POSEŁ MACIEREWICZ: ELEKTROWNIA ATOMOWA W BEŁCHATOWIE
Antoni Macierewicz na antenie Radia Maryja w niedzielę (3 stycznia) przypomniał o zaktualizowanym Programie Polskiej Energetyki Jądrowej na lata 2020-2033, z perspektywą do roku 2040, którą rząd przyjął w październiku. Z tym, że o lokalizacji elektrowni atomowej w Bełchatowie, gdzie dziś działa elektrownia konwencjonalna, mówił jak o pewniku.
Z punktu widzenia struktury polskiej energetyki gwarantuje to kontynuację tej struktury, która została utworzona w ostatnich latach, gdzie Bełchatów jest centrum naszej energetyki. Warto sobie uświadomić, że wszystkie linie przesyłowe są skoncentrowane w Bełchatowie, więc gdybyśmy dopuścili do tego, że Bełchatów (po wyczerpaniu węgla brunatnego) przestanie dostarczać energię elektryczną, to musielibyśmy przebudowywać całą infrastrukturę związaną z przesyłem elektrycznym. Byłyby to olbrzymie pieniądze, łączące się z problemami odnośnie usytuowania nowych struktur przesyłowych. Zagwarantowanie bezpieczeństwa przez elektrownię atomową w Bełchatowie jest dla Polski centralną kwestią. Bardzo dobrze, że w tej uchwale jest wskazane, że obok elektrowni na Wybrzeżu Gdańskim, drugim miejscem jest Bełchatów – mówił Antoni Macierewicz w Radio Maryja.
POSEŁ PSL O GWARANCJACH ANTONIEGO MACIEREWICZA
Tymczasem Dariusz Klimczak (PSL), również poseł z okręgu piotrkowskiego, już po pierwszych deklaracjach Antoniego Macierewicza z początku grudnia 2020 r., postanowił sprawdzić, co o elektrowni atomowej w Bełchatowie wie minister klimatu i środowiska i złożył w tej sprawie interpelację.
Okazuje się, że obecnie nie tylko nie ma tematu elektrowni atomowej w Bełchatowie, ale w ogóle w Polsce, jest tylko jakiś mglisty, ogólny dokument rządowy nazwany strategią - mówi Klimczak. - Nie ma lokalizacji, kosztów i finansowania, konsultacji, ani nawet mocy, jaką ta elektrownia miałaby dysponować. Gwarancje Antoniego Macierewicza nie zawsze idą w parze z rzeczywistością. W 2015 r. obiecał, że Trybunał Stanu przeniesie się do Piotrkowa Trybunalskiego. Mamy 2021 r., a Trybunał Stanu wciąż jest w Warszawie.
27 LOKALIZACJI ELEKTROWNI ATOMOWEJ W POLSCE
Na interpelację Klimczaka odpowiedział Piotr Dziadzio, wiceminister klimatu i środowiska. Wiceminister Dziadzio na pytanie, czy "lokalizacja elektrowni jądrowej w Bełchatowie jest przesądzona", odpowiada - powołując się na „Program polskiej energetyki jądrowej”, czyli ten sam dokument o którym mówi Macierewicz - iż, uwzględniono Bełchatów jako jedną z 27 możliwych i jedną z 4 rekomendowanych lokalizacji..
Lokalizację bełchatowską zgłoszono już w 2009 r., a zrobił to ówczesny minister gospodarki Waldemar Pawlak (PSL). W 2017 r. ponownie uczynił to koncern PGE S.A. w konsultacjach z ministrem energii. Z uwagi na to - czytamy dalej w odpowiedzi wiceministra - iż, nie jest jak dotąd określony "typ reaktora, liczba bloków, sposób skonstruowania umów na wykonawstwo, model biznesowy, zakres udziału polskich przedsiębiorstw, specyficzne wymogi projektowe konkretnej lokalizacji, bieżące
i przewidywane ceny materiałów, urządzeń i robocizny oraz wiele innych czynników" - obecnie nie jest możliwe podanie kosztów budowy elektrowni atomowej. W samym PPEJ jest sugestia, że Bełchatów jest rozważany jako zalecana lokalizacja drugiej elektrowni, ale ma konkurenta - Pątnów koło Konina.
Wiceminister Dziadzio poziom zatrudnienia w elektrowni atomowej określił średnio na 3 tys. osób i dodatkowe 6 tys. w otoczeniu elektrowni. Z kolei sama "budowa elektrowni jądrowych i towarzyszących im obiektów wiąże się z utworzeniem na
budowie i w jej otoczeniu tysięcy dobrze płatnych miejsc pracy". Wybór technologii dla elektrowni jądrowych w Polsce powinien nastąpić do końca 2022 r. - zaznacza wiceminister klimatu.
