróć na i.pl Portal i.pl