Ekstradycja Przywieczerskiego wcale nie kończy afery FOZZ

Anita Czupryn
Ekstradycja Przywieczerskiego wcale nie kończy afery FOZZ
Ekstradycja Przywieczerskiego wcale nie kończy afery FOZZ fot. TVP Info
Dariusz Przywieczerski, skazany w aferze FOZZ, wylądował na warszawskim Okęciu w sobotę 8 września. Amerykańskie służby federalne wydały Polsce aferzystę, który ukrywał się za granicą aż 13 lat. Nawet politycy opozycji przyznają, że to sukces polskiego wymiaru sprawiedliwości.

Dariusz Przywieczerski, 72-letni biznesmen, nie bez powodu został okrzyknięty „mózgiem” afery Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego. Nazywano go też „Panem Uniwersalem”, a on sam - w latach 90 jeden z najbogatszych Polaków na liście „Wprost” - ochrzcił się mianem „Napoleona biznesu”. Przypomniał o tym na konferencji Zbigniew Ziobro: - Dziś ma więc swoje Waterloo - oświadczył w sobotę minister sprawiedliwości.

Kariera Przywieczerskiego, w PRL jednego z aparatczyków Komitetu Centralnego PZPR, nabrała przyspieszenia po 1989 roku. W Polsce waliła się komuna, a Przywieczerski stanął na czele Centrali Handlu Zagranicznego Uniwersal, który stał się też większościowym udziałowcem spółki wydającej „Trybunę”. Wieść niesie, że Uniwersal miał także posiadać 20 proc. udziałów w prywatnej telewizji Polsat. To również Uniwersal, obok innych spółek kontrolowanych przez komunistyczne władze PRL, był jednym z założycieli Banku Inicjatyw Gospodarczych BIG SA (w 2003 roku, po wcześniejszych przejęciach innych banków i fuzjach przekształcony został w Bank Milenium), którego akcje jako jeden z pierwszych kupił Jerzy Urban.

Już wtedy ówczesny prezes NBP Władysław Baka zwracał uwagę na konflikt interesów właścicieli banku - jednocześnie szefów państwowych spółek, które to spółki, było nie było, inwestowały w całkowicie prywatny podmiot gospodarczy. Ale licencja na działalność banku została przyznana. To w tym banku swój rachunek otworzył Fundusz Obsługi Zadłużenia Zagranicznego, którego istnienie i działalność sama w sobie też była skandalem. Ale po kolei.

FOZZ jako celowy fundusz został powołany przez Sejm IX kadencji 15 lutego 1989 roku. Od kilku dni toczyły się już negocjacje Okrągłego Stołu, które rozpoczynały zmiany ustrojowe w Polsce. Oficjalnie FOZZ miał spłacać polskie zadłużenie zagraniczne, a w tym celu miał gromadzić i gospodarować publicznymi pieniędzmi. W rzeczywistości FOZZ skupował po obniżonych cenach zagraniczne długi PRL na wtórnym rynku. Wykupowano długi od wierzycieli przez podstawione spółki. Cała akcja była jednym wielkim skandalem. Po pierwsze przeprowadzana była nielegalnie i niezgodnie z obowiązującym prawem międzynarodowym, po drugie - w wielkiej tajemnicy. Finał był taki, że działalność FOZZ polegała w głównej mierze na wyprowadzeniu publicznych pieniędzy. Które wyparowały. Kwoty były zawrotne - mówi się o sumach od 2 do 8 miliardów dolarów.

Jaka w tym rola Dariusza Przywieczerskiego? Już w 1998 roku jego błyskawiczna kariera uległa załamaniu - wtedy to Komisja Papierów Wartościowych i Giełd wyrzuciła Universal, którym kierował, z obrotu publicznego. Jeśli jednak spojrzeć na miliardy dolarów, jakie wyparowały ze Skarbu Państwa, można rzec, że niewielka - w marcu 2005 roku Sąd Okręgowy w Warszawie skazał „Napoleona biznesu” na 3,5 roku więzienia za udział w tej aferze. Miał wyprowadzić „zaledwie” 1,5 miliona dolarów. Mimo że sędzia Andrzej Kryże, który go sądził, odebrał mu wówczas paszport i zakazał opuszczania kraju, Przywieczerskiemu udało się wyjechać z Polski. Odwołał się też od wyroku Sądu Okręgowego. Sąd Apelacyjny zmniejszył aferzyście karę do 2,5 roku więzienia. Na ogłoszeniu wyroku Przywieczerskiego już nie było. Wyjechał na Białoruś, gdzie się ukrywał. Następnie przez Londyn uciekł do USA i zamieszkał w Nowym Jorku. Wysłano za nim list gończy. Ślad po „Napoleonie” Przywieczerskim się urwał.

Dopiero w 2008 roku ustalono, gdzie faktycznie mieszka, ale władze USA nie chciały go wydać. Proces ekstradycyjny wlókł się więc przez wiele lat. Dopiero w ubiegłym roku, wciąż ścigany listem gończym, został zatrzymany na Florydzie i znalazł się w okręgowym więzieniu hrabstwa Pinellas. Polski wymiar sprawiedliwości od października 2017 roku nieustannie domagał się jego ekstradycji.

Proces ekstradycyjny Przywieczerskiego rozpoczął się w piątek 7 września 2017 roku. W więzieniu, gdzie przetrzymywano Przywieczerskiego pojawili się funkcjonariusze agencji federalnej United States Marshals Service, która egzekwuje wyroki federalne, a także poszukuje skazańców i transportuje więźniów. Kilka godzin po rozpoczęciu ekstradycji Polaka więzienie poinformowało, że proces został przerwany i przywrócono Przywieczerskiemu z nieznanych powodów status więźnia. Decyzję w sprawie ekstradycji j ostatecznie jednak wydano i tak oto w sobotę, konwojowany już z Chicago przez polskich policjantów, został przywieziony do Warszawy. Teraz rozpoczęto procedurę, której finałem będzie osadzenie Przywieczerskiego w polskim więzieniu.

- Pan Przywieczerski został skazany jako jeden z odpowiedzialnych za gigantyczną aferę związaną z tak zwanym FOZZ-em. Była to afera, którą niektórzy nazywają aferą-matką polskich afer, a która doprowadziła do wyprowadzenia gigantycznych pieniędzy na szkodę Skarbu Państwa - wspominał na sobotniej konferencji Zbigniew Ziobro. Wyrok, jaki otrzymał Przywieczerski, na co również zwracał uwagę minister sprawiedliwości, nie obejmuje całości operacji przestępczych, które leżały u podstaw szeroko rozumianej afery FOZZ, ale dotyczy jedynie tego wycinku, który udało się osądzić.

- Udało się osądzić tę aferę dzięki wysiłkowi polskich prokuratorów, funkcjonariuszy organów ścigania, biegłych, ale przede wszystkim dzięki determinacji sądu - podkreślał minister Ziobro, przywołując przy tym nazwisko sędziego Andrzeja Kryże, tak często krytykowanego i stawianego pod pręgierzem opinii publicznej. - To właśnie jego praca i wyrok doprowadziły do tego, że ta sprawa mogła zostać ostatecznie osądzona - powiedział Zbigniew Ziobro.

Minister sprawiedliwości nie krył też zadowolenia, podkreślając, że to symboliczny moment pokazujący skuteczność polskiego państwa. Ale czy będą kolejne wyroki dla osób, które dopuścili się przestępstw w aferze FOZZ? I czy poznamy w końcu wszystkie sekrety, jakie skrywa ta afera? Czy zostaną wyjaśnione wątpliwości, jakie zrodziły się wokół śmierci Michała Falzmanna, inspektora Najwyższej Izby Kontroli, który już na początku lat 90. żądał od NBP ujawnienia informacji dotyczących FOZZ? To on pierwszy, będąc jeszcze kontrolerem Izby Skarbowej w Warszawie natknął się na nadużycia związane z FOZZ. Poszedł z tym do prasy, a po publikacji wszedł w skład zespołu kontrolerów NIK. Kiedy jednak 16 lipca 1991 wysłał do dyrektora Oddziału Okręgowego NBP w Warszawie wniosek o udostępnienie informacji na temat operacji finansowych FOZZ, został odsunięty od wszystkich czynności kontrolnych. Dwa dni później już nie żył - oficjalna diagnoza do zawał serca. Falzmann miał wówczas 37 lat. I to nie jedyna tajemnicza śmierć. Kilka miesięcy później i to dzień przed tym, jak zapowiedziano ogłoszenie w Sejmie raportu w sprawie FOZZ, w wypadku samochodowym ginie prezes NIK Waldemar Pańko wraz z dyrektorem Biura Informacyjnego Kancelarii Sejmu Januszem Zaporowskim.

Zbigniew Ziobro przyznał w TVP Info, że mało realną szansą jest wyjaśnienie afery FOZZ od strony prawno-karnej. Ale sprawa dotyczy też odpowiedzialności politycznej tych polityków, którzy FOZZ nadzorowali i ona zasługuje na dogłębne analizy i ocenę. Oczywistym jest przecież, że w tę aferę zamieszani byli bardzo wpływowi ludzie, a przede wszystkim osoby ze służb specjalnych PRL, powiązani z sowieckim wywiadem KGB i GRU. Tak, jak dość oczywistym jest i to, że w czasach transformacji ustrojowej, przy okazji afery FOZZ rodziły się w Polsce wielkie fortuny i wielkie strefy wpływów różnych osób i środowisk, które do dziś czują się umocnione w swoich fortunach, a swoich wpływów nie utraciły.

"Przywieczerski mówił o sobie, że jest Napoleonem polskiego biznesu. Dziś ma więc swoje Waterloo"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl