Kłopoty firmy Starlink w Afryce
Starlink zmaga się z problemami w wielu krajach Afryki. Przed największymi stanął w Republice Południowej Afryki, ojczyźnie Muska. W miniony weekend właściciel Starlink zaatakował RPA, sugerując, że rząd w Pretorii nie chce udzielić mu licencji na dostarczanie internetu, z powodu koloru jego skóry.
Chiński SpaceSail jest w lepszym położeniu, wspiera go bowiem państwo, „co może oznaczać ustępstwa dla południowoafrykańskiego kraju, który jest partnerem Chin w bloku BRICS” – zasugerował branżowy portal Hypertext z RPA. Co więcej, Chiny są też drugim co do wielkości partnerem handlowym RPA, a oba kraje zadeklarowały, że zamierzają w przyszłości rozwijać swoją współpracę gospodarczą.
Według portalu Hypertext wśród tych „ponad 30 krajów”, z którymi prowadzi rozmowy SpaceSail, jest prawdopodobnie Zimbabwe, które ma znacznie lepsze relacje z Chinami niż ze Stanami Zjednoczonymi, które w ubiegłym roku nałożyły sankcje na prezydenta Emmersona Mnangagwę i jego żonę.
Chiny wyprą Elona Muska z Afryki?
Potencjalnym klientem może być również Namibia, która odmówiła w listopadzie ubiegłego roku Muskowi licencji, ponieważ Starlink rozpoczął nadawanie bez pozwolenia namibijskiego urzędu telekomunikacyjnego. Wiele afrykańskich krajów jest też rozczarowanych nagłym zakończeniem pomocy niesionej przez amerykańską agencję USAID, co może zachęcić je do ściślejszej współpracy z Chinami.
Obecnie Starlink dostarcza szybki internet za pośrednictwem sieci około 7 tys. satelitów umieszczonych na bliskiej orbicie okołoziemskiej. Firma ma około 2,6 mln klientów na całym świecie, a w planach ekspansję na niedostatecznie obsługiwanych rynkach, takich jak te w Afryce.
Według chińskiej telewizji państwowej CTC SpaceSail wystrzeliło swoje pierwsze 18 satelitów w sierpniu 2024 r. Do stycznia 2025 r. liczba ta sięgnęła 72; firma planuje umieścić na orbicie 648 satelitów do 2025 r., a do 2030 r. 15 tys.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Źródło: