Polski sektor kosmiczny z wielkim sukcesem
EagleEye okazał się ogromnym sukcesem dla polskiego sektora kosmicznego, który prężnie się rozwija.
Akcje spółki Creotech Instruments były w poniedziałek najlepszą inwestycją na warszawskiej giełdzie - przeczytać można w "Rzeczypospolitej" we wtorek 20 sierpnia 2024 roku.
Kurs wystrzelił kilkanaście procent w górę na wieść o sukcesie satelity EagleEye, stworzonego przez konsorcjum przemysłowo-naukowe, którego liderem jest właśnie Creotech. To przełomowy moment. Okazuje się, że jako kraj jesteśmy już w stanie tworzyć całe misje kosmiczne, a nie tylko wybrane podsystemy do większych urządzeń zagranicznych firm - dodano.
Przychody europejskiego sektora kosmicznego
Z danych Polskiej Agencji Kosmicznej (POLSA), wynika, że w 2022 r. całkowita wartość przychodów europejskiego sektora kosmicznego wyniosła 92,7 mld dolarów.
60 proc. tej wartości stanowić miały przychody wygenerowane przez nawigację satelitarną, a 31 proc. przez komunikację satelitarną. W Europie, w sektorze kosmicznym jest już ponad 231 tys. zatrudnionych pracowników.
Polska ma się dobrze
W polskim sektorze kosmicznym znajduje się ponad 400 podmiotów (firm i instytutów).
Już teraz ponad 200 z nich na co dzień współpracuje z Europejską Agencją Kosmiczną. Zatrudnienie w tym sektorze sięga 15 tys. osób. Kontrakty zdobyte przez polskie firmy przekraczają kwotę 140 mln euro. Według POLSA 90 proc. z kwoty zadeklarowanej na programy opcjonalne w ramach ESA (około 180 mln euro) wróci do Polski w postaci zamówień - informuje "Rzeczpospolita".
EagleEye - co o nim wiemy
EagleEye to największy i jednocześnie najbardziej zaawansowany w historii naszego kraju mikrosatelita, za którego budowę odpowiada Creotech Instruments oraz rodzime firmy.
Jego masa to ok. 55 kg, co stanowi łączną masę wszystkich polskich satelitów, które dotychczas powstały.
Całkowity koszt realizacji projektu opiewał na prawie 45 mln zł.
źródło: PAP